Skąd wziąść termoparę??? (do robert_21)

czystego żelaza w technice sie nie stosuje ze wzgledu na to iz jest drogie i ma gorsze własności niż stal

Reply to
dziad_ek
Loading thread data ...

IMO - ta nieciaglosc wcale nie jest potrzebna.

Choc przyznaje ze sobie wlasnie cos takiego sprobowalem - tzn w kawal drutu miedzianego wplotlem spinacze ... z efektem bliskim zeru. Ale moze dlatego ze spinacze niklowane jakies.

Przy okazji .. domowa kuchenka gazowa nie potrafi stopic miedzi. Ciekawe - swieczka potrafi. A moze jakis topnik by pomogl ? Tylko jaki .. boraks ?

J.

Reply to
J.F.

Pewno, że niepotrzebna o ile nie przeszkadza, że termopary są zwarte :)

Reply to
Peper

Jako zjawisko termoelektryczne powstaje zawsze w każdym odcinku przewodnika, którego końce umieszczone są w różnych temperaturach. Jednak trudno jest mierzyć lub uzyskać taką różnicę potencjałów, ponieważ przyłączając przewody pomiarowe umieszczamy je tym samym w tych temperaturach przez co suma wsystkich sił termoelektrycznych (tu będziemy oznaczać jako STE) równa jest zeru. Chodzi o to, że STE powstaje w każdym z przeodów, także i tych podłączeniowych, dlatego stosuje się tzw. termoparę. Termopara to zestaw (połączenie) 2 przewodów (para) o różnych właściwościach termoelektrycznych. Miejsce, w których te przewodey się łączą umieszczamy w jednej temperaturze, zaś pozostałe końce w innej. Uzyskany sygnał (różnica potencjałów) jest różnicą sygnałów obydwu przewodów i jest tym większa im bardziej różne są właściwości termoelektyczne użytych metali lub ich stopów.

Jak najprościej jest wykonać termoparę ? Ano poprzez połączenie szeregowe odcinków drutów z różnych metali np. miedziany i aluminiowy lub stalowy. Aby uzyskać większe napięcie tworzymy stos termoparowy poprzez połączenie szeregowe wielu termopar. Aby uzyskać większą wydajność prądową takiego stosu musimy użyć przewodników o większym przekroju w postaci np. pasków balchy lub grubych prętów.

W handlu znajdują się gotowe takie stosy termoparowe w postaci płytek o powierzchniach od kilku do kilkudziesięciu cm2 i nazywają to "ogniwami Peltiera". Tak, tak "ogniwa Peltiera" to nic innego jak stos termoparowy. Ogrzewając jedną stronę takiego ogniwa i ochładzając drugą uzyskuje się na zaciskach napięcie, którego wartość zależy od różnicy temperatur :)))) Po prostu TERMOPARY oraz OGNIWA PELTIERA to to samo tylko zjawisko odwrotne. W przypadku termopar powstaje siła termoelektyczna (różnica potencjałów) na skutek różnych temperatur na końcach termopary, zaś w przypadku ogniwa Peltiera powstaje różnica temperatur (przepływ ciepła w określonym kierunku) na skutek przepływu prądu spowodowanego różnicą potencjałów.

Tak więc chyba już wiesz skąd WZIĄĆ (nie WZIĄŚĆ) termopary ? ;)

Reply to
Jacek "Plumpi

Witam

Jacek "Plumpi" napisał(a) :

Wiem. Niektórzy nazywają je pułapkami Peltiera :-)

Ups... Dzięki. Człowiek się cofa w tym całym Internecie pełnym błędów idio^H^H^H dyslektyków.

Ale przyganiał kocioł garnkowi, drogi standardowy userze neo bez zadeklarowanego charsetu w standardowym Outlooku :-P

Reply to
Zbynek Ltd.

A czym to się różni od ogniwa Peltiera? czy w/w nie mogłoby służyć jako generator? da radę samemu coś takiego wykonać? W Polsce idzie gdzies to kupić, czy tylko w US?

5W z płytki 5x5 cm to nie tak mało... baterie słoneczne mają mniejsza moc w stosunku do powierzchni.
Reply to
robert_21

Na oko wydaje mi sie ze niczym. Ba - inna firma sprzedaje podobne i pisze ze dwufunkcyjne sa.

no maja, ale skad wziasc na biwaku zrodelko ciepla przez 2h ? Siekiere trzeba nosic w plecaku :-)

J.

Reply to
J.F.

Testował ktoś ile to daje mocy i jakie napięcie np przy różnicy temperatury

100*C?
formatting link
Reply to
robert_21

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.