Czy ciezko wykonac:

Czy byloby problemem wykonac uklad odcinajacy pompe paliwowa w aucie? Zalozenia:

1) uklad aktywuje sie gdy zapalamy samochod bez wcisnietego ukrytego przycisku. 2) aktywowany uklad rozlancza obwod zasilania pompy paliwa po 10sek od aktywacji. 3) po rozlaczeniu obwodu zasilania pompy paliwa swiatla awaryjne oraz syrene.

Moze ktos juz cos takiego wymyslil?

Reply to
Pawel
Loading thread data ...

Pawel napisał(a):

Do zrobienia na jednym przekaźniki plus układ opóźniający z kilku elementów, ewentualnie na 555. W swoim czasie używałem coś podobnego bez stałej czasowej. Po przekręceniu kluczyka załączał się sygnał jeśli układ był aktywny. Kasowane ukrytym przyciskiem.

Reply to
Piotr [PKi

robilem ,tyle ze zamiast przycisku RFID...

Reply to
Greg(G.Kasprowicz

Użytkownik Piotr [PKi] napisał:

Hehe... dawno temu w swoim "kaszlaku" (126p) zmajstrowałem alarm rozbrajany wyłacznikiem "ukrytym", który był przed samym nosem potencjalnego włamywacza, a dokładnie na desce rozdzielczej. W miejsce jednej z zaślepek wstawiłem oryginalny wyłacznik (o ile mnie pamięć nie myli) ze znaczkiem regulatora pracy wycieraczek :-)

Pozdrawiam Grzegorz

Reply to
Grzegorz Kurczyk

Ja tymczasem, ponieważ nie chciałem dodawać żadnego włącznika na desce w mojej Toyotce ani ukrytego żeby wyczyniac gimnastyki, zmajstrowałem prymitywny układ na przekaźniku który wyłącza alarm kiedy załączy się napięcie stacyjką trzymając w tym czasie wajchę od swiateł w położeniu "mrugnięcia długimi". Jest to super poręczne bo odruchowo kiedy wkłada się kluczyk do stacyjki lewa ręka ląduje na kierownicy a wajcha od świateł jest pod palcem, pyk i alarm wyłączony :)

Reply to
Peper

Spinacz biurowy, Pawel snipped-for-privacy@wp.pl!

Nie byłoby, układ bardzo prosty, ale gorzej z zapewnieniem bezawaryjności. Co innego majstrowanie przy światłach a co innego przy pompie paliwowej. Nie chciałbyś żeby na skutek błędu układu albo jakiegoś zwarcia samochód zgasł np. podczas wyprzedzania.

Reply to
Adam Wysocki

lubisz własne kości?

Reply to
Marek Lewandowski

to znaczy, nawet że jak zrobisz ten układ w miarę swoich najlepszych możliwości, a skoro pytasz o to ,,jak'', to te możliwości masz w dziedzinie elektroniki ograniczone, nie masz żadnej gwarancji, że nie zadziała on niespodziwanie ,,bo tak'' i nie odetnie Ci pompy przy ciasnym wyprzedzaniu albo po prostu na zakręcie przy 120kph. Jednocześnie wmontowanie tego samemu wymaga przeróbki instalacji elektrycznej i masz zawsze szansę, że coś gdzieś przywrze, czy po

1000 godzinach pracy wysunie się kabel z konektora i albo szlag trafi komputer pokładowy albo wręcz coś przypali.

Jeśli chcesz coś kombinować, to albo zastanów się, jak unieruchomić któryś układ niezbędny do startu silnika (np. jeśli masz hybrydę rozrusznika z prądnicą to falownik od tego ma pewnie wejście ,,inhibit'', czyli unieruchomienie rozrusznika), albo rób coś, co będzie skrajnie upierdliwe przy jeździe ale nie zagrozi utraą kontroli nad pojazdem - np. włącz wszystko, co się rusza - światła, długie światła, przeciwmgielne, migacze, syrenę, wycieraczki, radio na full (albo 1kHz ton w wzmacniacz), wyłącz podświetlenie deski rozdzielczej, wybierz coś, co się da stosunkowo prosto zrealizować bez przekablowania całego wozu.

Reply to
Marek Lewandowski

Jakoś nie lubię tej teorii, że w samochodzie to nic nie wolno przerabiać bo a nuż się coś przy wyprzedzaniu wyłączy. Może dlatego że wynika to z regulacji UE czyli jak by nie było jest to myślenie komunistyczne.

IMHO jak się wyprzedza to bezpiecznie. Również licząc się z tym, że cię nagle zawiedzie silnik czy będziesz miał wystrzał w oponie.

Reply to
William

William schrieb:

Unia nie jest wszystkiemu winna. Znoszeniu kwadratowych jaj i zaburzeniom miesiączkowania misiów koala na przykład nie. Ty jest raczej stopniowe dochodzenie do tego, że komunistyczne myślenie w stylu "jakoś będzie" powoli odchodzi do lamusa.

Zgadza się. Ale pytacz swoim pytaniem dał wyraźnie do zrozumienia, że nie ma specjalnie dużej wiedzy na temat instalacji samochodowej w ogólności i jej bezpieczeństwa w szczególności. Znam faceta, który dorobił sobie wyłącznik zapłonu w samochodzie, miał go pod fotelem i na autostradzie coś mu wpadło pod krzesło i wyłączyło zapłon. Samochód stanął dość szybko, a że się gostkowi (i innym) nic nie stało, to przypadek. Oczywiście może się wystrzał opony zdarzyć (miałem, ale w mieście i przy 30km/h, obyło się bez strat), ale po co mnożyć możliwości wypadku, samochód jest i tak niebezpiecznym narzędziem. Zresztą nowe samochody są teraz tak "przekonstruowane", że niekiedy przeróbka jest dość upierdliwa i zrobienie zwarcia jest dość proste.

Waldek

Reply to
Waldemar

a ja lubię, czuję się pewniej na drodze w kraju, gdzie większość osób nawet żarówki wymienia w warsztacie - wiem, że zdecydowana większość pojazdów zachowuje się technicznie jak należy, a nie - podwozie pospawane przez kumpla, hamulce ,,regenerowane programowo'' i układ kierowniczy wyklepany po wypadku.

berecik się przekrzywił?

no to obluzuj sobie jeszcze parę śrub przy skrzyni biegów i wykręć co drugą z mocowania kół, w końcu i tak samochód nie był niezawodny.

Reply to
Marek Lewandowski

Ale ja całe zycuie głosuję na Unię Wolności :(

Chyba nie za bardzo się rozumiemy. Każdy elektronik powinien miec jednak jakąś inżynierską intuicję. Np. weźmy przepis o stosowaniu przekaźnika w immobiliserze. Normy UE wymagają by do obwodów silnika włączać się zawsze przekaźnikiem ze stykiem NC. Inżynier powie - to bez sensu bo istnieje zawsze jeden banalny sposób deaktywowania zabezpieczeń - odłączyć zasilanie. A transoptor jest i tak lepszym elementem do wtrącenia w jakiś czujnik niż przekaźnik.

Reply to
William

to jeszcze nie wszystko. Mo¿e jeszcze zacz¹æ myœleæ logicznie?

Pytający nie jest elektronikiem.

I bardzo dobrze.

Chrońcie mnie przed takimi idiotami, jak ten inżynier. To jest właśnie takie myślenie kretyna, że wartość życia ludzkiego jest niższa niż wartość samochodu...

Dałeś bardzo dobry przykład, dlaczego nie wolno się z niczym wpinać w istotne obwody samochodu. Ludzie, którzy tak, jak Ty, nie mają krztyny wyobraźni względem bezpieczeństwa, nie powinni się tego dotykać.

Reply to
Marek Lewandowski

Mam wrażenie że masz bardzo duże wypbrażenie co do swojej nieomylności. Od lat projektuję elektronikę i nigdy nikogo nie zawiodła.

Reply to
William

Wręcz przeciwnie. Mam bardzo dużą pewność w stosunku do ludzkiej omylności. Tak, odnoszę to również do siebie. To Ty jesteś przekonany, że zbudowane przez Ciebie (czy przez początkującego elektronika, jakim jest Paweł) urządzenie będzie na tyle niezawodne, żeby być zastosowane w układzie, od którego zależy zdrowie i życie ludzi.

  1. A Paweł nie.
  2. Ile Twoich urządzeń działa w komorze silnika samochodu?
  3. Od niezawodności ilu z nich zależy życie?
Reply to
Marek Lewandowski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.