prąd w Warszawie oczami kobiety.

Hej, sorry a zaśmiecanie, więc krótko:

Koleżanka z Warszay piszać dziś maila tak ujęła warszawskie problemy z prądem:

"Stolicę zasypało, a do tego jeszcze padła jakaś maszyna, która zaopatruje miasto w prąd"

Reply to
invalid unparseable
Loading thread data ...

Użytkownik "Paweł Chrobak" snipped-for-privacy@o2.pl napisał:

A Matrixa widziałeś? Przecież wszystko się zgadza.

Darek Żołna

Reply to
Dariusz Zolna

Hmmm.. a może drogi zasypało i nie można było prądu dowieźć?? :P...

Pozdrawiam Konop

Reply to
Konop

Użytkownik "Paweł Chrobak" snipped-for-privacy@o2.pl napisał w wiadomości news:cnv6b9$ef1$ snipped-for-privacy@news.onet.pl... [ciap]

I co wtym dziwnego, myślałeś że prąd rośnie na drzewie?

Andrzej Kamieniecki

Reply to
Andrzej Kamieniecki

Może jej chodziło o maszynę elektryczną czyli tzw prądnicę?

Leszek

Reply to
Leszek

Ja tam nie wiem jak w stolicy, ale we Wroclawiu elektrocieplownia stoi. I wbrew nazwie chyba nie sluzy do grzania pradem :-)

A EC wroclaw jest cenionym dostawca internetu takze :-)

J.

Reply to
J.F.

No, trafa wykładali mi na budowie maszyn elektrycznych... :)

Reply to
Jacek Maciejewski

Dnia Tue, 23 Nov 2004 12:19:05 +0100, "Paweł Chrobak" snipped-for-privacy@o2.pl napisał:

Kiedyś mi znajomy powiedział, że 90% kobiet na pytanie "Czy tramwaj ma silnik?" odpowiada (czasami po dłuższym namyśle) "NIE". Nie wierzyłem, póki sam nie zacząłem "testować" znajomych kobiet pod kątem silników w tramwajach. No i rzeczywiście tak jest. A najczęstrze uzasadnienie to "nie ma silnika, bo jest przecież na prąd" :-)) Popróbujcie zresztą sami.

Reply to
M.Ok.

ROTLF :D

Reply to
Maciek C

Ale ty gupi jestes ;) Przeciez nawet dzieci wiedza, ze prad bierze sie z gniazka i nigdzie nie rosnie. Jego tam podczas budowy bloku zamurowali.

Reply to
Slawomir Sidor

przetestowalem na swojej zonie wlasnie - o malo co nie umarlem ze smiechu :-)))))))) TB

Reply to
Tomasz Bednarz

Nie ma sie co smiac, tak naprawde jest. A propos - po angielsku moze kiepsko wyjsc - "engine" to jest spalinowy, electric motor .. Przy czym zdarzaja sie i mezczyzni a naprawde baby :-) Oraz panie 200% .. "przeciez te druty go ciagna".

Co nawiasem mowiac jest ciekawe - gdzie jest blad ktory popelniamy w edukacji [o ile uznac to za blad]. A moze to kwestia genetyki? Czy tylko wychowania - dziewczynce kupuje sie lalki a chlopcu lego technic :-)

Na p.s.f. wlasnie pisza o innej ciekawostce psychologicznej: dajcie przedszkolakowi trzy kulki: duza czerwona, duza zielona, mala czerwona i poproscie zeby podal dwie jednakowe - ponoc poda te w jednym kolorze. Pokazcie mu dwa naczynia z woda - wysokie i waskie, szerokie i niskie. Spytajcie w ktorym jest wiecej wody.. w tym wysokim.

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik Leszek napisał:

Eeee, pewnie jej już w tej ciemności baterie wysiadły ;)

A swoją drogą ceikawe co będzie kiedy NA PRAWDĘ snieg spadnie :)

Reply to
A.Grodecki

Dnia Tue, 23 Nov 2004 14:04:04 +0100, "A.Grodecki" <ag.usun snipped-for-privacy@modeltronik.com napisał:

Moja też "zdała". Ale to się nie liczy, bo przeszła niezłą edukację z pojazdów szynowych pod okiem moim i teścia kolejarza :-)

Reply to
M.Ok.

Użytkownik M.Ok. napisał:

Nie ms się co smiać. Ciekawe czy wiedziałbys cokolwiek na temat Max Factor czy Oriflame albo innej Neutrogeny... ;)

Swoją drogą zbliżony poziom rozumowania (inteligencji) nieobcy jest również niektórym bywalcom TEJ grupy :)

P.S. Zadzwoniłem do zony i spytałem. "Ma" "Na pewno?" "Przecież sam jedzie", no to chyba nieźle wyszło?

Reply to
A.Grodecki

Dooobre :) Bedę musiał potestować znajome :)

Reply to
Jacek Maciejewski

Użytkownik J.F. napisał:

Tu raczej nie ma błędów. Większośc ludzi chłonie to co ich interesuje. Co najwyżej lekcje powinny byc interesujące, wtedy coś zapadnie w pamięc.

Zrozumiałe, dzieci zwracaja uwagę na intensywne kolory, a w pytaniu nie było "jednakowej wielkości" czy raczej "takie same duże", więc przez domniemanie było "tego samego koloru" :)

Też zrozumiałe, bo dla dzieci "więcej" to odpowiednik słowa "większy" czyli "wyższy". Dziecięca logika potrafi czasem zwalić z nóg, bo jest oparta na prostych wzorcach i a wnioski wypowiadane szczerze.

Reply to
A.Grodecki

Dnia Tue, 23 Nov 2004 14:15:14 +0100, "A.Grodecki" <ag.usun snipped-for-privacy@modeltronik.com napisał:

Kiedy tu chodzi bardziej o "intuicję techniczną" a nie o wiedzę, która ktoś komus przekazał lub nie. Dla kobiet najwyraźniej silnik ma tylko coś, do czego się leje benzynę na stacji. Przypuszczam, że wiele osób postawionych przed parowozem pod parą też by się zapierało, że to nie ma silnika, rakieta też ... :-)

Nie mówię tego wszystkiego przeciw kobietom oczywiście. Nawet największe feministki przyznają, że np. orientację w przestrzeni mężczyźni mają lepszą. Z rzeczami typu silnik w tramwaju jest pewnie podobnie.

Reply to
M.Ok.

Użytkownik M.Ok. napisał:

Liczy się!. Wiedza nie ma przyszytej metki, skąd pochodzi. Albo sie wie, albo nie. I nie ma co żadnego przypadku usprawiedliwiać, a czszególnie tego drugiego :)

Reply to
A.Grodecki

A.Grodecki napisał(a):

Malo tego, tak dalej ciagnac temat dzieciecy, dzieci rysuja wzrost rodzicow wg rangi. Im rodzic jest wyzej w dzieciecej hierarchii, tym wyzszy jest rysowany .

Reply to
medenes

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.