- posted
9 years ago
ciekawe
- Vote on answer
- posted
9 years ago
W dniu czwartek, 4 grudnia 2014 21:13:07 UTC+1 użytkownik kociosta napisał:
Dla kogo ciekawe dla tego ciekawe. Z 10 lat temu zetknąłem się z takim atramentem. Produkowała go łódzka firma mająca biuro na ul Jaracza ( niedaleko Magdy). Sprzedawali go między innymi do NASA.
- Vote on answer
- posted
9 years ago
Aż dziwne, że przez tyle lat co chwila pojawiają się takie "newsy". Za każdym razem to jest jakieś badziewie nadające się do eksperymentów dla studentów...
Przecież za żadną cholerę nie da się zrobić drukowalnego obwodu o jakości najgorszego trawionego PCB. Do tego musiałby być jakiś magiczny proces z nanoszeniem grubej warstwy metalu... na pewno nie druk związkami srebra.
A co chwila ktoś się chwali kolejnym "drukowanym" układem, co to wytrzymuje 15 zgięć...
Mam wrażenie, że niektórzy nie chcą się pogodzić z rzeczywistością :)
PS: oczywiście, do bardzo specyficznych zastosowań (do zabawy przykładowo) to się nada, ale - bez przesady...
- Vote on answer
- posted
9 years ago
A po co to zginać? Zalętą nie ma być zginanie ale prostota w tworzeniu ścieżek.
- Vote on answer
- posted
9 years ago
Użytkownik "sundayman" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:m5qjr8$amk$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl...
Gdyby wszyscy tak myśleli, nie byłoby postępu. Co do zginania, wystarczyłoby jakieś przewodzące tworzywo o właściwościach gumy.
- Vote on answer
- posted
9 years ago
szkoda tylko, że w tej konkretnej sprawie przez ostatnie lata jest zero postępu :) I nie będzie więcej. Bo póki prawa fizyki się nie zmienią, efekt będzie podobny. Dokładnie taki sam new był już całe lata temu - też kombinowali z drukiem z czymś co zawiera srebro...
Oczywiście - jeśli wymyślą coś naprawdę rewolucyjnego - nie wiem co :), to może i będzie to pożyteczne. Ale - żadne "drukowane" srebrem rozwiązania z natury rzeczy nie mają prawa mieć parametrów nawet zbliżonych do tych "tradycyjnych". I szkoda czasu i pieniędzy tam ,gdzie wynik jest znany z góry.
No, ale w porównaniu z innymi badaniami;
to i tak super pożyteczna sprawa...
- Vote on answer
- posted
9 years ago
W dniu 2014-12-04 22:29, sundayman pisze:
Pamiętam ok. roku 2000 nius o telefonach komórkowych z papieru. Miały być jednorazowe, po wydzwonieniu do wyrzucenia do kosza. Nie weszły do produkcji, bo nie udało się zrobić "ekologicznej" baterii, którą można by wyrzucić razem z papierowym telefonem.
- Vote on answer
- posted
9 years ago
Do czego byłby przydatny jednorazowy telefon? ;)
- Vote on answer
- posted
9 years ago
Etam. Kwestia wygenerowania potrzeby posiadania przez wszystkich giętych telefonów, wtedy fizyka zaraz się znajdzie. Dopóki dobrze sprzedają się urządzenia ze sztywną płytką nie ma ciśnienia na giętkie.
- Vote on answer
- posted
9 years ago
Do sprzedawania (czytaj:nakręcania koniunktury) głownie?
- Vote on answer
- posted
9 years ago
Pytanie było jaka grupa klientów byłaby najbardziej zainteresowana.
- Vote on answer
- posted
9 years ago
Taka, która potrzebuje telefonu tylko raz do zdalnego "uruchomienia" swoich "zabawek" ;-) Niejako przy okazji ciężko będzie potem zidentyfikować resztki tego, co pozostanie z takiego telefonu.
Pozdrawiam Grzegorz
- Vote on answer
- posted
9 years ago
W dniu piątek, 5 grudnia 2014 09:46:03 UTC+1 użytkownik Marek napisał:
Badania rynku byly. Któryś nowszy iphone się lekko zginał, klienci zareagowali negatywnie.
;-)
pzdr bartekltg
- Vote on answer
- posted
9 years ago
- Vote on answer
- posted
9 years ago
Pan Marek zapytał:
- Vote on answer
- posted
9 years ago
Jestes w podrozy, upuszczasz swoj iTelefon, przestaje dzialac ... i co robisz ?
Choc w sumie zbyt raczej niewielki, a "zwykly telefon" dzis ponizej stowy".
J.
- Vote on answer
- posted
9 years ago
Pan J.F. napisał:
Do telefonu z sześć dych nie pasuje mikroskopijna karta SIM wyjęta z iTelefonu. A swoją drogą, to karta SIM kupina gdzieś w kiosku na lotnisku, nawet jak się ją oberżnie do wymaganych wymiarów, to nie zadziała bez odprawienia jakichś guseł z rejestracją.
- Vote on answer
- posted
9 years ago
Jak nie zniszczysz pozostałości z wydłubywania, to karta da się poskładać do rozmiaru micro i mini... Tylko trzeba ze sobą wozić szkielecik...
Zawsze? Moje dziecko jakoś sobie radzi, podróżując po świecie.
- Vote on answer
- posted
9 years ago
W dniu 05.12.2014 o 13:39, RoMan Mandziejewicz pisze:
Albo kupić w kiosku starter za 5zł i wydłubać ten "szkielecik".
- Vote on answer
- posted
9 years ago
Pan Zbych napisał:
Jeszcze nie spotkałem startera za 5 zł, z którego da się wydłubać kartę nanoSIM. Nawet w tych wypasionych po 8 zł nie jest to możliwe. Zresztą karty nano są zdaje się cieńsze od innych.