Ja bym sobie darował serię 210x - potrzebuje ona podwójnego zasilania i zewnętrznego resetu. Poszukaj raczej czegoś z serii lpc22xx, lpc23xx, albo stm32.
Ja nie miałem do tej pory poważniejszych problemów. Binarną paczkę z gcc możesz ściągnąć z codesourcery, do tego jakiś jtag + openocd, albo programowanie po RS. ST do swoich STM32 dostarcza gotowe biblioteki do obsługi peryferiów, więc z wystartowaniem nie powinieneś mieć problemu.
Jeśli na początek nie chcesz podłączać za dużo rzeczy do uC, to taki zestaw:
formatting link
być OK. Jest tam usb, akcelerometr, wyświetlacz graficzny, są pady pod irdę, do których możesz podłączyć max3232. Do debugowania jest wbudowany jtag (rlink - obsługiwany przez openocd).
Dnia Wed, 21 Jan 2009 13:46:41 +0100, Zbych napisał(a):
Ale STM32 to nie na rdzeniu ARM'a?
Ale gadżecik, zaczynam sikać po nogach :) Fajna obudowa bateria w środku wyświetlacz. Mógłbym wreszcie popełnić własny oscyloskop - albo namiastkę tego(prędzej :) )... Ale to chyba nie ARM :(
A nie lepiej coś ze stajni Atmela? Na grupie pewnie więcej osób używa przeróżnych ARMów AT91xxxx, niż Philipsa (NXP) - więc i o ew. wsparcie będzie łatwiej.
A czy Windows, czy Linux to wsio ryba. Instalujesz pakiet gnuarm i po kłopocie. Ważne tylko, żeby OpenOCD działał poprawnie.
A jak chcesz popełnić oscyloskop na czymś, co nie ma pinów zewnętrznych?? :)... zauważ, że to jest fajna zabawka, ale ma niewiele wspólnego z typowymi zestawami ewaluacyjnymi ;)...
Pozwolę się wtrącić. STM32 bazuje na najnowszym rdzeniu Cortex-M3, który w porównaniu do ARM7-TDMI (większość ARMowych uK) posiada znacznie większe możliwości, m.in. bardzo rozbudowany kontroler przerwań oraz większą wydajność. Trudno w kilku zdaniach streścić wszystkie zalety rdzenia Cortex- M3, ale wydaje mi się, że właśnie Cortex-M3 będzie wkrótce dominował wśród mikrokontrolerów, zwłaszcza że zarówno NXP jak i Atmel wdrażają je powoli do produkcji. Pozatym na korzyść STM32 przemawia doskonałe wsparcie ze strony producenta w postaci najrózniejszych bibliotek, not aplikacyjnych, przykładowych aplikacji itd itp. Jeśli ktoś stoi przed wyborem "jaki ARM" to zdeydowanie polecam STM32.
Ja AVR32 - bo low-power jest. Tylko ma kurewsko wolny JTAG. 60kB programu w AVR programuje sie tyle samo czasu co 300kB w Alterze, szok!
Wiec moze ja cos zle robie?
a ARM... ARM niech sobie bedzie, mi jakos jeszcze nie podpasil. Znaczy kiedys zrobilem cos na LPC2106 (pierwsze raz wybralem procek bez sprawdzania errat) i na razie mi starczy.
A ja z innej beczki - trzeba do niego kupowac nastepny JTAG, czy da sie uzyc usb-blastera wzglednie jtag-ice? Bo sie ciasno w szufladzie robi od programatorow ;-)
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.