W dniu 2020-03-29 o 14:56, Robert Wańkowski pisze:
Mam podobny, ten syk to wtedy jak Ci płynny gaz dostanie sie do dyszy, wtedy pluje płynnym gazem i pali sie on wkoło. Ja do obkurczania używam albo opalarki albo dmuchawki do pcb, przynajmnej znikoma możliwość spalenia czegoś.
W dniu 2020-03-29 o 14:56, Robert Wańkowski pisze:
Kup coś, co jest sprzedawane jako "palnik do creme blulee" - jak sama nazwa wskazuje ;) doskonale nadaje się do Twoich celów. Spokojnie można używać kilka czy kilkanaście minut, pod warunkiem, że nie kupisz jakiegoś taniego chińskiego wynalazku.
Wiesz, ja też kiedyś sceptycznie podchodziłem do wszelakich rzeczy akumlatorowych. Jeszcze kiedyś nie wyobrażałem sobie odkurzacza na baterie bo przeciez jak to? 1600W z baterii? Od kilku lat tylko taki używam. Prawie wszystkie moje elektronarzędzia są akumulatorowe (oprócz
15kg wiertarki SDS ale taka mała SDS też jest bateryjna). Tzn mam też takie sieciowe ale po nie nie sięgam bo te bateryjne są poręczniejsze.
Jak to jest z zaworami tychże zapalniczek, palników, przez które możemy "dopompować" potem propanu butanu jak się w zbiorniczku zapalniczki skończy paliwo.
Z tego co widzę panuje tutaj radosna twórczość i ile zapalniczek tyle różnych końcówek, jedne lepsze, drugie gorsze. Przykładowo w jednym takim palniczku jest taki zawór
formatting link
żadnych uszczelek wokół słupka zaworu, wszystko w metalu. Próba napompowania tego propanem butanem z typowego aeorozolu-puszki z typową końcówką rurką metalową powoduje, że dużo propanu ucieka bokiem przy takiej aplikacji, bo jest niesczelność takiego połączenia rurka-zawór. Areozol-puszka rurką w dół i próbujemy przelewać do zapalniczki przez wciśnięty rurką zaworek. Czyli otwarty zawór w spra-y i tym samym naciskiem rurki otwieramy drugi zawór w zapalnicze i powinno pięknie szczelnie się przelewać do zapalniczki. Ale tak nie jest.
W prostych zapalniczkach do fajek (za kilka zł) zaworki mają dodatkowo gumową uszczelkę dookoła słupka zaworku
formatting link
tutaj aplikacja typową metalową rurką
formatting link
żadnej dodatkowej plastikowej nasadki-przejściówki z dołączonego zestawu, przebiega bez zastrzeżeń, nic bokie nie prycha płynnym propanem i nie idzie para w gwizdek :) Praktycznie 100% wypchanego z cysterny paliwa (z małym psiknięciem przy starcie i rozłączeniu) trafia do baku zapalniczki (a nie, że 40% ulatnia się bokiem na nieszczelnościach takiego lichego pseudopołączenia aplikator-docelowy zawór).
Zastanawiam się gdzie są stosowane zawory, do których są w zestawie aerozolu propan-butan dodawane plastikowe nasadki, które można nasadzić na metalową macierzystą rurkę-końcówkę. Do żadnej ze znanych mi zapalniczek, żadna ta czerwona plastikowa nasadka-przejściówka (z 5 dostępnych w zestawie) nie pasuje (a nawet jak sprawia wrażenie pasującej to prycha na boki więcej propanem niż bez niej), w niczym nie pomoga, a najlepiej (z najmniejszymi stratami) aplikuje goła metalowa rurka. Problem tylko z tymi zaworkami gdzie nie ma tej uszczelki gumowej, bo duża część propanu-butanu przy próbie takie niezbyt szczelnego połączenia na docisk metal-metal ucieka bokiem. Może do tego metalowego zaworku, który nie posiada żadnej uszczelki jest dedykowana jeszcze jakaś inna końcówka ( jakaś gumowana czy coś w tym stylu)? A jej po prostu nie ma w zestawie, bo producent chiński spray-a propanowego dodał swoje jakieś tak lokalne chińskie końcówki, których w Europie nie używa się? Tak jakby do takich zapalniczek nie mógłby być jeden i ten sam zawór na całym świecie i problem niepasujących do niczego końcówek odszedł by w niepamięć. Jak to napełniać aby bokiem nie szło i strat nie powodowało przy "przelewaniu" tego płynnego propanu-butanu? Może są jeszcze jakieś inne dedykowane końcówki-przejściówki?
Albo przynajmniej lutownicę. :-) Bo gazowe są słabe – spalinami wylatującymi z dyszy wylotowej można coś przypalić a i z kontrolą temperatury grota też jest raczej słabo.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.