[FUT] Oświetlenie ESL

ESLighting = oświetlenie elektroluminescencyjne typu CRT.

Nie jest to ani LED, ani CFL (świetlówki energooszczędne), ani folia/drut EL: mechanizm świecenia jak w kineskopie, nie zawiera rtęci, żywotność szacują na wiele tysięcy godzin.

Jedna firma[*] skomercjalizowała lampy ESL w oprawie R30 (19,5 W/60 W): wydajność deklarowana: 25 lm/W @19,5W, odwzorowanie barw CRI: >90, temp. barwowa: 3200 °K (ciepła), oprawa z wbudowanym ballastem, żywotność: 11`000 godz.

Czy ktoś spotkał takie lampy w użyciu konsumenckim (lub w handlu) w Polsce, Europie?

[*] -- Vu1,
formatting link
Reply to
no+spam
Loading thread data ...

W dniu 2012-07-23 00:24, no+ snipped-for-privacy@mail.invalid pisze:

A w kineskopie to co siweci jak nie luminofor ? A w swietlowce to co swieci jak nie luminofor ?

Reply to
Aha....

W dniu 2012-07-23 01:20, Aha.... pisze:

Tyle że w kineskopie do świecenia pobudza prunt, a w świetlówce ufał :D

Reply to
invalid unparseable

W dniu 23.07.2012 r. 0:24, no+ snipped-for-privacy@mail.invalid pisze:

czeskim Ołomuńcu.

Reply to
no+spam

Czy promieniowanie RTG jest lepsze od resztek UV to nie wiem. Oprócz tego za te pieniądze dostanę LEDa z CRI > 90 i lepszą sprawnością. Sądzę, że jakieś

20 lat za późno wymyślili. Aha, w promieniu 1611 km od mojego domu dostać nie można :-)

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

Maksymalne napięcie 5kV, czy przy takim powstaje RTG?

Zresztą te lampy to rozwinięcie produkowanych 60 lat temu lamp typu "magiczne oko".

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik napisał w wiadomości grup

Ja tam widzialem wypalone monitory :-)

Taaa ... tyle to maja dobre halogeny. No powiedzmy nieznacznie mniej. Jak beda mialy 75lm/W, to beda sie nadawac do nowoczesnego oswietlenia.

Cos mi tu nie gra z tym zastepowaniem 60W zarowki ..

Hm, zaraz - Unia najpierw zabronila zarowek, potem rteci, wkrotce LED (zawieraja trujacy arsen i gal), i zostana nam te ESL o wydajnosci zarowek, ale za to jak ekologicznie ? :-)

J.

Reply to
J.F

W dniu 24.07.2012 r. 16:38, J.F pisze:

Monitor jest aparatem dość precyzyjnym. W CRT degradował się luminofor, dyfundowała katoda i... anoda -- ołowiowe szkło kineskopowe, które ciemniało od hamujących elektronów.

Niemniej, zauważalny był duch -- nieregularność w wypalaniu pikseli -- ogólne pociemnienie obrazu można było kompensować podwyższaniem napięcia anodowego.

Tyle nie będą miały nigdy -- w optymistycznych planach przed kilku laty ta firma wspominała o maks. 40 lm/W.

Może właśnie ze względu na zagrożenie RTG obniżono sprawność.

Luminofory zawierają przypuszczalnie reaktywne sole metali ziem rzadkich, lub toksyczne formy fosforu i innych pierwiastków. O możliwym promieniowaniu X już pisali inni.

Ale to bez znaczenia. Eksperymentalnie chciałbym sobie założyć takie oświetlenie. W Europie widać nieosiągalne. :-(

Reply to
no+spam

tak

i co z tego. Kiedyś tarcze instrumentów i zegarków były pokryte materiałem promieniotwórczym. Kolega miał niezłe siupy z zezłomowaniem takich urządzeń. Trzeba było wybudować instrumenty i zdać jako odpady radioaktywne.

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.