[praca] elektronik-automatyk okolice zwierzyńca

Kiedyś był szampon " dwa w jednym". Z trzy w jednym to mi się trójca święta kojarzy. A tu takie super ogłoszenie. I że nie chce coś sprzedać tylko dać robote. Może by napisał ile maja pieniędzy na kogos takiego. Bo wg mnie to przynajmniej trzy średnie krajowe na próbe by się zdało dać. Tomek

Może by napisał ile maja pieniędzy na kogos takiego. Bo wg mnie to

No na początek nie dużo 2500 USD, bo to okres próbny....

józek napisa³(a):

mowcie mi tak dalej...wlasnie automatyke koncze a prace z elektroniki pisze :>

naprawde...miod dla moich uczu (oczu;))

Piszesz czy robisz ? Bo jak piszesz - to znaczy że jesteś teoretykiem więc do utrzymania ruchu za bardzo się nie nadasz

Leszek

Gupoty wasc piszesz . Dobry automatyk w utrzymaniu ruchu musi miec pojecie o wszystkim poczawszy od elektroniki, pradu i informatyki, poprzez pneumatyke i hydraulike az po konstrukcje maszyn i technologie obsługiwanej branzy. Inaczej to dupa nie automatyk i beda go w jajo robic na kazdym kroku. Pracowalem przez 10 lat w zkladach farmaceutycznych - 15% czasu to bylo usuwanie awarii - 50% udowadnianie wszystkim innym ze to nie sterowanie tylko co innego sie p...li , 20% to uczenie w kolko macieju operatorow obslugi maszyn no i 5% flirtowanie z panienkami (bez przychylnosci obslugi giniesz na nocnej zmianie) .

A co do 3 srednich krajowych to nawet komentowac tego nie warto. wojtek

Użytkownik neuron napisał:

Wszystko co piszesz to prawda, lecz zwróć uwagę, że zatrudniony ma z założenia wykonywać pracę na tych trzech stanowiskach a to trochę gorsza sytuacja niż ta, którą opisujesz.

Albert

W fabryce są automaty, kupili sobie. Czasami są to półautomaty albo 3/4 automaty. Ale to nieistotne bo tylko półgłówki tak mówią. No to muszą mieć etat automatyka. Bo jak się coś zacznie pierdzielić to automatyk potrzebny. I tak sie dewaluuje zawód automatyka. Do utrzymania ruchu nie służą automatycy. Automatyk to elita w zawodach technicznych. Nie jest od naprawiania urządzeń, nawet jak to sa automaty. Przy automatyku elektronik i mechanik to robole. Jeśli to ten Zwierzyniec w którym bywałem na wakacjach to sie dziwię skąd tam zakład na 1000 pracowników. Jak tam roztoczański park narodowy wszędzie. I skad mają tych 1000 osób. Bo Zwierzyniec który znam ( ten z pomnikiem w parku postawionym dla uczczenia zwycięskiej bitwy z szarańczą) jest jak marysia. Okolica ładna ale dziura straszna. Czego nie chcesz komentować o 3 średnich krajowych. Przecież na takim zadupiu nie ma mowy o prawdziwej kadrze. Trzeba sie tam przenieść. Wynająć mieszkanie. Ściągnać rodzinę. Jak druga połowa miała prace to w Zwierzyńcu jej nie znajdzie, ktos musi zpłacić za jej straconą kasę. 3 srednie krajowe to wcale nie tak dużo. Tomek

Użytkownik Tomek napisał:

takie teraz realia robilem na takim stanowisku w mleczarni 3 miesiace za 1300 na reke i na szczescie znalazlem normalniejsza prace

Chyba żeś na głowę upadł. To od czego ten automatyk jest - od liczenia macierzy transmitancji? Badania stabilności butelki na taśmie transportowej? Nie pochlebiaj sobie - nie można cale życie stroić regulatorów...

MSZ automatyk na stanowisku w utrzymaniu ruchu jest jak najbardziej OK. Wiele się nauczyłem od ludzi, którzy połowę życia spędzili na naprawie regulatorów pneumatycznych, skręcaniu rurek impulsowych, kalibracji manometrów na prasie, zarabianiu kabli i innych podobnych niby pierdołach.

Pozdrawiam

Masz racje kolego - ja na ten przyklad mam za soba serwisowanie maszyn, konstrukcje setek sterowan do maszyn , setki napisanych programow dla kilku rodzin PLC, kilka powaznych maszyn zrobionych w oparciu o komputery PC, swego czasu produkowalem wlasne sterowniki, stworzylem wiele aplikacji monitorujacych produkcje a teraz powoli ide w kierunku systemow zarzadzania produkcja. I zeby bylo smiesznie jestem z wyksztalcenia elektrykiem - zreszta pracowalem po szkole pol roku w stoczni jako elektryk. Znam rowniez kilka osob z branzy - bardzo dobrych w tym co robia - moge sie mylic - ale zaden z nich nie jest chyba ''automatykiem''. Pamietam jak wiele lat temu w ksiegarni moja uwage przykula ksziazka o regulacji - otworzylem a tam same kwa wyniczki odejmowanek i wzory z takimi klamrami na pol strony. Ten kto to kuma to faktycznie elita zawodow technicznych - tylko kto kurde takiego bedzie chcial zatrudnic - i po co.

Mowi sie ze rewolucja pozera wlasne dzieci - zawod automatyka zdewaluowany zostal przez tajwanskie regulatory temperatury z autotiuningiem i samoskalujace sie systemy sieciowe. Prawdziwy Automatyk to duze pieniadze i prestiz - ale dla jednego na 1000 - reszta szanownych absolwentow moze co najwyzej byc doradcami handlowymi jesli uwaza ze naprawa maszyn to jest dla roboli a do podlaczenia silnika potrzebny jest kazio elektryk bo aftomatykowi nie przystoi .

A co do firm produkcyjnych na zadupiu - to w tej chwili standard - tak jak dojazd 60km do pracy.

wojtek

Koncepcja fajna .. tylko ze w praktyce sie okazuje ze ludzie tam pracuja za minimalna pensje, to inzynier nie moze zarabiac 3 krajowych. Zreszta - moze i moze, ale znajdzie sie w okolicy taki za poltora ..

J.

W artykule <d6is7j$lmt$ snipped-for-privacy@213-238-115-186.adsl.inetia.pl> neuron napisał(a):

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

No, z takim doświadczeniem zawodowym to Ty wszędzie robotę znajdziesz :)

BP, NMSP

Leszek napisał(a):

urzadzenie buduje no ale napisac do niego tez conieco trzeba :) pomijac fakt ze od chwili jak sie zabralem za prace nauczylem sie wiecej niz przez cale 5 lat razem wziete :) bo taka chyba prawda - czlowiek uczy sie najwiecej na swoich wlasnych projektach, nawet jesli sie wczesniej elektronika nie zajmowal :)

Dnia 19 May 2005 20:11:18 +0200, Tomek napisał(a):

Tak ten Zwierzyniec :) koledze zaszkodziło pewnie lokalne piwo ;) i żeby nie było wstydu przeczytał jakiś przewodnik.

Pozdrawiam

Co produkują w tej fabryce. Bo jakoś mi się w głowie nie mieści że w takim fajnym miejscu można postawić taki zakład. Nie czytałem żadnego przewodnika. Pewnego razu z Łodzi jechałem nad morze na wakacje i jakoś tak wyszło ze sie w Zwierzyńcu znalazłem. Czyste to jeziorko co się pod górke idzie, napisz prosze bo może w tym roku też będę jechał nad morze i skręcę w tamtą stronę. Tomek

Dnia 20 May 2005 18:14:21 +0200, Tomek napisał(a):

Fabryka powstała na miejscu jednej z "Zamojskie Fabryki Mebli" która 10 lat temu zatrudniała do 150 ludzi. Profil się nie zmienił i produkowane są meble tapicerowane (prawdopodobnie jeżeli kupiłbyś jakąś kanapę w niemczech przez internet pochodziłaby ze Zwierzyńca). A Zwierzyniec zmienił się troszzkę w ciągu 2-3 lat i jest trochę bardziej przyjazny dla "gości" szczególnie zapraszam na Letnią Akademię Filmową. Nie bardzo rozumiem jak z Łodzi można aż tak zabłądzić jadąc nad morze chyba że było to "czarne morze".

Jestem z Bilgoraja 10 lat doświadczenia w branży automatyki . Własne projekty automatyki przemysłowej. Za ile ? bo jak jakies 2000 na ręke to szkoda prądu !! Pozdrawiam Tomek

To jest ogromna fabryka. Bo 1000 zatrudnionych to w tej chwili gigant. Cały sprzęt kupili za granicą. Oni nie potrzebują kogoś kto będzie łaził po produkcji i zakładał do kazdej wajchy siłownik a do pokrętła motorek. Bo to już mają. Potrzebuja kogoś kto w razie awarii bedzie potrafił naprawić, wyregulować. Nie potrzebuja automatyka tylko brygade remontową i coś co się kiedyś nazywało " dział głównego mechanika". Automatyk w firmie jest związany z narzędziownią. Jeśli nawet maja coś takiego to ogranicza się do ostrzenia narzędzi i tym podobnych prostych operacji. Automatycy tworzą. Tak jak muzycy, poeci, malarze. Mają swoja wizję Swiata. Proponowanie pracy automatykowi to gruby nietakt. Nie moża wymyślać na zawołanie. Szkoda ze w firmach jeszcze tego nie pojęli. Ale niedługo przyjdzie czas że będą musieli to w jakiś sposób załatwić. Nie można prowadzić poważnej firmy i kupować wszystkie urządzenia i narzędzia na zewnątrz. Duża ich część musi być zrobiona na miejscu, na miarę. Nie zrobi dobrych narzędzi dostawca zewnenętrzny, bo się nie zna na specyfice firmy. Takie narzędzia i urządzenia może jedynie zaprojektować ktoś bezpośrednio związany z firmą. Ktoś kto czuje specyfike produkcji. Tomek

Dnia Sat, 21 May 2005 10:02:13 +0200, Grzegorz napisał(a):

Najpierw bym się skontaktował na prv i nie pisał bym banialuk na grupie chociaż doświadczenie mile widziane gg 470513