przetwornica DC-DC

W dniu 2020-05-20 o 00:54, RoMan Mandziejewicz pisze:

Jak się pali to się pewnie nie da (chyba, że próbki wysyłają). Ale jak są to działania w tak zwanym 'międzyczasie' to można poczekać i kupić przy okazji innych zakupów. Gorzej jak nie ma tych innych zakupów :( P.G.

Reply to
Piotr Gałka
Loading thread data ...

Właśnie do robocizny się odnoszę. Aby poprawnie użyć 384x w pełnym zakresie jego możliwości, trzeba dobrze opanować ten układ. A on nie jest oczywisty, co oznacza parę godzin debugowania. Te godziny mają konkretną wartość. Jeśli już masz tę wiedzę albo robisz coś krytycznego kosztowo, to nie ma nawet o czym mówić, ale jeśli potrzebujesz jednostrzała i średnio ogarniasz temat, to dołóż te 10 złoty do kontrolera i nawet 20zł za przesyłkę, opłaci się. Owszem, nic się nie nauczysz, ale będziesz szybko miał działający zasilacz. "Szybko" i "działający" to słowa kluczowe umożliwiające zajęcie się ciekawszym tematem -- a zdaje się, że Kolega tu nie po nauki przyszedł.

Powiedziałbym, że odwrotnie. Jeśli 3843 nawet w detalu kosztuje złotówkę, to nic 30 lat młodszego nie ma nawet do niego startu. Złotówka oszczędności przy milionie sztuk to milion więcej w kieszeni

-- wtedy się bierze fachowca i niech to nawet ulepi z elementów dyskretnych, opłaci się dać mu nawet 100 tysięcy za know-how. Powszechny widok i w chińskich ładowarkach, i w zasilaczach drukarek HP, które kiedyś z ciekawości rozebrałem. Widać było, że ktoś mądry nad tym kilka tygodni posiedział.

Cóż, każdy ma inna szufladę. W mojej leżą C3M0065090J, UCC28634,

14-bitowe ADC działające na megahercach oraz całą masa innych nie-standardów. Ani to lepiej, ani gorzej, po prostu dłubiemy inne rzeczy.

To spokojnie wystarcza. Ostatnia korona-paczka z DigiKey z ferrytami planarnymi przyszła po 1.5 dnia i 4 dni leżała u polskich celników. Mouser zatrudnia ludzi myślących i problemu z cłem nie ma, paczki są po

3 dniach. Dlatego prawie nie kupuję nawet w TME, a co dopiero tracić czas na jeżdżenie po mieście do sklepu, w którym i tak nic nie ma.

Ale dławik też musi dokupić, przecież tego się nie opłaca liczyć i nawijać. Koszt przesyłki to 20 zł. z Farnella oraz 80 zł. z Mousera, o ile zamówienie nie przekracza aż 200 złotych netto. Powyżej tej kwoty w obu przypadkach przesyłka jest darmowa. Naprawdę nie wyobrażam sobie problemu z doklikaniem do tych 200.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Nie interesuje mnie to, bo poniżej tysiąca zamawiam sporadycznie. Od 200 złotych netto transport jest za darmo. Faktycznie wyczyn, kwota porównywalna z zakupami w spożywczaku dla kilkuosobowej rodziny.

A gdzie kupić jedną sztukę 3843 bez kosztów transportu/dojazdu?

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Ty będziesz miał, ale większość miała nie będzie. I w zasadzie nie ma powodu, by mieli mieć, koszt pozyskania tej wiedzy nigdy im się nie zwróci. Dla wielu ludzi przetwornica jest nudnym, choć niezbędnym dodatkiem do układu robiącego coś ciekawego i woli dopłacić ADI czy TI za gotowy sprawdzony moduł niż nawet próbować poprawnie policzyć dławik do samoróbki. Dostają te swoje 3.3V@2A bez zajmowania się jakimiś dziwnymi CCMami i innymi ESRami.

I dlatego właśnie bezrefleksyjnie wpuszczasz poczatkujących w trudne kontrolery. Ty sobie poradzisz, najwyżej uśmiechając się, że znany Ci dobrze ukłąd jeszcze czymś Cię zaskoczył, a on się załamie. A tak dopłaci 30 zł. i będzie szczęśliwy, bo rozwiązał swój problem. Skąd, Twoim zdaniem, taka popularność scalaków ze zintegrowanym fabrycznie dławikiem?

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Może ktoś inny ma zakupy, można się skrzyknąć i zamawiać grupowo. Panowie, bądźmy poważni, rozmawiamy o kwocie 200 zł. + VAT i błyskawicznej darmowej dostawie lotniczej z Ameryki, albo 20zł. za przesyłkę z Farnella, często na następny dzień. Wasza wygoda nie ma ceny?

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Nie, to synchroniczny buck. Ale elementów zewnętrznych wymaga dokładnie tyle, ile potrzeba. Mosfet? Układ łądowania bramki? Rezystor pomiaru prądu i RC do filtru? RC do stałej czasowej oscylatora? RC układu kompensacji? Diody podnoszące próg czułości komparatora prądu? Po co to komuś, kto nie buduje miliona sztuk i oszczędza potężne kwoty na każdym cencie różnicy w cenie? Na kółko elektroniczne w technikum, by uczeń miał okazję obejrzeć poszczególne klocki z osobna? -- wtedy to faktycznie może mieć sens. Za kilka złotych dopłaty można zapomnieć o tych wszystkich układach wspomagających. To taki napiwek dla inżyniera, który pomyślał za nas.

Dzięki, dobrze wiedzieć -- jednak te mnie nigdy nie zawiodły, więc bez powodu nie zaryzykuję zmian.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Dławika potrzebuje każdy, to nie liczę. :-)

Chociaż to też już nie jest prawda, np. ten nie potrzebuje:

formatting link
Ten też nie:

formatting link
I dobrych kilkudziesięciu ich kuzynów również nie. Te buck-boosty z LTC są iście kozackie.

Tradycjonaliści też znajdą coś dla siebie:

formatting link
Nawet cewkę *jeszcze* widać w tej gotowej przetwornicy o rozmiarach

3.5x3.5x1.75mm potrafiącej dać 1 amper na wyjściu.

Oczywiście można też udać się do szuflady, pluralizm to fajna sprawa.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Przecież to w sporej części są zworki SMD oraz oporniki połączone szeregowo, by sobie konstruktor mógł wygodnie eksperymentować. Kompletny układ produkcyjny widać na pierwszej stronie datasheeta i dokładnie tak go używam w praktyce. Niezawodny wynalazek, a nie zawsze byłem dla niego miły...

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Odpowiadałem jedynie na pytanie o możliwości uzyskania scalaka bez kosztów transportu.

Zamawiamy zmontowane płytki. Rozsądnie zebrać elementów za 200zł jak się ich nie potrzebuje nie jest łatwo. Dlatego w naszym przypadku Mouser to tylko jak nie ma w TME ani Farnellu.

Jak coś potrzeba do prototypów to po prostu płacimy za przesyłki. Ale te nowe scalaki to coraz trudniej samemu zmontować więc często w ogóle nie ma fazy prototypów tylko od razu zamawiamy serię montowaną na maszynach. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

Czytając tamtą wypowiedź nie byłem pewien, czy to nie jest jakiś switched capacitor converter, albo z dławikiem na pokładzie.

Widzę, że muszę zrobić znów przegląd 'co w trawie piszczy'. Ostatnio zrobiłem w 2014r i wtedy wybrałem sobie LM5017 (LM25017) bo:

- do 100V na wejściu i ze zwykłym dławikiem daje się z tego zrobić 3V3,

- spodobał mi się tryb sterowania (zapisuję go jako Ton(Vi)/Tof(Vo)) reagujący na skoki napięcia wejściowego, czy obciążenia w trakcie jednego impulsu i dający naturalną fluktuację częstotliwości co jest według mnie dobre dla EMC,

- spodobało mi się, że przy spadku pobieranego prądu nie przechodzą w tryb impulsowego doładowywania tylko nadal pracują normalnie - czyli nie pojawiają się tętnienia o niższej częstotliwości, które trudniej się filtruje. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

Kozackie. Choc chyba wypadaloby napisac amerykanskie. Ale jak - w Ameryce wszystko duze :-)

Jak to sie montuje - BGA ?

ale gdzie to kupic, ile kosztuje i za ile transport ? :-)

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5ec665a6$0$500$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... Użytkownik "Piotr Wyderski" napisał w wiadomości grup

Az musialem do pdf zajrzec, bo ... gdzie jest scalak ?

Schowany w laminacie, czy to jakas nowa moda ?

BGA nie, pod spodem pady.

to jak to zamontowac ? Rozumiem ze paste naniesc na plytke, przylozyc, przygrzac ... a cewka sie w czasie grzania nie odlutuje ?

No, moze i lut sie stopi, ale przeciez tak zaraz nie odpadnie ..

J.

Reply to
J.F.

Masz na myśli sterowanie histeretyczne? TI to nazywa D-CAP2.

Sterowanie histeretyczne ma znacznie szerszy zakres zastosowań. Potrafi np. zlinearyzować równania opisujące przetwornicę LLC, która w wersji bazowej jest bardzo trudna do sterowania. Wymyślił to jakiś Chińczyk, który napisał o tym doktorat i potem zatrudnił go u siebie TI. W wyniku tego możesz kupić UCC256304. :-)

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Te nie, są po prostu małe. Mnie chodziło o wynalazki z LTC.

Jak każdą inną obudowę QFN.

formatting link
Niecałe 5 dolców w ilościach jednostkowych, 3.27 przy zakupie powyżej

100 sztuk.

Chociaż Ty miej litość... ;-)

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

malo powiedziane :-)

Ale to ma gnd na srodku ...

Jesli $100 za paczke ...

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2020-05-21 o 18:59, Piotr Wyderski pisze:

Prawdopodobnie tak. Tylko, że klasyczne histeretyczne miało swoje wady. Natomiast jak wprowadzili stałe Ton i uzależnione od Vi to teoretycznie uzyskali stałe f w funkcji napięcia wejściowego. Jak dodatkowo uzależnili Tof (chyba wartość minimalną) od napięcia wyjściowego to chyba uzyskali stałe f w funkcji prądu. Nie pamiętam szczegółów, szczególnie o co chodziło z tym Toff. Na bieżąco z tym byłem w 2014. Dokładnie przestudiowałem całe pdf-y i napisałem do TI z listą błędów w obliczeniach w przykładach. Gość który się odezwał przyznał mi rację i skierował do poprawki 9 kart katalogowych. Jak pojawiły się te poprawione to zauważyłem, że jedyną zmianą było dodanie gdzieś w połowie akapitu, że co do tego miejsca to dane techniczne za które TI odpowiada, a co dalej to trzeba sobie samemu przeliczyć, bo nie biorą za to odpowiedzialności :( Przypomniałem sobie - coś przed tym akapitem jednak poprawili - zrezygnowali ze stosowania w tabelkach z danymi micro mega Hosów (µMHOs).

Być może. Nie utrwaliła mi się ta nazwa, a nie chce mi się teraz robić poszukiwań. Przetwornicami (i to na małe prądy) zajmuję się tylko z doskoku. Jak mi coś nowego potrzeba to szukam co mi tam najbardziej się podoba wstawiam do schematów (niejednego) i zapominam aż do czasu gdy:

- obsolete, albo

- cena jakoś nagle duża się robi,

- na p.m.e. pojawi się jakiś wątek sugerujący, że są nowe lepsze.

Zgodnie z jakąś app.note TI zakładam, że jak na wejściu mam do 28V (2 akumulatory) to wejście musi wytrzymać 2x tyle (Surge) - czyli około

50V. To usuwa z mojej listy te najciekawsze cenowo scalaki.

W tym fragmencie nie chodziło mi o to sterowanie tylko o to, że klucz robiący za diodę nie symuluje diody tylko przewodzi cały czas (również w drugą stronę).

No i wylądowaliśmy absolutnie poza moim zakresem kompetencji :) P.G.

Reply to
Piotr Gałka

ECT - Embedded Component Technology. I to w kilku odmianach. Nie taka nowa, ładnych parę lat ma. Minus taki, że potrzebujesz specjalnych podzespołów z padami pokrytymi miedzią lub bodajże stopem palladu, bo połączenia ścieżek z elementami masz robione miedzią elektrolitycznie, wiec typowe struktury półprzewodnikowe jeśli mają metalizacje inną niz miedź musisz przerabiać, co sporo kosztuje. Kosztowo opłacalne jak robisz setki tysięcy sztuk rocznie lub więcej. Sporo telefonów komórkowych w tej technologii robią, parę lat temu był problem z podzespołąmi do ECT bo producenci telefon ów wykupili całą producję. Widziałem też parę lat temu produkcję takich PCB do dysków SSD. Najbliżej nas to Wurth w Niemczech i AT&S w Austrii.

Reply to
Michal

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.