Czy stosowanie programowej magistrali SPI w ośmiobitowych mikrokontrolerach AVR ma jakiś sens? Utrata wydajności w stosunku do sprzętowego interfejsu będzie zauważalna? Tak się zastanawiam, bo przecież w większości przypadków transmisja SPI nie jest realizowana w żadnym przerwaniu, a program najzwyczajniej w świecie czeka na zakończenie procesu w pętli while(). Równie dobrze mógłby się wtedy zajmować machaniem pinami.
Dlaczego pytam? Nieraz podłączane kolejnego urządzenia do istniejącej magistrali sprzętowej jest kłopotliwe punktu widzenia projektu PCB. Zwłaszcza, gdy jest to płytka jednostronna. Czy w takim wypadku mógłbym przeznaczyć wolne piny na programową magistralę dokładnie tam, gdzie jest to dla mnie wygodne?
Rozumiem, że mogłoby to być problemem w przypadku przesyłania dużych ilości danych (np. odczyt i zapis na płytę SD). Jeśli jednak komunikuję się z urządzeniem wysyłającym ramki mające po kilkadziesiąt - kilkaset bajtów (np. moduł radiowy), to czy zauważę różnicę po zastosowaniu programowego SPI?