Praca ELEKTRONIK - Zory

Prawidłowa metoda nauki to "od ogółu do dszczegółu". Czyli dobrze jest gdy ktoś zaczyna klecąc układy z bramek logicznych, ledów, w.o. i komparatorów, ale potem trzeba zagłębić się w wiedzę. Elektronik, który nie wie, jak tranzystor i inne elememty działają, NIGDY nie będzie dobrym elektronikiem. Takie jest moje zdanie i jestem o tym całkowicie przekonany. Bo ta wiedza jest potrzebna gdy zaczyna chodzić o niuanse.

Jednoukładowce są od lat, matryce programowalne są od lat, procesory sygnałowe są od lat. Współczesne różnią się tylko stopniem upakowania, złożoności i niuanassmi technicznymi, sposobem programowania, debugowania, trwałością zapisu. Skoku jakościowego nie ma, tylko ilościowy. Jak w tej pakowaczce - ciągle te same łożyska, silniki i śruki. Tak damo jak pierwsze PC-towe dyski twarde 20M niewiele się różnią od współczesnych z setkami GB. Ta sama wielkość, kształt, wielki pobór prądu a w środku kręcące się talarze. To jest TYLKO skok ilościowy, związany z nowymi technologiami materiałów. Nowa technologia CAŁKOWICIE byłaby wtedy, gdyby zamiast dysku była mała kostka o tej samej pojemności z nanosekundowym dostępem i wymagająca zasilania tylko dla układów wejścia-wyjścia. W układach programowalnych nową technologią byłoby np stworzenie sensownie działającej i sensownie dużej sieci neuronowej w obudowie małego scalaka. Kolejny milion tranzystorów w kolejnej wersji 8086 mnie nie rusza :)

Reply to
A.Grodecki
Loading thread data ...

Użytkownik Marek Dzwonnik napisał:

Ja akurat wiem, bo robiłem szybkie układy impulsowe, ale jesteśmy wymierającym gatunkiem. Dla mnie szczytem kunsztu jest to o czym wspomniałeś - wyciśnięcie soków z minimalnej ilości sprzętu. Jeśli już układ mikroprogramowany, to pracujący na 4 zmiany :) Ale naprawdę piękne są ciekawe rozwiązania analogowe... :)))) Na elektronice kiedyś uczyli elektroniki, co się porobiło do cholery?!?

Reply to
A.Grodecki

Użytkownik Pszemol napisał:

Stoi u mnie w sącie drukarka Panasonic KXP6150, laserowa, 600dpi. Niestety mocowanie wałka do wymiany. Ale - co ją napędza? Właśnie 51-ka. Taka zwykła! Już nie używam tego scalaka dłuższy czas, ale to przykład (jeden z niewielu) na układ o bardzo dobrze dobranym zestawie peryferiów, co powodouje że trzyma się do dziś.

Reply to
A.Grodecki

Użytkownik Pawel "O'Pajak" napisał:

Jest. Odpowiednia ilość pętli na czerowny wsad.

Reply to
A.Grodecki
Reply to
Andrzej Kamieniecki
Reply to
invalid unparseable

Szybsze magistrale zwykle są obsługiwane przez niezależne koprocesory, często do tego stopnia niezależne, że da się je odłączyć od 8051 i przekazać urządzeniu zewnętrznemu. Tak jest na przykład w FX2. W moim projekcie 8051 jest potrzebne do skonfigurowania FPGA, a w późniejszej fazie działania urządzenia odczytuje pozycję z ekranu dotykowego i czas z RTC. Mimo skrócenia cyklu rozkazowego i taktowania 48MHz

8051 jest tak wolny, że nie powierzyłem mu nawet programowego skonfigurowania FPGA; dopiero dzika sztuczka z UARTem pozwoliła zrobić to w 80 ms. Chciałbym też, by procesor ten obsługiwał kartę CF, ale nawet przy pełnym rozwinięciu kodu (po prostu 512 bloków odczytaj-zapisz, bez pętli) dałoby się uzyskać zawrotną przepustowość 1,7MiB/s.

Wszystkiemu jest winna architektura akumulatorowa 8051 i pojedynczy wskaźnik danych, przez co trzeba w kilku instrukcjach zapisywać to, co inny procesor zrobiłby w jednej. Nawet 12MHz AVR spełniłby z zapasem moje wszystkie wymagania stawiane procesorowi wejścia-wyjścia, tylko niestety one nie mają USB2.0.

Nie jest, ale jeśli skopiowanie bloku danych z przepustowością

8MiB/s czterokrotnie przekracza możliwości 50-megahercowego procesora, to ja bardzo dziękuję za taki wynalazek...

A to inna sprawa.

Pozdrawiam Piotr Wyderski

Reply to
Piotr Wyderski

Jest tak dobrze pomyślany, że nie ma nawet PWM... A trzyma się nie z powodu swoich rzekomych zalet, tylko dlatego, że jest to swego rodzaju standard przemysłowy -- robi się go, bo wszyscy go znają, a wszyscy go znają, bo ciągle się go robi.

Pozdrawiam Piotr Wyderski

Reply to
Piotr Wyderski

IMHO przesadzacie. "1000 ukladow z 555" juz napisano. Teraz czasy podobne jak z programowaniem - nie oplaca sie stosowac sztuczek. Wymaga jakis uklad 100 tranzystorow zeby go porzadnie zrobic ? To uzyjemy 100 tranzystorow, a technolog bedzie i tak narzekal ze krzem mu sie w scalaku marnuje :-) Dzieki postepowi elektroniki .. i postepowi dystrybucji .. do typowych zastosowan mamy dzis typowe scalaki .. i nie bardzo jest dzis sens "wyciskac soki z innych".

A szczyt kunsztu to dzis jest radar na ...set GHz, odbiornik radiowy dwa razy czulszy niz konkurencja, czlon analogowy do sigma-delta o liniowosci siegajacej 24.28..30 bitow, lacze swiatlowodowe na xxx Gb/s. Nanowoltomierze i pikoamperomierze to chyba dzis nie sa juz osiagnieciem :-(

Jak sobie tak czytalem o konstrukcji Gravity Probe B, albo o badaniach Instututu Frauenhofera .. lezka sie w oku krecila.

A propos .. sa jakies konfigurowalne kostki analogowe .. moze EP powinna sie nimi zajac :-)

A jesli chodzi o uP .. moze by zrobic jakis jako automat asynchroniczny bezzegarowy.

W Polsce ? Moze i dobrze sie porobilo, upadek przemyslu elektronicznego, to po co "scisli elektronicy" ? Zreszta jak pamietam swoje studia .. to juz wtedy tej elektroniki czystej niewiele tam bylo .. kto nie znal sie na tym wczesniej to sie projektowac wiele nie nauczyl ..

J.

Reply to
J.F.

Duzo ci te niuanse w tranzystorach czy bramkach pomoga jak przyjdzie projektowac logike do FPGA czy ASIC'a za pomoca VHDL w dodatku ..

Ale ten skok ilosciowy umozliwia skok jakosciowy - pomyslalbys kiedys o cyfrowym radiu ? No i sam skok ilosciowy .. pod koniec lat 80-tych wydawalo sie ze krzem osiagnal szczyt mozliwosci i duzo wiecej niz 10-20MHz sie z procesora nie wycisnie ..

P.S. 15 lat temu ? ~10 lat temu demodulator/dekoder do satelitarnych tunerow tv cyfrowej byl juz zrealizowany cyfrowo ... dodaj pare latek :-)

Na pierwszy rzut oka. Masz np dynamiczny uklad pozycjonowania, inne glowice.

Ale w zrobieniu takiej sieci nie widze zadnych problemow. Problemem moze byc do czego ja sensownie uzyc :-)

A kolejny milion tranzystorow .. obecnie w DRAM stan bitu jest pamietany na cos na kilkuset elektronach .. zaprojektuj do tego wzmacniacz ..

J.

Reply to
J.F.

Takie umiejętności zawsze będą cenne.

Tylko po co? Moim zdaniem znacznie istotniejszym kryterium projektowym powinna być cena układu, a nie złożoność zastosowanych w nim podzespołów. Co kogo obchodzi, że daną funkcję realizuje układ scalony złozony z 10 mln tranzystorów, skoro robi to dobrze, będąc przy tym tańszy, pobierając mniej energii i wymagający znacznie mniejszej wiedzy do poprawnego użycia niż swój dwudziestotranzystorowy odpowiednik?

No są.

Świat poszedł do przodu, drobiazg. ;-)

Pozdrawiam Piotr Wyderski

Reply to
Piotr Wyderski
Reply to
Piotr Wyderski
Reply to
Piotr Wyderski
Reply to
Andrzej Kamieniecki
Reply to
invalid unparseable

Jesli czujesz, a nowoczesny ma znieksztalcenia 0.00...., to znaczy ze ci sie podobaja _duze_ znieksztalcenia lampowca.

Trzeba wpisac w DSP pozadana charakterystyke i nie bedzie roznicy :-)

J.

Reply to
J.F.
Reply to
Andrzej Kamieniecki

Użytkownik Piotr Wyderski napisał:

Tu się akurat zgfadzam. Swiat poszedł. U nas wstecz, nawet nie w miejscu. Jeśli chcesz mi wmówić twierdzenie, że postęp polehga na totalnej nieznajomości podstaw dziedziny, to powodzenia.

Reply to
A.Grodecki

Użytkownik Piotr Wyderski napisał:

I tu jest źródło Twojej opini na temat elektroniki i postępu. Nawet durnego wzmaczniacza nie potrafiłeś tak zbudować żeby pracował jako wzmacniacz... ;)

Reply to
A.Grodecki

Bo tego jeszcze nikt nie zrobil :-)

J.

Reply to
J.F.

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.