Płytka... Chlor żelazowy...

Cześć

Zakupiłem sobie płytkę uniwersalną (miedź) i dowiedziałem się, że teraz powinienem narysować na niej ścieżki (markerem) wrzucić ją do wody o temp. 70 stopni i... dodać trochę jakiegoś chloru żelazowego... Cóż to jest? Czy to drogie? Gdzie mogę to dostać? Czy w jakimś sklepie internetowym można to dostać (w którym)? A może ktoś z Was ma trochę i mógł by (oczywiście nie za darmo) trochę mi przysłać...

Reply to
OM
Loading thread data ...

To nie jest chlor żelazowy. To jest chlorek żelazowy :-) Poszukaj w sklepach z elektroniką czegoś co wygląda jak sól a nazwa zaczyna się na B. Poproś sprzedawcę o środek do wytrawiania płytek drukowanych a on będzie wiedział, że ma Ci sprzedać wytrawiacz a nie działkę a....y :-) Jest o wiele czystrzy w użyciu niż chlorek, który potrafi zostawić na ubraniu lub rękach bardzo brzydkie plamy. No i nie wymaga on tak wysokiej temperatury kąpieli trawiącej.

GM

Reply to
SP9RJT

Tu znajdziesz na pewno:

formatting link
formatting link
formatting link
formatting link

Reply to
Dawid Talarczyk

Użytkownik "SP9RJT" snipped-for-privacy@op.pl napisał w wiadomości news:bqimpq$rua$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...

Jeśli chodzi o ścisłość, to chlorek tez nie wymaga. Jedno i drugie w ciepłej wodzie trawi po prostu szybciej i tyle.

J.

Reply to
Jarek P.

Środek to B327. Dostaniesz go w każdym sklepie z częściami elektronicznymi.

Reply to
Jarek Pelczar

Ale niestety chlorek zelazowy:

- brudzi

- trawi wolniej

- utrudnia kontrolowanie postepow trawienia bo przez roztwor nic nie widac...

Za to chlorek zelazowy w odroznieniu od nadsiarczanu amonu trawi znacznie precyzyjniej - daje rowna krawedz sciezki i znacznie mniejsze podtrawienie (a wiem co pisze bo swojego czasu uklady mikrofalowe na laminacie trawilem i to nie ogolnego zastosowania a pomiarowe - szerokosc sciezki musialem kontrolowac z dokladnoscia do kilkunastu mikrometrow...). Nadsiarczan amonu daje jednak krawedz bardziej postrzepiona. Mozliwosc regeneracji roztworu nadsiarczanu w porownaniu z zupelna jednorazowoscia roztworu chlorku (teoretycznie mozna regenerowac ale powoduje to puchniecie ilosci chlorku i jest trudne do przeprowadzenia bez rozsiewania kwasu po okolicy) w warunkach amatorskich nie jest zadna zaleta - nikt w domu nie bedzie regeneracji prowadzil.

Reply to
Dariusz K. Ladziak

Thu, 04 Dec 2003 00:23:22 GMT jednostka biologiczna o nazwie snipped-for-privacy@waw.pdi.net (Dariusz K. Ladziak) wyslala do portu 119 jednego z serwerow news nastepujace dane:

Eee bez przesady. Ewentualne plamy z wanny pieknie schodza Fosolem. Poza tym zanim sie plytke wezmie pod kran do oplukania, neutralizuje sie kwas a niej. Robie to tak ze namydlam jedna reke, druga wyjmuje plytke z roztworu i wtedy namydlam plytke. Powstaja takie pomaranczowe paproszki ktore mozna latwo splukac (chyba ze sie je "wsmarowalo" w plytke) i nie szkodza wannie.

Ale ma wieksza trwalosc.

Totez plytke wiesza sie na kawalku drutu (izolowanego) i za jego posrednictwem na duzej wykalaczce opartej o wierzch sloika.

No ale chlorek jednak moze te dwa-trzy miesiace postac i w sumie jeszcze sie nadaje.

Reply to
BLE_Maciek

Osoba podająca się za: BLE_Maciek przyczyniła się do uszczuplenia moich skromnych zasobów dyskowych ;-) wraz z kolejną wiadomością wysłaną

2003-12-04 10:02:

A nadsiarczan nie??? Wymieniam roztwór w trawiarce raz na kilka miesięcy i nie zauważyłem, by jakoś specjalnie tracił przez to na zdolności do trawienia. A w postaci sypkiej tez się aż tak szybko nie rozkłada - czekał u mnie na rozpuszczenie jakieś 3 miesiące w worku zamkniętym w miarę szczelnie(ale nie hermetycznie)-po prostu dwa czy trzy razy zawinięty w worek a mimo to trawi jak burza :-)))

Reply to
badworm

Zalezy co dokladnie rozumiesz przez "nadaje", ale jesli chodzi o zwykle zastosowania, gdzie w akceptowalnym zakresie czasu trawienia nie zwracamy uwagi na pojedyncze minuty w te, czy w tamta, to chlorek moze postac znacznie dluzej. Zaryzykuje stwierdzenie, ze po roku roztwor tez sie nada, byle go trzymac w ciemnym miejscu i odizolowac od atmosfery. Przynajmniej u mnie pol roku stania nie bylo niczym dziwnym.

Pozdrawiam Piotr Wyderski

Reply to
Piotr Wyderski

Fri, 5 Dec 2003 01:09:48 +0100 jednostka biologiczna o nazwie "Piotr Wyderski" snipped-for-privacy@wp.pl wyslala do portu 119 jednego z serwerow news nastepujace dane:

IMO swiatlo na niego nie wplywa. U mnie stoi w sloiku w lazience. Wazne jest zeby byl szczelnie zakrecony.

Reply to
BLE_Maciek

Chlorek ? Dodac troche kwasu solnego i napowietrzac, to sie zregeneruje nawet.

J.

Reply to
J.F.

NIe tak latwo. Najpierw trzeba chlorek miedzi wymrozic, potem dopiero mozna zakwaszac, napiwietrzanie musi swoje potrwac, jak ma byc intensywne (belkotka) to wlasnie owo "sianie kwasem po okolicy" bedzie mialo miejsce - gaz z belkotki podniesie kropelki roztworu i jak tego dokladnie nie wylapac to cala okolica bedzie upaprana... W ogole podstawowa wada chlorku zelaza jest wlasnie zawartosc wolnego, lotnego chlorowodoru - nawet jak wziac czysty stechiometryczny FeCL3 to po rozpuszczeniu w wodzie bedzie chlorowodor wydzielal - po prostu ma tendencje do hydrolizy. A lotny chlorowodor to gwarancja korozji wszystkiego wokol. Wady tej nie ma nadsiarczan amonu - poki utrzymujemy roztwor w stanie lekko kwasnym to amoniak z niego sie nie ma szansy wyrwac, lekki nadmiar kwasu siarkowego tez specjalnych predyspozycji do fruwania nie posiada - generalnie znacznie mniej uciazliwa kapiel trawiaca. Tylko jak pisalem - nie daje takiej precyzji jak chlorek zelazowy, zwlaszcza z moderatorem w postaci zelatyny... Ale do normalnych zastosowan precyzja typu trafiania szerokoscia sciezki w wymiar z dokladnoscia do kilkunastu mikrometrow (na uncjowym laminacie!) nie jest konieczna.

Reply to
Dariusz K. Ladziak

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.