Hello Pawel,
"Pawel \"O'Pajak\"" <"Pawel O'Pajak\" <pl.misc.elektronika>"> - taką kaszanę robi czytnik z Twoich cudzysłowów i oczywiście nie jest w stanie jej potem zinterpretować :(
Thursday, January 9, 2020, 2:51:07 AM, you wrote:
> Ale jeszcze raz - energia elektryczna nie jest brana bezpośrednio (czy też jedynie przez pośredniczącą prądnicę) z silnika na paliwo ciekłe,
> Zastanawiam się, dlaczego nie jest tak, że silnik spalinowy napędza
> ładowanie akumulatora (i silnik elektryczny). Przecież spalinowy ma
> największą sprawność w pewnym zakresie obrotów i nie jest to od 700 do
> 5000, tylko zwykle w okolicach 2500. Można by wywalić całe przeniesienie
> napędu od sprzęgła po dyfer.
Dokładnie tak. Ale brak odważnego. Silnik spalinowy o mocy rzędu max.
30 kW, pracujący w optymalnym zakresie obrotów, obciążony prądnicą ładującą normalny, pełny zestaw akumulatorów, który musiałby starczać na jakieś 200-250 km - powiedzmy 50 kWh. Taki akumulator mógłby bez szkody przyjąć energię hamowania z prędkości podróżnej - przy 90 km/h ostre hamowanie wymaga przyjęcia mocy rzędu 100 kW/tonę. Średnia moc 30 kW z zapasem wystarczy do równej jazdy z prędkością autostradową. Silnik elektryczny o mocy szczytowej > 100KM/tonę dla sprawnego przyśpieszania i wyprzedzania.Taką hybrydę (oczywiście plugin) byłbym w stanie rozważyć jako alternatywę samochodu rodzinnego.