Powróciłem ostatnio do starego projektu na Raspberry Pi Zero, który od dłuższego czasu leżał w szufladzie. Po odpaleniu i zalogowaniu przez SSH stwierdziłem, że zainstalowany jest na nim przestarzały Raspbian Jessie. Podniosłem go więc najpierw do Stretcha, a potem Bustera.
Niestety okazało się, że ta druga aktualizacja zepsuła działanie małego wyświetlacza LCD na SPI, który był obsługiwany za pomocą modułu jądra fbtft_device, identyfikował się w systemie jako /dev/fb1 i można było na nim uruchomić programy systemu okienkowego X.
Konfiguracja wyświetlacza była zawarta w pliku /etc/modprobe/fbtft.conf options fbtft_device custom name=fb_ili9341 rotate=90 speed=16000000 fps=50 bgr=1 buswidth=8 cs=1 gpios=reset:23,dc:24,led:25
Niestety, próba wywołanie sudo modprobe z tymi parametrami powoduje wywalenie komunikatu:
modprobe: FATAL: Module fbtft_device not found in directory /lib/modules/5.10.63+
Wygląda więc na to, że ten moduł jądra nie jest kompatybilny z kernelem
5/4 i został usunięty.Ktoś może orientuje się w jaki sposób obecnie należy korzystać z tych wyświetlaczy? Google zwraca głównie nieaktualne opisu tej już nieaktualnej metody, a także tutoriale do obsługi wyświetlaczy bezpośrednio, z poziomu Pythona.
Zależy mi szczególnie na tym, żeby w konfiguracji dało się wybrać te same piny, z których korzystałem oryginalne - urządzenie ma już zaprojektowaną płytkę i np. drugi pin CE interfejsu SPI jest używany przez inne urządzenie.