Pomiar prądu przez uC.

Witam!

Musze zmierzyć prąd pobierany przez silnik za pomocą uC.

Założenia są następujące:

1) pomiar co pare minut 2) prądy od paru amper do paruset amper (z przekładnikiem) 3) prąd przemienny "czysty" bez falownika

ad 1) To powoduje że mogę na spokojnie wyprostowac sygnał i wyliczyć wartośc skuteczną w sposób prymitywny (dioda+kondensatro+może rozładowywanie synchroniczne). Czy to dobry pomysł ?

ad 2) Zastosowanie przekładnika rozwiązuje problem, ale pytanie mam jescze takie: Czy typowy przekładnik daje sygnał prądowy (wtedy pewnie rezystor trzeba dorzucić) czy też napięciowy (od razu na A/C z zabezpieczeniem).

Reply to
Sebastian Bialy
Loading thread data ...

[...]

[...]

Przekładnik prądowy, jak sama nazwa wskazuje, jest prądowy i wymaga bocznika po stronie wtórnej.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Niekoniecznie, bo są takie, co dają 4-20mA ;) Moje pytanie jest ogólnie o to jakie sie stosuje a niekoniecznie jak działają, bo to wiem.

Ale skoro mówisz już o bocznkiu - rozumiem, że to nie tyle bocznik, co bardziej obciążenie po stronie wtórnej, z którego zbiera się napiecie ?

Reply to
Sebastian Bialy

A czymże jest bocznik - Twoim zdaniem?

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Z mojego punktu widzenia bocznik (jak sama nazwa wskazuje) jest elementem powodującym _dodatkowy_ przepływ prądku "bokiem" poza głównym obwodem.

W przypadku transformatora jakim jest przekładnik - przypuszczam że zarówno nazwa "bocznik" jest naciągana jak i "obciązenie". Jednak ja proponuje się już nie spierać o nazwę. Jesli dobrze zrozumiałem jest to po prostu rezystor zwierający obwód po stronie wtórnej z ktorego pobieram napięcie.

Reply to
Sebastian Bialy

I bardzo dobrze. Głównym obwodem jest uzwojenie pierwotne przekładnika, czyli zazwyczaj przewód przeciągnięty przez otwor przekładnika. Przekładnik jest tylko transformatorem i potem masz właśnie bocznik. Nikt nie żąda, żeby przez bocznik płynął prąd większy niż przez główny obwód a w tym przypadku jeszcze masz transformację impedancji (dla 50 Hz - rezystancji) bocznika na stronę pierwotną. I zapewniam - przy podłączeniu bocznika impedancja po stronie pierwotnej przekładnika zmienia się.

[...]

Kiedy nie zwierający a bocznikujący ;-P

Wracając do meritum: jest konieczny i niezbędny. Jego wartość jest ściśle określona przez producenta przekładnika. Przy braku bocznika pojawiają się napięcia niebezpieczne co najmniej dla elektroniki.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Ja to wszystko wiem doskonale, nie jeden wykres transformatiora w życiu popełniłem ;) Moje pytanie było raczej techniczne jak to się robi praktycznie, bo miałem w rękach przekładnik prądowy produkcji chyba jeszcze radzieckiej, który dawał sygnał napięciowy (!) mając rezystor na stałe wśrodku. Nazywał się z resztą "przekładnik prądowy" w/g polskiej instrukcji.

Jeśli dobrze rozumiem typowy przekładnik który kupie w sklepie wymaga rezystora na zewnątrz.

I nie martw się, nie podłacze przekładnika bez niego, wiem co mogło by mnie spotkać ... ;)

Reply to
Sebastian Bialy

A koniecznie musi być przekładnik? W układach energoelektronicznych najczęściej do pomiaru prądu używa się LEMów.

------ Kris

formatting link

Reply to
Kris

Dnia 2005-01-20 13:35, Użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:

Ściślej - nieobciążony po stronie wtórnej przekładnik nie dość, że daje wysokie napięcie to jeszcze może się spalić bo wypadkowy strumień w rdzeniu osiąga wartość znacznie większą niż w normalnych dla przekładnika warunkach.

Reply to
badworm

Spalic to sie raczej nie moze, no chyba ze ktos rdzen na styk policzyl i go straty przegrzeja.

Natomiast taki trafo zachowuje sie jak dlawik - i mamy spory spadek napiecia w zasilanym obwodzie.

J.

Reply to
J.F.

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.