Poszukuję wykonawcy projektu urządzenia

W dniu 2015-03-21 o 22:13, Mario pisze:

nie, cena NIE jest jedynym, ani nawet podstawowym kryterium. podstawowym są kompetencje, weryfikowane dość dokładnie.

zwykłe ogłoszenie, że jest robota, a tu tyle wszystkowiedzących hejterów. żal ściska, że nie umiem/mama nie pozwoli/ugrzązłem na polibudzie i znam tylko TG50 a o flashu czytałem w gazecie? że email się nie podoba, że nie ma napisane za ile, że nie ma napisane kto jest zleceniodawcą. nie ma, bo są ku temu powody i tyle. get over it.

to takie ogólne spostrzeżenie, niekoniecznie do przedpiścy :)

@
Reply to
Artur Miller
Loading thread data ...

Powitanko,

No bo to jest kluczowa sprawa. To jest grupa dyskusyjna, informacje ile mozna zarobic znajac sie na tym, co napisales, bylaby dla wielu ciekawa. Nawet dla mnie, choc wiekszosci kryteriow nie spelniam. Jak bys poszedl do sklepu i nie byloby tam cen, to latalbys do kasy z kazdym duperelem, zeby zapytac ile kosztuje? Kiedys dyskutowalem z pewnym, nazwijmy to, biznesmenem, ktory narzekal, ze ludzi do roboty nie ma, choc bezrobocie duze w okolicy. No to mu tlumacze: w city raczej ludzie maja lepsza robote zapewne, a jak ktos ma

3 godz. jechac z jakies malej miejscowosci, zeby sie podczas rozmowy dowiedziec, ze zarobi jakies grosze, to easy to understand, ze wsiadzie w samolot i za 1,5 godz bedzie w kraju, gdzie czyms niezwyklym jest nie podanie w ogloszeniu zakresu zarobkow. Nie podawanie ile mozna zarobic jest oznaka braku szacunku dla czlowieka, ktory ma dla Ciebie pracowac.

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel O'Pajak

Artur Miller snipped-for-privacy@nomail.com napisał(a):

A czy ktoś powiedział, że jest jedynym albo decydującym? Na pewno ważniejszym niż to, że RS485 jest tam izolowany.

Dwie osoby zwróciły Ci uwagę. Nie hejtowałem nikogo.

Nie są to mniej istotne informacje od tych, które zawarłeś.

Nikt Cię do niczego nie zmusza. Ale po to jest Usenet, żeby dyskutować :)

Reply to
Grzegorz Niemirowski

W dniu 2015-03-21 o 23:29, Pawel O'Pajak pisze:

Ale tu nie ma zarobków, nie jedzie się w ciemno na casting tracąc czas i pieniądze na dojazd. Nic cię nie kosztuje przedstawienie oferty, że zrobisz to za kilkanaście kpln :) Wypadałoby podać tylko ile zrobiłeś podobnych projektów, czy miałeś doświadczenie w badaniach EMC itp. Sam może bym się wziął za to, ale zarobiony jestem i nie chce mi się uczyć PADsa do jednego zlecenia :)

Reply to
Mario

W dniu 2015-03-22 o 00:17, Grzegorz Niemirowski pisze:

dam paznokcia uciąć, że gdybym napisał kto i za ile, to zaraz byłoby "no taki projekt, to X godzin, więc u Y płacą Z za godzine. studentów chyba zatrudniają. zdesperowanych, bo szanujący się tam nie pójdzie.". albo gdyby stawka wyszla sensowna to "kłamiesz, tyle to nikt nie płaci".

cokolwiek bym nie napisał, byłoby źle. tutaj napisałem tyle ile mogłem, osoby, które napisały na priv dowiedziały się więcej, a wszystkie szczegóły podam dopiero po podpisaniu NDA... takie realia.

amen

a.

Reply to
Artur Miller

Paweł, znasz mnie i moje poglądy, a jednak napiszę to: "Rozpier....ś mnie tym tekstem".

W biznesie nigdy, powtarzam, nigdy nie spotkałem się w zapytaniem ofertowym, w którym była by podana pula. Komuś to nie pasuje - sprawa proste, nie składa oferty.

Miłego. Irek.N.

Reply to
Irek.N.

Nie mam pojęcia, jakie biznesy prowadzisz, ale ja co chwilę spotykam się z określeniem ceny docelowej (targetu) przez klienta. Oszczędza to mnóstwo czasu na jałowe, wzajemne obmacywanie się kontrahentów.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Budowa maszyn, czasami drobne zlecenia w dziedzinie mechaniki/elektroniki. Branże przeróżne, od automotiv, po przetwórstwo czego popadnie, a na farmacji kończąc. Nie spotkałem się, żeby ktokolwiek wystąpił z zapytaniem ofertowym i podał cenę. Cenę słyszę jak przychodzi kumpel i pyta "czy za tyle się da to co potrzebuje zrobić". Czasami bardzo (ale to bardzo) zaprzyjaźniona firma, która nie jest pewna projektu i jego opłacalności mówi, że do "takiej kwoty" jest sens działać i pyta czy się zmieszczę - ale to przecież nie jest przetarg.

Dla mnie takie nagabywanie o pieniądze jest flustrujące. Pamiętam, kiedyś szukałem dla zaprzyjaźnionej firmy elektronika. Wszystko było podane, łączenie z kasą - oczywiście nic z tego sumarycznie nie wyszło. Całkiem niedawno szukałem podwykonawcy na grupie - jak Artur teraz. Dyskusje były tak samo kretyńskie, gdyż nie określiłem budżetu na grupie. A tu proszę, projekt zrealizowany i chyba wszyscy zadowoleni.

Czy naprawdę taki kłopot jest dopytać o szczegóły i złożyć ofertę? Jak komuś się nie chce tak prostej rzeczy zrobić, to jakie są szanse, że weźmie zlecenie i zrobi je porządnie?

Miłego, Romanie. Irek.N.

Reply to
Irek.N.

Powitanko,

Owszem, rozmawialismy na podobny temat. Mowiles, ze w Twojej dzialalnosci reklamowanie sie jest zle widziane. Przyjalem to do wiadomosci i jestem wdzieczny za ten bonus do wiedzy technicznej, ktora mi przekazales. Rozumiem doskonale, ze Twoja praca ma charakter niepowtarzalny i cennika uslug nie jestes w stanie podac. Ale pewnie masz oszacowany koszt "roboczogodziny" ludzi i maszyn i bazujac na swoim doswiadczeniu zapewne jestes w stanie dosyc szybko ocenic, czy dana oferta ma sens, czy szkoda sobie glowe zawracac. Ale ja mowie o relacji pracodawca-pracownik. Skoro w Anglii normalne jest, ze sie podaje "widelki", a u nas normalne jest, ze jest nienormalnie, to moze warto brac przyklad z krajow bogatszych.

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel O'Pajak

Chwila moment, Artur chce kupić jakiś projekt/sprzęt. Chce go kupić od kogoś, kto będzie w stanie go wytworzyć. Ani słowem nie pisze, że kogoś zatrudni jako pracodawca. Owszem, jest mowa o zleceniu, tylko że to żadne relacje pracownik-pracodawca. Gdyby tak miało być, to miał bym setkę pracowników - budując firmę przykładowo, a w zeszłym tygodniu dodatkowo etatował bym 2 operatorów wózków widłowych i kanalarza :)

Miłego. Irek.N.

Reply to
Irek.N.

Powitanko,

Wiem, tak moje mysli podryfowaly. Mam bardzo zle doswiadczenia w szukaniu pracy w RP v3.0. Kupe czasu sie traci na durne rozmowy, by na koniec sie okazalo, ze szukaja chyba wolontariuszy.

Jakas nowa maszynke przywiezli?

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel O'Pajak

W dniu 2015-03-22 o 11:29, RoMan Mandziejewicz pisze:

A u mnie idzie zapytanie ofertowe na wykonanie takiej a takiej roboty, dostaję oferty i wybieram po kryterium czas/cena/inne (kolejność zależy od aktualnego zapotrzebowania). Robię prawie 10 lat i nie przypominam sobie aby ktokolwiek tu pracujący wysyłał zapytanie "czy zrobisz mi ten detal za stówę", "czy ustawisz mi źródło laserowe za 2 stówy". Automotiv.

Reply to
Irokez

Pamiętasz halkę? No to teraz chodzi się ciasno pomiędzy maszynami, na całej hali.

Miłego. Irek.N.

Reply to
Irek.N.

Powitanko,

No maszsz, pewnie, ze pamietam.

To tak samo jak u mnie, tez sie ciasno chodzi po warsztacie. Ale to sie zmieni... posprzatam (kiedys);-)

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel O'Pajak

Użytkownik "Grzegorz Niemirowski" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:mek8qu$km8$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...

Nigdzie nie napisał, że chce zatrudnić pracownika. Dla mnie to jest ogłoszenie B2B z furtką dla tych wykonawców, którzy boją się zostać B i wolą zlecenie.

Reply to
yabba

Artur Miller snipped-for-privacy@nomail.com napisał(a):

Spoko, rozumiem. Niemniej komentarz o studentach pojawił się i tak, bo niepodanie stawki sugeruje niską.

Reply to
Grzegorz Niemirowski

W dniu 2015-03-23 o 17:29, Grzegorz Niemirowski pisze:

hm... możesz przedstawić związek przyczynowo-skutkowy? :)

@
Reply to
Artur Miller

Dnia Sun, 22 Mar 2015 20:52:23 +0100, Irek.N. napisał(a):

Nono, ładnie Ci się Irku firma rozwinęła :) Aż się wierzyć nie chce, że to w niespełna dwa lata.

Reply to
badworm

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.