cynowanie w tygielku

Mam do pocynowania dość dużo końcówek przewodów, są obrane, nie zamirzam ich "skręcać" - ładnie cynują się tak jak są... Posiadam tygielek (z termostatem, pojemność "pudełko zapałek"), cyna sobie pływa itd fajnie, cynuje się ok, ale co dodać do cyny, by na jej powierzchni nie tworzył się kożuch tlenków i syfu? Wiem że istnieją specjalne preparaty "do fali" itp, nie zamierzam też stosować nadmuchu azotu ;) Może jest jakiś domowy sposób np olej silnikowy albo jeden koci wąs zebrany o północy przy pełni?

Reply to
BartekK
Loading thread data ...

chciałem tak pocynować kilka tysiecy końcówek. dorzucałem sporo kalafoni do tygielka bo nie miałem nic innego. Efekt-mnóstwo dymu, wydajność cynowania słaba. Po wrzuceniu kalafoni ok. najwyżej przez 2 minuty Zatem zrobiłem to klasycznie, pojedynczo. Przede mną znowu ta sama akcja wiec przydałby się dobry pomysł z tygielkiem....

Może inny skład cyny albo fajny topnik?

Reply to
bynio

...może przed zanużeniem w cynie należy zanużyć w topniku w płynie? np. noclean pzdr.

Reply to
PawelM
Reply to
Krzysztof Tabaczynski

widzialem kiedys porzadny stary tygiel kobitka nie dolewala zadnego topnika , stop tradycyjny SnPb dzialalo to tak ze kubek srednicy ok 10cm obracal sie wokol wlasnej osi a na powierzchni byl "zbierak" utlenionej cyny , zbierak to kawalek blachy przymocowany na stale , byl on nieruchomy kubek krecil sie tak ok. 1 obrot / 15sek

grzalki tez nieruchome byly w postaci pretow zamoczonych w stopie , najprawdopodobniej do samego dna tego kubka

jak koledze uda sie posadzic taki podgrzewany kubek na silniku od mikrofali i wsadzic tam grot od lutownicy to powinno dzialac zyletka jako zbierak powinna zdac egzamin

wystarczy pozniej maczac kazdy rodzaj drutu w emalii na 1-2 sekundy zaraz za "zbierakiem" gdzie cyna nie zdazy sie jeszcze utlenic wychodzilo to idealnie

w ksiazce spotkalem ze przeciwutleniaczem dla stopu SnPb jest hydrochinon , po dodaniu go do mojego 20kg tygla nie widze zadnej roznicy , cyna utlenia sie tak jak poprzednio , moze w jakims znikomym stopniu ten hydrochinon cos daje ale chyba nie na tyle zeby warto bylo to stosowac

Reply to
nenik

Krzysztof Tabaczynski pisze:

Nie no, oczywiście, końcówki przewodów idą najpierw do okorowania (ściągaczka półautomatyczna, fajnie to wychodzi i równiutko) a potem końce miedziane maczam w topniku RF800 (bo akurat mam go dużo), i odstawiam do wyschnięcia. Dzięki niemu między innymi "włoski" się nie rozwalają a powstaje ładny "pędzelek" zwarty i praktycznie chyba cieńszy niż to samo po skręceniu drucików palcami. Nie można odrazu z topnika do tygielka, bo czynnik "płynny" z topnika zaczyna wrzeć, a jest uwięziony między drucikami, i powoduje "spulchnienie" końcówki przewodu. Wychodzi znacznie szersza i brzydsza. Problem nie jest z przewodem, a z samym lutowiem w tygielku, bo po paru minutach płynności na powierzchni jest już brzydki kożuch.

Faktycznie żyletka ładnie nadaje się do jego ściągania (nie przywiera, po zastygnięciu odpada), ale to troszkę utrudnia pracę. Myślałem że da się łatwiej i szybciej.

Reply to
BartekK

Sun, 04 Jan 2009 16:38:39 +0100 "nenik" snipped-for-privacy@op.pl napisał:

Ano, Elwik takie tygle produkuje:

formatting link
tygiel obrotowy TGO-800 (na dole strony).

Reply to
__Maciek

Sun, 04 Jan 2009 12:25:30 +0100 BartekK snipped-for-privacy@NOSPAMdrut.org napisał:

Może inaczej - przed zanurzeniem w roztopionej cynie, posmaruj każdą końcówkę niewielką ilością topnika żelowego, np. RMA7. Jeszcze lepszy mógłby być jakiś płynny topnik typu no-clean.

Reply to
__Maciek

__Maciek pisze:

Taaa. A cena iście kosmiczna:

formatting link
dole strony)

Pewnie znajdzie się trochę taniej, niż w Cyfronice, ale cena będzie tego rzędu na pewno.

Reply to
Adam Dybkowski

Adam Dybkowski pisze:

Dobra, ale tygielek to ja już mam, na adapter nie postwię, kręcić nim nie będę :) Myślałem że jest jakiś patent prosty i przyjemny, ale poradziłem sobie z żyletką

Reply to
BartekK

Ale warty tej ceny. Przed wyjazdem taki mielismy w firmie - zero problemow. Jakie tlenki? Jaka kalafonia? No dobra, kalafonii troche bylo trzeba uzyc, ale naprawde nieduzo.

Reply to
Jerry1111

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.