TSka promocja - może kogoś zainteresuje

Czasem zdarzają się tu dyskusje o wyższości termotransferu nad fotochemią i odwrotnie. Myślałem nawet o przećwiczeniu tych tematów, ale Techno co jakiś czas robi akcje aby wybić mi te pomysły z głowy.

formatting link
P.G.

Reply to
Piotr Gałka
Loading thread data ...

Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:oh69u0$27h$1$ snipped-for-privacy@news.chmurka.net...

No tak Piotrze, tylko plytki potrzebujesz, a tu promocji nie ma.

Trzeba by miec przygotowanych kilka projektow i czekac na promocje :-)

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2017-06-06 o 15:28, J.F. pisze:

Do moich potrzeb pasuje więc może i komuś podpasuje. Jak potrzebuję do produkcji, czy prototypy to nie czekam, ale jak jest promocja to się zastanawiam, czy jest coś, co może się kiedyś przyda - tak z dalekosiężnych planów do eksperymentów itp. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

Może się przypieprzam, ale nie bardzo rozumiem ideę takich "promocji". Jako firma, to mam w nosie jednorazowe i jednodniowe promocje, bo jak potrzebuję PCB to potrzebuję niezależnie od daty. Co,mam czekać z pracą na ich promocję ? :) A jak nie potrzebuję, to tym bardziej.

A akurat technoservice to chyba słabo pracuje dla amatorów (tak słyszałem). Więc to jakaś sztuka dla sztuki imo jest.

Reply to
sundayman

Techno w ramach swoich akcji dużo potrafi wybić z głowy, w tym korzystanie ze swoich usług. Niedawno chciałem zlecić im niewielką serię, więc podałem szacunkową liczbę, wymiary i wymagania technologiczne, prosząc o zgrubną wycenę -- czy w ogóle mamy o czym rozmawiać. Zamiast wyceny otrzymałem serię przedziwnych pytań i żądanie projektu, więc grzecznie podziękowałem. Konkurencja po 30 minutach powiedziała "16 złotych za sztukę". :)

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

W dniu 2017-06-07 o 23:37, sundayman pisze:

Pan wiecznie narzekający...

Znaczy jak zamówię w promocji jako amator to nie zrobią?

Reply to
ww

Zrobią, ale najpierw urządzą Ci fachowe przesłuchanie. :-)

Jeśli nie masz kosmicznych wymagań, bo potrafią sporo (jak na możliwości firm polskich), to najlepiej omijać.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

W dniu 2017-06-07 o 23:48, Piotr Wyderski pisze:

Ciekaw jestem co to za przedziwne pytania? Cena płytki zależy np. od czasu pracy frezarki, a to może nie wynikać z podanych wymagań technologicznych. Sądzę, że nie chcą wtopić wystawiając ofertę bez pełnej wiedzy na co, a może to wymóg jakiegoś ISO....

Techno mieściło się w baraku między akademikami Politechniki Gdańskiej. Gdy, jako firma, nie mieliśmy nawet telefonu (brak możliwości technicznych) bywałem tam dość często bo wszystkie płytki tam zamawialiśmy - nie znałem innej firmy od płytek.

Jak już pisałem - generalnie nie zamawiamy płytek tylko zmontowane moduły - czyli między nami a płytkarnią jest jeszcze ktoś. Ale jak zamawiamy płytki do produkcji (mamy kilka płytek bez elementów) to robimy to w Techno i staramy się zamówić 1m2 nawet jak to zapas na kilka lat bo chyba jest taniej, ale szczegółów nie znam - nie ja zamawiam.

Siła przyzwyczajenia. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

Owszem, ale nie w sytuacji, gdy w pytaniu jest wprost napisane, że nie interesuje mnie żadna obróbka mechaniczna, w tym wiercenie i frezowanie.

Było tez napisane, że interesuje mnie zgrubny koszt, tj. czy płytka będzie kosztować 20 czy 200 zł. za sztukę (miało być na IMS, nie FR4).

Ale wtopić na czym? Przecież to nie była faktura do opłacenia, tylko powiedzmy, list intencyjny, a jak przejdziemy do szczegółów, to każda ze stron ma prawo odstąpić od negocjacji przed podpisaniem umowy.

Co kto lubi, ja nie przepadam za zbędnymi na danym etapie pytaniami i na szczęście wolny rynek znalazł i dla mnie jakąś propozycję. Zwłaszcza, że projekt płytki jest dziełem gotowym i oni go mają wykonać, albo nie. Nie oczekuję od płytkarni konsultacji, jeśli sam o nie nie poproszę.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Według mnie to efekt posadzenia niemajacych zielonego pojęcia handlowców na linii przyjmowania zleceń. Dokładnie to samo przerabiałem z pewną firmą zajmującą się nawijaniem transformatorów. Po prostu nie dało się wytłumaczyć człowiekowi, że nawinięcie kilkuuzwojeniowego transformatora toroidalnego o mocy sumarycznej 800W nie wymaga użycia do tego rdzenia o zdolności przenoszenia mocy również 800W, 2x większego i cięższego niż potrzebny, bo wprost piszę, że nie zamierzam obciążać wszystkich uzwojeń jednocześnie, a blaszany rdzeń 400W ma miejsca na uzwojenia z wielkim zapasem. Przejście na następny poziom po wymianie serii maili wymagało niespecjalnie grzecznego żądania skontaktowania mnie z kimś, kto ma pojęcie o nawijaniu transformatorów (grzeczne nie przynosiło skutku) i dalej już poszło gładko.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

W dniu 2017-06-08 o 12:42, Piotr Wyderski pisze:

Nie, tu o ile technologicznie radzą sobie całkiem nieźle, o tyle organizacyjnie czas może się nie zatrzymał, ale leci bardzo wolno. Sporo prototypów (a potem już i zamówień produkcyjnych) poszło ostatecznie do Chin bo TS w zamówieniu prototypowym nie akceptował kilku płytek na jednej formatce. Nie dało się wytłumaczyć że całość składa się z kilku płytek i to jest właśnie taki komplet. Potem zmienili że na jednej formatce mogą być 3 _różne_ płytki i pilnują tego. Jak im wysłałem gerbery z układem 2x2 (po 2 sztuki 2 płytek) to nie zauważyli tego, że są identyczne i musiałem się tłumaczyć ze przecież... A jaki to dla nich problem? Chińczycy robią bez robienia żadnych takich, i nie ma ograniczenia na wielkość płytki ani ile i jakich gerberów faktycznie jest tam wepchanych. "Karta technologiczna" to też śmiechu warte - nigdzie indziej tego nie trzeba, chyba że mam jakiekolwiek specyficzne wymagania, wtedy tylko piszę że np laminat 1mm i wystarczy. Być może ma to zapoznać z ich możliwościami - nie wiem, ale dla mnie jest to też jakieś utrudnienie zupełnie bez potrzeby. Widać stać ich na to żeby klienci robili u konkurencji. Elastyczność z terminami zamówień - porównanie z Satlandem po prostu nokautujące TS.

Pozdrawiam

DD

Reply to
Dariusz Dorochowicz

Technologicznie się rozwijają, teraz mają w ofercie płytki 8-warstwowe, a kiedyś świat zatrzymywał się dla nich na 4. Może i 12-warstwowej płyty głównej do peceta by jeszcze nie umieli zrobić, ale 8 warstw zdecydowanie przekracza moje najśmielsze potrzeby, więc kierunek popieram.

Ja się kiedyś o to wprost zapytałem i mi przysłali wytyczne. Uznałem to za rozsądne -- po co mam projektować coś, czego i tak mi nie zrobią?

Mnie się podobała wycena u konkurencji. Błyskawicznie, bez żadnych pytań, z podanym okresem ważności wyceny -- prosiłem o oszacowanie, a dostałem wiążącą ofertę biznesową. No to komu to miałem to dać? :-)

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Warstwy jak warstwy, ale jak trzeba coś zrobić w BGA to jeszcze dochodzi średnica otworów i "gęstość" płytki. I to całkiem poważnie. A są układy których w niczym innym nie kupisz.

Tak, te dokumenty mają dość dobrze przygotowane, ale jak dochodzisz do szczegółów to się okazuje że jednak czasem trzeba dopytać. Ale to szczegóły. Ale chodziło mi o to, że patrząc w kartę technologiczną, chcesz czy nie, widzisz pewne informacje na które inaczej byś nie zwrócił uwagi.

No dokładnie. I czasem idzie jeszcze coś wynegocjować.

Pozdrawiam

DD

Reply to
Dariusz Dorochowicz

W dniu 2017-06-08 o 12:32, Piotr Wyderski pisze:

Spotkałem takie firmy, które z jakiegoś niejasnego dla mnie powodu nie potrafią w ten (normalny dla mnie) sposób rozmawiać.

Ja pytam o orientacyjne ceny 10 pozycji bo mam zamiar wstępnie się zorientować i po zredukowaniu listy do 2..3 dopiero dokładnie przejrzeć karty katalogowe, zamówić próbki, zrobić pomiary a bez podania konkretnej liczby sztuk nic nie odpowiedzą, a jak podam sztuki to dostaję oficjalną ofertę z ceną wyliczoną do grosza i terminem ważności oferty np. miesiąc.

Nie wiem z czego to wynika, ale może po przekroczeniu pewnej wielkości ogarnięcie organizacyjne firmy wymusza wprowadzenie sztywnych procedur, a może właśnie jakieś ISO do tego zmusza.

Właśnie bycie tego typu firmą przez Techno chciałem zasugerować. A czy to prawda to nie wiem - nigdy nie pytałem ich o orientacyjną cenę. Możliwe, że wszystkiego daje się dowiedzieć przy składaniu zamówienia na stronie - nie zamawiam to nie wiem. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

Ja nie jestem "narzekający", tylko lubię jak w jakimś działaniu jest sens...

Reply to
sundayman

Mam podobne doświadczenia. Kiedy jeszcze zastanawiałem się, gdzie zamawiać swoje PCB, to powysyłałem prośby o wycenę tu i tam. OIDP od techno wycena przyszła jak już zamówiłem gdzie indziej. A cenowo korzystni nie byli w żaden sposób.

No to zadajmy sobie pytanie - na chuj mi ich promocja "8 marca robimy taniej PCB dla kobiet !" ?

Reply to
sundayman

Dodam, że nie chodziło o 2 PBC do zabawy tylko kilkadziesiąt PCB o sumarycznej powierzchni pewnie coś pod 50 dcm. Hurt wielki nie, ale też nie zabawa.

Zwłaszcza, że to było pierwsze zamówienie , które potem powielałem wielokrotnie. No ale już w UNIDRUKU :)

Reply to
sundayman

użytkownik Piotr Wyderski napisał:

Spore możliwości, to i pytań dużo. Może życzysz sobie wykończenie złotem,

5000 otworów/pcs i kilometr frezowania fi 0,8mm? jakie pasty grafitowe, powłoki zrywalne, soldermaska ciemny róż w kropki bordo.

Pomysłu wprowadzenia promocji 1x w miesiącu bym nie chlastał specjalnie.

Reply to
Bytomir Kwasigroch

Ja tam nue opluwam ich z tego powodu specjalnie... Bardziej mnie boli (jeżeli już) wspomniany kiepski kontakt i mało konkurencyjne ceny.

Jak będę miał kiedyś jakieś wymagające PCB, wielowarstwowe itp. - to wezmę ich pod uwagę. Ale normalne 2 warstwy bez cudów, to raczej nie będę już próbował. Po 2 nieudanych podejściach mnie zniechęcili.

A promocje - to raczej taki kwiatek do kożucha. No ale to nie tylko u nich.

Reply to
sundayman

Żadne ISO nie zmusza do takich głupot, troszkę się na ISACH znam. Inna sprawa, że często szefostwo nie rozumie ducha systemów zarządzania i wprowadza kretyńskie reguły nazywając je procedurami i zbywając protesty tekstem "w ISO tak musi być".

Pozdrowienia, MKi

Reply to
MKi

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.