Witajcie!! Czy niezbyt sie naraze jesli zapytam o ksiazke dla poczatkujacego? Wymagania:
- w miare aktualna
- zeby byla o wszystkim :) (tak na serio wolalbym miec przekroj w jednej ksiazce lub przynajmniej w jednej ksiazce sporo, a tak wlasciwie to chce sobie wyroboc ogolne pojecie, zaczac "czuc" a nie byc "mistrzem" prostowania pradu)
- napisana w miare lopatologicznie
- moze byc na dowolnym poziomie pod wzgledem aparatu matematycznego, ale bez przesady, tzn zeby bylo o czym poczytac.
Pozdrawiam, Lacek