Witam,
Fabryczny zasilacz impulsowy (chyba Mean Wella) ma na PCB takie coś:
Do czego to służy ten "krokodylek"? :) Czy jest to zworka, lutowana przy jakiś wariantach? Jeśli tak, to zwiera ona tylko jedną sekcję dławika (jedno uzwojenie). Jak rozumiem pola lutownicze celowo tak oddalone (trudno to połączyć cyną), aby pojemność była mniejsza. A może do czegoś innego to służy?
Przy okazji - w jakim celu pomiędzy padami mostka prostowniczego są frezowane otwory, skoro i tak gdzieś dalej te same ścieżki mają oddzielenie po powierzchni na odległość mniejszą niż przez powietrze? Czy jest tak, że pomiędzy wyprowadzeniami (tu prostownika) jakoś więcej syfu się zbiera niż w innym miejscu (elektrostatyka, itp.)? Czy po prostu, dodając frezowane otwory zawsze jest troszkę lepiej gdyby ich nie było, ale np. lepiej by było gdyby te otwory na tej płytce szły dalej?
PS Napięcie wejściowe 110-230V, topologia - o ile dobrze pamiętam - forward, moc może ok. 100W.