Trzebielino

Dnia Sat, 26 Jan 2013 10:15:31 +0100, Piotr Dmochowski napisał(a):

Byc moze, ale chyba i do sodowek sa nowoczesne stateczniki elektroniczne o wiekszej sprawnosci i lepszym PFC ... a przeciez taka lampe mozna tez skompensowac kondensatorem bez problemow.

A propos - licznik energii biernej zliczy odchylke od idealnej sinusoidy, ale bez przesuniecia fazy ? A powszechnie obecnie stosowane elektronicze to zlicza ?

Nawet im sie nie mowi :-)

J.

Reply to
J.F.
Loading thread data ...

Dnia Sat, 26 Jan 2013 02:45:24 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

No, jak zauwazasz to tam tez masz dwie liczby lumenow.

Ledy tez :-)

Mozna tez bylo wkrecic 70W sodowki zamiast 250W rteciowek i uzyskac podobne oszczednosci.

Dlatego pytam o wrazenia z Trzebielina - jasno tam, ciemno, nie da sie jechac bez dlugich ?

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2013-01-26 10:42, J.F. pisze:

I wtedy okaże się że zamiast 55% jest np. tylko 15% albo i mniej, i jak to by wyglądało w katalogu ;) Zresztą Philips we własnych statecznikach takie kondensatory montuje , i wtedy to jest green i eco, ale ile można zarobić na stateczniku, a ile na kompletnej lampie.

Producent dobiera przykłady i technologie tak jak mu najlepiej pasuje, tu coś przemilczy, tam coś uprości i wyniki są. Pytanie czy władze gminy miały świadomość co naprawdę kupują i jakie są inne opcje. Czy miały po swojej stronie kogoś kto to wszystko ogarnia i jest w stanie sensownie to ocenić i doradzić, czy wystarczyły tylko kolorowe foldery ze słupkami od sprawnego handlowca. Pewnie jakieś oszczędności będą, ale jeżeli ich większość będzie wynikiem przyciemnienia świateł w środku nocy, no to szału nie ma.

Reply to
Piotr Dmochowski

Dnia Sat, 26 Jan 2013 11:13:14 +0100, Piotr Dmochowski napisał(a):

A tak swoja droga to jestem ciekaw jaka jest zywotnosc tych elektronicznych statecznikow ... i tych lamp LED. Beda te deklarowane dziesiatki tysiecy godzin, czy padna po 3-5 latach, jak sie gwarancja skonczy ...

Ty sie spytaj ile dostaly dofinansowania od unii ... choc mysle ze taka informacja by sie pochwalili, moze nawet obowiazkowo.

Latarnie mieli, to i jakiegos kierownika od nich mieli, aczkolwiek kierownik moze byc od drog, a elektryk od wymiany "zarowek".

Kolorowe slupki mogly przekonac, jesli z nich wynikalo ze inwestycja zwroci sie w 4 lata. Ale tu chyba Philips musialby sypnac kasa ... i moze sypnal, dla promocji. A dodatkowo moze musieli juz lampy stare wymieniac, i wtedy koszta troche inaczej wygladaja. Dodawszy pozniejszy koszt wymiany sodowek ... ale to mala gmina, tam koszty mniejsze .. Tak czy inaczej ... wydaje mi sie ze oprocz oferty przetarg jakis powinien byc. Nie wystarzy ze przyjedzie sprawny handlowiec ... choc jesli ma 20% prowizji, to dalej to juz wojta glowa, zeby to jednak kupic :-)

No ale tez gmina nie musi byc stale oswietlona, jesli mozna to zrobic oszczedniej i np automatycznie z czujkami ruchu .. tylko ze u nas prad w nocnej taryfie tani :-)

J.

Reply to
J.F.

Pan J.F. napisał:

W Trzebielinie nie, ale w Warszawie na Francuskiej czasem bywam. Oświetlenie LED jest tam dobre pod każdym względem -- geometrii świecenia i barwy światła.

Jarek

Reply to
Jarosław Sokołowski

Dnia Thu, 24 Jan 2013 23:28:47 +0100, J.F. napisał(a):

Wykonywałem niedawno pomiary natężenia oświetlenia ulicznego po przebudowie - pomiędzy dwiema kolejnymi latarniami było 10 punktów pomiarowych po długości. Ważna jest równomierność natężenia a nie tyle jego bezwzlędna wartość. A oświetlenie LEDowe znajduje się m.in. na węźle Kowale na trójmiejskiej obwodnicy. Producentem jest Siled, należący do grupy Techno-Service.

Reply to
badworm

Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:

Jesteśmy i nie jesteśmy - odtwarzanie barw w świetle niskoprężnej sodówki praktycznie nie istnieje, ostrość postrzegania (zwłaszcza przy zamgleniu) jest nie do pobicia - LED-y znacznie bardziej podnoszą mgłę mleko z niej czyniąc...

Reply to
invalid unparseable

Dnia Sun, 27 Jan 2013 20:26:33 +0100, "Dariusz K. Ładziak" napisał(a):

Ale stosowane sa chyba wysokoprezne i z dodatkami - swiatlo jest mocno zolte, ale widmo ma jednak szerokie.

Ale tu sie jednak moze kryc wyjasnienie - w swietle sodowym wszystko jest zolte, w swietle bialym mozna zobaczyc czerwona kurtke na zielonym tle itp ..

J.

Reply to
J.F.

Anerys napisał:

Mnie to bardziej przypomina światło księżyca, tyle że silniejsze. Więc naturalne, jak na nocną porę. Światło lamp sodowych, gdy je pierwszy raz zobaczyłem, skojarzyło mi się ze światłem pożaru. Niezbyt to przyjemne, na początku trudno było się przyzwyczaić i zaakceptować. A Francuska kiedyś była oświetlona żarówkami, coś tak pamiętam.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Anerys napisał:

Taki w pełni, co jasno świeci z wysoka. Wtedy łatwo odróżnić co jest światłem księżyca, a co nie, bo księżyc przewyższa jasnością większość sztucznych źródeł. Te ledowe latarnie też ładnie oświetlają zieleń drzew.

Tak, bo pożary i ogniska też przecież sodowe. Ale przy ognisku, to chociaż przyjemnie.

[...]

Przed sodowymi były jeszcze rtęciowe. A równoległa Saska długo oświetlona była świetlówkami rurowymi. To dopiero jest dziadostwo.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Anerys napisał:

Tak kiedyś miałem, że przebudziłem się w nocy i myślałem, że pożar. A to były lampy sodowe, a ja śpiący w jakims nowym miejscu.

Uliczne świetlówki miały to do siebie, że zimą podczas mrozów miąły problem z zapaleniem się. Świeciły też gorzej niż w lecie. Ulica często wyglądała tak, że jedna latarnia błyskała radośnie, w innej żarzyły się tylko elektrody, w kolejnej paliła się jedna rura z trzech, a i to jakoś tak dziwnymn światłem. Prawdę mówiąc, to taka latarnia nadawała się głownie do tego, by na niej wieszać (wiadomo kogo).

Reply to
Jarosław Sokołowski

W dniu 2013-01-26 21:06, badworm pisze:

Cieszę się, że wykonałeś pomiary. I zgadzam się z tobą ze ważna jest równomierność natężenia. A możesz zdradzić jak duża była ta równomierność?

Reply to
Mario

Anerys napisał:

To gdzie w takim razie dawali te dobre? Może do KC? Bo wszędzie świeciły jak guano (w końcu też zawiera fosfor), a te uliczne o tyle gorzej, ile było zimniej.

Raczej brak emisariusza z magistratu, który by przyjechał i wymienił padnięte rursko.

Na odcinku zaopatrzenia w startery (albo kondziołki) też dawało się odczuć pewne przejściowe braki.

Reply to
Jarosław Sokołowski

formatting link
pzdr, Gotfryd

Reply to
Gotfryd Smolik news

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.