Możemy sobie pozostać.
Eksperyment, który przeprowadziłem, wykazał, że upływ żaden nie jest potrzebny.
Dyskusja jaka się odbywa uświadomiła mi, że na pojemność człowieka dotykającego neonówki wpływa otoczenie - np. bliskość uziemionych przewodzących powierzchni. Ja eksperymenty przeprowadzałem w mieszkaniu w żelbetowym bloku. A Ty masz drewniany strop bez zbrojenia. Mniejsza pojemność to mniejszy prąd związany z przeładowywaniem tej pojemnosci. Gdy dotykałem neonówki kluczem szwedzkim na sznurku - świeciła ona znacznie słabiej niż gdy dotykałem palcem.
BTW, chyba musisz kupić sobie próbnik elektroniczny. :)
TP.