Jest lepsze, ale tamto przejezdzam osobiscie minimum 2 razy na tydzien, a w Swindon nie bylem :)
Niestety, mapy Polski sa mocno takiesobie, co nie zmienia uzytecznosci nawigacji jako takiej. Ale pociesze Cie: jesli pojedziesz przez Grecje na nawigacje, to pochwalisz te polskie :) Z jednej strony mapy, ktore mialem, byly - o ile dana droga BYLA na mapie - dokladne na tyle, ze dziewczyna mogla mnie pilotowac i dzieki temu przez gorki przeprawialismy sie w znaczaco lepszym tempie, niz bym sie bez pilota wazyl. Z drugiej: kategorie drog byly totalnie od czapki, jako dobre byly oznaczone odcinki, ktorych nie daloby sie 4x4 ruszyc, juz nawet nie gruntowki, ale rozjezdzone sciezki do pol. No ale mapy sie szybko poprawiaja, zachod ma juz praktycznie stuprocentowe pokrycie, a i nasz kat sie dorabia coraz lepszej dokumentacji.