Prosty moduł GSM

Witam. Neoway m590? Jeśli chodzi o stabilność to wymagana odporność zasilania na chwilowe zwiększenie poboru prądu inaczej będą resety.

Pozdrawiam Paweł

Użytkownik "Atlantis" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5a000f25$0$647$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Szukam jakiegoś prostego modułu GSM. Właściwie potrzebuję tylko odbierania/wysyłania SMS-ów oraz ewentualnie okazjonalnego przesłania niewielkiej porcji danych przez GPRS (np. synchronizacja z serwerem NTP). Moduł nie musi więc posiadać żadnych interfejsów do komunikacji głosowej.

Wymagania są następujące:

1) Stabilna praca. 2) Gniazdko do podłączenia zewnętrznej anteny na samym module. Wolałbym oszczędzić sobie prowadzenia linii sygnałowej o odpowiednich parametrach po swojej własnej płytce. 3) Możliwie mała liczba pinów potrzebnych do połączenia z MCU. 4) Mile widziany RTC albo przynajmniej jakaś funkcja pobierania czasu z sieci. Zależy mi właściwie tylko na tym, żeby dało się ustalić czas przyjścia wiadomości. 5) Równie mile widziany montaż SMD, coś w stylu ESP8266-12.

Do tej pory w paru projektach używałem starszych modułów Motorola G18 oraz SIM300CZ. Te ostatnie miały sporo wymienionych zalet (wbudowany RTC z podtrzymywaniem, gniazdko zewnętrznej anteny) ale ich wadą jest spory rozmiar oraz sporawe złącze, z cała masą zbędnych sygnałów (klawiatura, wyświetlacz, dwa różne interfejsy audio itp.).

Widzę, że na Allegro od jakiegoś czasu dostępne są tanie płytki z modułem SIM800L, popularne w środowisku miłośników Arduino. Ktoś orientuje się jak wygląda kwestia ich stabilności? Mogę liczyć na to, że gniazdko antenowe na tej płytce zostało podłączone zgodnie ze sztuką RF, czy po prostu ktoś pociągnął tam losowy kawałek ścieżki?

Z tego oczywiście doskonale zdaję sobie sprawę. Chodzi mi raczej o stabilność wynikająca z konstrukcji samego modułu. Hmm... Co sądzisz o tych tanich płytkach z SIM800L?

Są reklamowane jako akcesoria do Arduino, ale jest szansa, że sprawdzą się w "poważniejszym" projekcie, działającym 24/7? Nie będzie to żadna instalacja alarmowa albo inny system, od którego zależałoby coś ważnego. Wolałbym jednak, żeby komunikacja działała stabilnie. ;)

Moduły są sprzedawane z pseudoantenkami z z drutu, do wlutowania z przygotowany w tym celu pad. Jest tam też jednak złącze dla prawdziwej anteny. jest szansa na to, że ta linia antenowa trzyma jakieś parametry, czy to tylko kawałek przypadkowej ścieżki?

W dniu 07.11.2017 o 09:38, Atlantis pisze:

Jeśli laminat jest dwustronny i ma grubość 1,5mm to przy tej szerokości ścieżki nie ma szans żeby to było 50 omów. Ścieżka antenowa wije się też wokół innego pinu. Kup i się pochwal jak to chodzi.

To może być potencjalnie źródłem problemów, czy mogę to na dobrą sprawę zignorować? Albo inaczej: taki projekt modułu może być powodem problemu z zakłóceniami albo utratą zasięgu? Czy raczej będzie to miało znaczenie tylko w sytuacji, gdy urządzenie będzie znajdowało z dala od BTS-a?

Ewentualnie co sądzicie o takiej wersji modułu z SIM800L?

Jak na moje oko zdaje się wyglądać lepiej - linia antenowa jest kawałkiem prostej ścieżki, dystans od masy większy, po bokach przelotki. Przynajmniej optycznie przypomina to microstrip. Pole lutownicze do wlutowania pseudoanteny nie będzie chyba źródłem problemów?

Może. Mam podobny moduł oparty na sim900A i zakłóca sobie linie rx/tx uarta przeklamujac pojedyncze znaki w odebranych poleceniach (gdy nadaje coś po gsm)', w efekcie nie rozumie polecenia i zwraca error. Transfer w strone mcu też jest zaklocony, co bardzo uttudnia poprawną komunikację.

U mnie student parę lat temu robił pracę inżynierską na SIM900 i nie miał najmniejszych problemów. Drugi (ale nie u mnie robił) na tym samym module miał ciągle problemy z transmisją i w ogóle z działaniem całości. Ale to tylko kwestia przestrzegania zasad. Dokładniej to było na tym module:

sam moduł jest dość upierdliwy - chociażby ze względu na poziomy napięć.

Pozdrawiam

DD

Mówimy o zakłóceniach podczas prób, na płytce stykowej albo w układzie zmontowanym "na pająka", czy w urządzeniu na płytce stykowej? W swoim urządzeniu moduł planuje zamontować na stosunkowo niewielkiej płytce dwustronnej, gdzie prawie cała miedź od góry będzie stanowiła pole masy, znajdując się pomiędzy liniami sygnałowymi i modułem.

Dodatkowo urządzenie zostanie najprawdopodobniej zamontowane w metalowej obudowie i tylko antena zostanie wyprowadzona na zewnątrz.

Twój moduł też ma tak dziwnie poprowadzoną linię antenową? Myślisz, że to może być powodem problemów?

To był moduł połączony przewodami z mcu na płytce stykowej, inaczej ten moduł nie da się podłączyć. Do tego mcu na tych samych przewodach podłączalem telefon (też po uarcie) i nie zakłócal, nawet położony na tym mcu. Być może istniała jakaś kombinacja ułożenia przewodów, dołożenia kilku kondensatorów by to zakłócenie wyeliminować ale nie chciało.mi się.

Nie pamiętam, dałem go znajomemu. Te chińskie moduły mają lowcostowe płytki. Z Tesco co pamiętam te moduły nie mają pcb projektowanych zgodnie z zakecenuami w datasheetach, np. dot. toru w.cz. Producenci sugerują płytki min. 4 warstwy bo na dwóch bardzo ciężko zrobić to dobrze, ta moja była 2 warstwowa, sugeruje się v jak najwięcej przelotek ground plane, ta moja miała niewiele, powinny być całe baterie kondensatorow na liniach zasilajacych i nawet na liniach tx/rx, ten mój nie miał.

Hmm... Podejrzewam, że na własnej płytce tak czy inaczej nie byłbym w stanie w 100% prawidłowo tego zaimplementować. Może, gdy chodziło o jakąś małą serię robioną na PCB z fabryki, ale tutaj mowa o jednostkowym urządzeniu na samodzielnie wykonanej płytce. Dlatego właśnie w tym przypadku wolę unikać modułów z wyjściem antenowy wyprowadzonym na pad lutowniczy. Normalnie pewnie użyłbym starego, dobrego SIM300CZ (jeszcze mam gdzieś zachomikowaną ostatnią sztukę albo dwie) ale w tym wypadku miejsce na PCB jest zbyt cenne... Te czerwone moduły z SIM800L wydają się idealne pod względem rozmiaru, martwi mnie tylko ta dziwnie poprowadzona ścieżka do gniazdka antenowego. Z drugiej stronie ludzie na forach piszą, że im działają - może zaryzykuję. ;)

Hmm... A właśnie - nie zaszkodzi chyba dać przynajmniej po jednym małym kondensatorze na liniach interfejsu UART, który steruje modułem? Na dobrą sprawę powinienem chyba ten sam sposób zabezpieczyć też drugi UART (debug)? Jeszcze jakieś linie sygnałowe powinny mieć kondensator do masy, gdy w pobliżu pracuje moduł GSM?

W dstasheetach widziałem sugestie użycia pary 8.2p+39p na pinach rx układów (dla GSM 1800/900).

A co w przypadku innych interfejsów komunikacyjnych? Jest tam jeszcze m.in. debug UART, SPI (do pamięci Flash) oraz USB. No i parę linii sygnałowych, na których występują stosunkowo wolne przebiegu.