Jak uszkodzić kino domowe? ;-)

Witam Kupiłem kiedyś tam kino domowe no name w supermarkecie pudełko z ampilitunerem i dvd + głośniki. Niestety coś się chrzani, czyli np. jak coś go napadnie to się nie włącza (nawet po podłączeniu do prądu ;-), i tak trwa kilka godzin do kilku dni. Boję się, że jak skończy się gwarancja i się zepsuje, to już nie do naprawy (z tego co serwis powiedział, jest to nieserwisowalne, a w dodatku wadą konstrukcyjną jest to, że często lecą w nich procesory z przegrzania - a wtedy to już kupa blada) No i kończy mi się gwarancja, gdyby się zepsuło na amen, to dostałbym nowe na wymianę, a ponieważ nowych juz nie ma, dostałbym spowrotem kaskę :-) No i teraz pytanie, jak to zrobić, żeby mu pomóc, tak aby ta wada konstrukcyjna wystąpiła jeszcze w czasie gwarancji?

Pozdrawiam Tomek

Reply to
mis
Loading thread data ...

no i tego sie trzeba trzymac. nakryc aparacik kocem i pilowac jakis czas. Mysle, ze nie przezyje :)

pozdr.

Reply to
Sundayman

Użytkownik " mis" snipped-for-privacy@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:clnnrd$f4j$ snipped-for-privacy@inews.gazeta.pl...

Co jest nieserwisowalne ? Niesprawny sprzęt ? No to masz rozwiazanie, oddajesz na gwarancji bo sie nie wlacza (niedziała). Jesli kolesie twierdza ze nieserwiskowaln lub nie daje sie naprawic to prosisz aby dali ci to pisemnie. To podstawa do wydania nowego sprzetu lub gotowki. Zadzwon do obrony konsumenta, naprawde mila i szybjka obsluga, skutecznosc 100% . Gorąco polecm.

Reply to
Kmail

Człowiek co się przedstawia jako Kmail napisał:

pod warunkiem, że się w serwisie zachowa dokładnie tak samo, mam wrażenie, że złośliwość rzeczy martwych spowoduje, że u nich miesiąc będzie ok. Ja bym zaproponował nawalanie po chinchach zapalniczką piezoelektryczną z iskrą (trzeba poświęcić taką i wybebeszyć 'iskrownik'). Trochę trzeba się pobawić, ale w końcu jakieś przepięcie coś uwali. P.

Reply to
PK

piezoelektryczną z

Na chinchach? Nie ma szans. Trzebaby otworzyć i bezpośrednio w procesor walić choć i wtedy skutki niekoniecznie muszą być pozytywne. Psulim kiedyś w ten sposób płyte główną (486DX jeszcze, też chodziło o gwarancję), piezo waliło po procesorze, po slotach, gdzie się dało w zasadzie. Potem dla pewności komputer do kupy, power=ONi... i jedynym skutkiem zabiegów były zresetowane ustawienia w Biosie, reszta przeżyła. Dopiero lakier przewodzący w niewidocznym miejscu pomógł ;-)

A temu amplikowi, zwłaszcza jeśli ma plomby gwarancyjne tez proponowałbym nie robić krzywdy tak brutalnymi sposobami. Skoro to takie wrażliwe urządzenie, to opatulić kocykiem ściśle, kołderką przykryć dla pewności i włączone zostawić na parę godzin. Tylko pilnować! Albo mieszkanie od pożaru ubezpieczyć ;-)

J.

Reply to
Jarek P.

mis napisał(a):

Idź do sklepu w którym to kupiłeś eaź nimer do serwisu, zadzwiń ładnie się przedstaw (im więcej swoich danych podasz tym lepiej), podaj typ sprzętu i zapytaj się jak można coś takiego zepsuć żeby usterka była objęta gwarancją :)

Tak na serio to masz tyle gwarancji ile jest, kupując towar wiedziałeś o tym i wiedziałeś też jakiej to jest jakości więc nie kombinuj teraz z wymianą na nowszy sprzęt. Jeżeli naprawdę jest coś nie tak to opisz dokładnie usterkę i wyślij do serwisu gwarancyjnego.

Reply to
Maksymilian Dutka

Człowiek co się przedstawia jako Maksymilian Dutka napisał:

gdybym nie znał dokładnie serwisów to pewnie i też sam bym tak doradził, ale znam i wiem, że na 100% będą udowadniać, że 'it's not bug, it's a feature', więc sam też bym próbował sprowokować stałe ustawienie. Co do Twojego wykładu na temat 'wiedziałeś co kupowałeś' jedna uwaga: jak kupował, to kupował urządzenie sprawne i takie ma być, jakości się wymaga od obrazu, dźwięku itd. i za to się płaci więcej w markowym sprzęcie. Nie wmówisz mi, ze kupując tani sprzęt należy się spodziewać tego, że dwa dni po gwarancji się ma zepsuć i jest to normalne. P.

Reply to
PK

Nie chodzi mi o kombinowanie. Ale dzieje się z nim coś złego, co jestem przekonany w serwisie nie wyjdzie, w dodatku wg. serwisu ma ukrytą wadę konstrucyjną. Gdyby nie fakt, że jak gość powiedział nie ma do tego części zamiennych to nic bym nie kombinował - zepsuje się po gwarancji to się naprawi i ok. Ale boję się, że zostanę ze sprzętem za 1500zł bez szans na naprawę. Gdyby importer/sprzedawca był w porządku, zapewnił by także serwis pogwarancyjny. To nie jest czajnik za 20zł, który jak się zepsuje to wyrzucę. A to, że byłoby dobrze, aby się zepsuł na amen przed końcem gwarancji powiedział gość w serwisie - bo jak twierdzi - po gwarancji mogę zapomnieć o naprawie jeżeli poleci np. procesor - co się często w nich zdarza.

Wcale mi się nie uśmiecha uszkadzać w sumie dobrze grający sprzęt, i mam przed tym opory. Myślałem o odsprzedaniu go nawet za 50% ceny na allegro - pewnie tyle bym wziął - ale czy zarażanie kogoś niepewnym sprzętem jest ok?

Pozdrawiam

Reply to
marama74

Dnia 2004-10-28 09:54, Użytkownik snipped-for-privacy@WYTNIJ.gazeta.pl napisał:

Pytales jak uszkodzic sprzet... To otrzymales odpowiedzi. Zalatw to pudlo na amen i wymienia Ci w serwisie na nowke. Bycmoze nawet ta nowka bedzie miala usunieta wade poprzedniej wersji (to jest mozliwe chociaz nie wcale nie musi tak byc). Grupowicze dobrze radza! Zapakuj odtwarzacz w koc albo cos innego nie przepuszczajacego ciepla. Jesli procek faktycznie sie przegrzewa, to sie przegrzeje! A jesli to nie wina tego, to sie nie przegrzeje i nie bedzie konsekwencji. Teraz jest juz chlodno na dworze. Moze masz chlodniej w domu (niz latem). W takim wypadku nie uszkodzi sie samoistnie. Masz wybor... albo go zalatwisz teraz (metoda z kocem jest najmniej inwazyjna) albo bedziesz sie cieszyc sprzetem ktory padnie pewnie dzien po dacie konca gwarancji :) Wtedy przypomnisz sobie grupe dyskusyjna :) Co do gwarancji... to jest to na tyle tani sprzet ze nie ma napraw pogwarancyjnych. Wlasnie dlatego kupiles sprzet wtedy taniej. NoName = NoService :) Zasada sie sprawdza po uplynieciu okresu gwarancji. Jesli cos ma jeszcze gwarancje, zostanie wymienione na nowe. Firmie sie nie oplaca zatrudniac serwisantow... taniej wychodzi wyprodukowanie sztuki wiecej. Dzisiaj kupi sie zestaw DVD z glosnikami no name za 600 zl! To co sie dostaje poprostu NIE MOZE byc dobre. I ja wiem ze jakbym cos takiego kupowal, liczylbym sie z tym ze to za rok wymienie na inne albo padnie jeszcze w trakcie gwarancji i dostane nowe.

pozdr, mavs

Reply to
mavs[NOSPAM

PK napisał(a):

Z tanim sprzętem jest taka sytuacja że jest robiony tak żeby tylko dociągną do końca gwarancji (oszczędza się na wszystkim). Spróbuj jedenak oddać do serwisu być może odradzu Ci dadzą nowy towar. Z kocem to nie zbyt dobry pomysł, słyszałem że z TV tak robili przed końcem gwarancji i nie wywoływało to uszkodzenia ale TV był przegrzany i w któtkim czasie po gwaranci padał, i już naprawa była nie opłacalna (zbyt dużo przegrzanych elementów, leciało wszystko jak domino).

Ps. Jeżeli dajecie jakieś "destrukcujne" porady to róbcie to na adres prywatny (jeżeli już to robicie) , bo zawsze znajdzie sie jakiś cwaniak przedlądający grupę dyskusyjną który ma ochote wymienic sobie sprzęt na nowy.

Reply to
Maksymilian Dutka

tylko zeby ten cwaniak nie "przecwanil", bo jesli sie sprzet tak przegrzeje, ze sie cos np. nadtopi albo wylutuje z plytki, to serwis sie moze przyczepic. Poza tym takie kombinowanie ze sprzetem serwisowalnym nie ma sensu - naprawia, oddadza, a sprzet jest juz "grzebany" i niekoniecznie przez profesjonalistow. Z nieserwisowalnym tez sensu to nie ma - na lepszy przeciez nie wymienia...

pozdrawiam entrop3r

Reply to
entroper

Jak jest zaplombowane ustrojstwo to sie nie powinni czepiac tego ze ktos wylutowal pare elementow :)

Reply to
invalid unparseable

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.