Jaki grot do lutownicy transformatorowej ?

Loading thread data ...

Pan J.F napisał:

Kupiłem kiedyś lutownicę w Lidlu. Wyglądała porządnie, a groty miała te z tych bardziej twardych. Wszystko by było fajnie, ale ten grot po jakichś trzydziestu sekundach od włączenia rozgrzewa się do czerwoności! Już myślałem, że mi sprzedali przyrząd do wypalania ludowych wzorków w drewnie, ale nie, dołaczona do tego była cyna i pasta lutownicza. I żeby nie było -- nie ma napisu "Made in China", tylko jakieś GmbH się podpisało. O co chodzi?

Reply to
Jarosław Sokołowski

identifikator: 20110701 napisał:

No jasne, mainstream stanowią groty z mocowaniem barionowo-leptonowym.

Reply to
Jarosław Sokołowski

spinacze sa chromowane i nie lapie, tak samo jak groty (do lutownic oporowych) w czesci gdzie cyna nie powinna zwilzac grota, ktos kto ma oporowa wie ze cyna podejdzie do pewnego momentu :)

cyna nie lubi sie z chromem, utlenionym glinem, stala naweglana a lubi nikiel, miedz,srebro, zelazo

dlatego idealny grot do lut. oporowej to kombinacja miedzi,niklu,chromu i zelaza a calosc wykonana jako warstwy a nie stop, dlatego dobrze bedzie jak pojawia sie odpowiedniki takich grotow dla lutownic transformatorowych ale wykonane tak aby nie bylo mozliwosci wygiecia samego czubka bo kazda szczelina w warstwie zelaza szybko degraduje rdzen z miedzi czyli najzwyklej go rozpuszcza

Reply to
nenik

Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał: [..]

Uszkodzona albo na 110V

Reply to
AlexY

Dnia Tue, 10 Jan 2012 21:41:36 +0000, AlexY napisał(a):

Albo ma dwie moce w spuscie. Albo to jednak wypalarka, tylko Chinczykom sie pudelka pomylily przed wysylka do gmbh :-)

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik J.F. napisał:

Nawet jak ma dwie moce to fabryczny grot nie powinien świecić.

[..]
Reply to
AlexY

Ale dzięki temu nie muszą dodawać żarówki do lutownicy.

Reply to
Zbych

W dniu 2012-01-10 12:52, J.F pisze:

A w czym problem? piłka w dłoń, skracasz wyprowadzenia, wiertełko i masz dziurkę na śrubkę, miedziane pręty są miękkie, więc i nagwintujesz dowolną śrubą, jak gwintownika nie masz. I długość dostosowana.

Reply to
BartekK

Pan J.F. napisał:

Jak wół stoi 230V - 50Hz, ale... 180W. Chyba trochę dużo jak na lutownicę transformatorową. Na uszkodzoną nie wygląda, trafo się nie grzeje się, nie dymi się ze środka. Spust robi pojedyncze "pstryk". Jest jeszcze taki śmieszny napis: "on 12s, off 48s"

-- może gdyby mieć taki PWM w palcu, to by temperatura była bardziej odpowiednia. Ale i tak chyba lepiej "on 2s, off 8s".

Zmierzyłem napięcie na rozwartym wyjściu. Zwykłym multimetrem cyfrowym. Jest 790mV. Ile powinno być w przyzwoitej lutownicy?

Reply to
Jarosław Sokołowski

Pan Zbych napisał:

W tej jest akurat biały LED. Właczony wprost do AC, więc miga dość denerwująco.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Pan Bartłomiej Kuźniewski napisał:

A nie lepiej wypić, żeby ręce się nie trzęsły?

Reply to
Jarosław Sokołowski

Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał: [..]

I już wiadomo, ten napis to taka instrukcja obsługi, max czas włączenia

12s po czym 48s studzenia. Kiedyś miałem tego typu kompresor do kół, 10 min pompowania 30min chłodzenia, nie szło koła napompować i zdechło expresowo, bardzo ekologiczny sprzęt... [..]
Reply to
AlexY

Dnia Tue, 10 Jan 2012 22:10:48 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski napisał(a):

Moja stara radziecka ma 65W. niedawno kupilem ... 100W, teraz widze w promocji 150W ... Ciekawe. Bezolowiowa ?

Mozesz to uniesc czy trafo elektroniczne ? Choc w sumie - to chyba odpowiednik 80W dla pracy ciaglej. Przy chinskich (tu akurat z podziwem) trafach ... moze byc jak dawniej 60W ciaglej ... ta 100W podobnie ciezka jak stare 65W i tez 12/48s

Trzeba wstawic ST202 i stabilizator temperatury :-)

radziecka ma 0.35V, ta 100W 0.6V - widac wszystko sie zgadza.

z grotem spada do polowy, ale to chyba jakies oszustwo .. tzn blad metody pomiaru

J.

Reply to
J.F.

Dnia Tue, 10 Jan 2012 21:58:44 +0000, AlexY napisał(a):

Tu sie zgadzamy ... ale w prawidlowo zaprojektowanym trafie 110V zasilanym z 230, to sie powinno pierwotne dymic, nie wtorne.

Ale moze te lutownice sa inaczej robione.

J.

Reply to
J.F.

Dnia Tue, 10 Jan 2012 22:13:06 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski napisał(a):

Przy tych dzisiejszych scalakach ? Tam na trzezwo trudno sie nozek doliczyc :-)

J.

Reply to
J.F.

Ja też ją kupiłem i jestem zadowolony, tylko używam jej tam gdzie do jednego lutu musiałbym nagrzewać swoją 200W grzałkową albo do wylutowania dużego elementu mocno odbierającego ciepło. Oryginalny grot jest jak nowy po 2 latach,

Reply to
Padre

Pan AlexY napisał:

To wszystko nie takie proste. Zastąpiłem oryginalny grot pętlą z miedzianego drutu. Ten co miałem pod ręką, jest troche grubszy od oryginalnej końcówki. Teraz grzeje się w miare prawidłowo, może jest trochę za zimny. Ale grzeje się również trafo -- teraz praca przerywana byłaby wskazana. W pierwotnej konfiguracji nie widać było oznak przegrzania. Z cieńszym drutem powinno być lepiej.

Nie wiem z czego są te oryginalne groty, podejrzewam jakiś niklowy stop oporowy. Teraz mam taka teorię, że ktoś wdrożył we fabryce wniosek racjonalizatorski i do lutmaszyny zaprojektowanej do grotów miedzianych dał nową końcówkę. Groty miedziane muszą miec mniejszą sprawność od innych, to znaczy gdy się nagrzewają, grzać się musi również uzwojenie, które nie jest przecież z nadprzewodnika, tylko z tej samej miedzi.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Pan J.F. napisał:

Trafo normalne, chyba minimalnie większe od typowych lutownic.

I broń Boże przekaźnik!

Reply to
Jarosław Sokołowski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.