Witam
Zbudowałem generator wysokiego napięcia na podstawie artykułu "Prywatna wytwórnia piorunów" z EdW 4/02 (pierwszy schemat). Po krótce jest to generator przebiegu prostokątnego 200Hz na koste 4011 z kluczem IRF840 i cewka zapłonową ZELMOT BE200 B od malucha.
Wszystkie elementy (oprócz mosfeta) umieściłem na płytce drukowanej. Generator działa sprawnie (ze względu na brak czegokolwiek do pomiaru częstotliwości, użyłem zwykłej piezo i mogę usłyszeć te 200Hz). Mosfet także nie jest uszkodzony (metoda "na dotyk").
Problem polega na tym, że tranzystor przez caly czas jest otwarty. Mimo, że wszystkie połączenia są poprawne. Tylko raz udało mi się uzyskać wyładowanie (korzystałem z kilku innych IRF840). Niestety po którymś załączeniu układu, iskra pojawiła się tylko na moment i tranzystor znowu pozostawał otwarty. Z kolei innym razme iskra była dużo mniejsza i czestotliwość szybko malała w czasie.
Gdzie prawdopodobnie może tkwić błąd?
Pozdrawiam Rad Radish P.S. W moim adresie nie ma cyfr.