Zdarza się mimo dobrego zaciśnięcia (np. ściskane za pomocą kombinerek) kleszczy na wyprowadzeniach akumulatora, że potrafi się zsunąć w trakcie pracy (zapewne w wyniku tętnień od samochodów, zmian temperatury, ruchów samej latarni podczas wiatru itp.) i całą operację trzeba powtarzać bo nie ma nagrania:(
Zaproponujcie czym zastąpić takie połączenie, żeby było pewne, że to się nie zsunie.
Myślałem o czymś w rodzaju złącza ARK przykręcanego na śrubki lub takim połączeniu jak jest w kontaktach sieci domowej (śrubka dociska przewód) tylko nie wiem jak to połączyć z delikatnymi wyprowadzeniami akumulatora (są one dość cienkie i sprawiają wrażenie łatwo łamliwych) Złącze będzie wielokrotnie rozłączane i podłączane ponownie i musi być na to odporne.
Jakieś pomysły?