Czołem.
Montuję w aucie hak holowniczy ( dla *siebie* i na *parę* lat ). Mechanika gotowa, zostaje elektryka. Chodzi mi o zabezpieczenie gniazda przyczepy przed wilgocią. W poprzednich autach po zimie zawsze były kłopoty z gniazdem, zaśniedziałe styki strajkowały, przewody były poluzowane itd. Może zalać wnętrze gniazda jakąś żywicą, albo szukać gniazda dobrze zabezpieczonego przed wilgocią ? Macie jakieś pomysły, żeby toto zawsze działało od pierwszego "kopa" ? Chwilowo pomijam przyczepy ze światłami wi-fi :) Patenty na ukrycie gniazda gdzieś pod zderzakiem też mile widziane, choć na przegląd haka na stacji diagnostycznej wypadało by jechać z gniazdem zainstalowanym standardowo, bo na jego wsporniku jest tabliczka homologacyjna.