Czysto pojemnościowe obciążenie wzmacniacza operacyjnego często powoduje
> niestabilność. Małosygnałowo można to uznać za biegun Rout*CL wprowadzony
> idealnie tam, gdzie nie trzeba. Patrz np:
formatting link
No to tą okoliczność załatwia kompensacja. Z rym rezystorem też będzie biegun i to jeszcze na niższej częstotliwości, czyli gorzej dla całej pętli, ale z drugiej strony, mniejszy będzie wpływ pojemności wejściowej tranzystora na pętlę kompensacji i bardziej prawdopodobne, że nie będzie trzeba jej uwzględniać, przy projektowaniu pętli.
Użytkownik snipped-for-privacy@gmail.com napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@a1g2000hsb.googlegroups.com...
Solidny MOSFET na wyjściu operacyjnego daje mnóstwo niepożądanych efektów ze względu na efekt Millera. Opornik szeregowy większy niż 50 Om łagodzi te problemy
Użytkownik snipped-for-privacy@gmail.com napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@a1g2000hsb.googlegroups.com...
Niezupełnie tak jest. Bez rezystora w kompensacji samego wzmacniacza pojawiają się dwa bieguny na niskich f (Rout to rezystancja wyjściowa wzmacniacza) - obydwa razem objęte kompensacją zewnętrzną, która w takiej sytuacji wymaga zera. Z rezystorem masz wprawdzie biegun w zewnętrznej pętli, ale z punktu widzenia kompensacji samego wzmacniacza masz parę biegun-zero, która przy odpowiednio dużym R (np. 100ohm) znosi się wzajemnie. Czyli zamiast wrednego układu dwubiegunowego, wymagającego ingerencji w obwodzie kompensacji wzmacniacza masz układ dwubiegunowy, z jednym biegunem nisko i jednym tam, gdzie sobie go ustawisz. Czujesz różnicę ? Oczywiście to tylko analiza małosygnałowa. Obciążania wzmacniacza kondensatorem to głupi pomysł jeszcze z tego względu, że wzmacniacz zwykle nie wyrabia go przeładowywać. Zresztą, zbuduj sobie taki układ, daj z 10nF na wyjście wzmacniacza i pochwal się efektami.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.