Logika Atmega

Ajtam. Tego kodu jeszcze nie ma. Na razie jest robiony hardware. A w czasie pisania programu różne rzeczy zdarzyć się mogą.

Klasyka to np. MS zapomniał przywracać kontekst FPU, Borland nie wywoływał destruktorów, Intel miał błąd FDIV, Toshiba hamulce itd.

Stąd postulowanie "co być powinno" to raczej jest śmiesznie naiwne, niż praktyczne.

Reply to
slawek
Loading thread data ...

Mogloby byc wieksze jakbys zasilal np. LED-a przez rezystor do plusa.

ATmega wymuszajac stan niski na wyjsciu laczy je z masa przez jakas wewnetrzna rezystancje, i to ta rezystancja sprawia, ze przy wzroscie pradu plynacego przez pin zwieksza sie napiecie.

W przypadku mosfeta mozesz to zignorowac.

Reply to
Adam Wysocki

To nalezy szukac problemu w programie, a nie polegac na tym, ze program przez przypadek dziala.

Nie powinien, AVRy sa na to odporne.

W przypadku rownoleglego laczenia zrodel napieciowych byloby tak jak mowisz i dlatego tak sie nie robi, a jak sie robi, to sie dodaje szeregowo po rezystorze.

Piny wyjsciowe to nie sa zrodla napieciowe. Wyobraz sobie wyjscie jak rezystor, sciagajacy pin wyjsciowy do pinu zasilajacego (czyli do wspolnego zrodla napiecia). Jak polaczysz kilka rezystorow rownolegle i jeden bedzie mial odrobine inna rezystancje, to poplynie przez niego proporcjonalnie odrobine inny prad, ale reszta rezystorow tez bedzie pracowala na wspolne wyjscie.

Reply to
Adam Wysocki

Zapamiętam.

Reply to
slawek

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.