Tak się ostatnio zastanawiałem, czy firmy produkujące Kity, zestawy i programatory powinny swoje produkty oznaczać CE / badać pod tym kątem? Jakie normy powinny spełniać? Dyrektywę RoHS, EMC, inne? Dyskusja toczyła się w 2007 roku, ale konkretnej odpowiedzi na pytanie nie znalazłem:
Słuchaj, skoro w Niemczech jest tak wspaniale, to co Ty tu jeszcze robisz?? :P... Sądzę, że Koledze nie chodziło o to, jak jest, tylko o to, co powinien zrobić producent kitów itp. - czy powinien robić badania i jakie... faktem jest, że niezbyt trafnie zadał pytanie, bo zapytał o to "jak sobie radzą"... Ale sam właśnie jestem ciekawy, jak to ma się w świetle reguł, a nie kombinatorstwa - czy taki KIT to urządzenie elektroniczne?? To, że ROHS musi spełniać, to raczej pewne, ale to się chyba opiera na deklaracji producenta. Z drugiej strony, ciężko zapewnić, że urządzenie będzie na przykład miało kompatybilność elektroniczną po zmontowaniu przez użytkownika, kiedy może to zależeć od sposobu montażu... Ale OK, nie chcę się wtrącać w temat, bo właściwie niewiele mogę powiedzieć, ale zauważyłem taki dysonans w podejściu do tematu ;)...
Nie żebym się czepiał, ale czy w moim pytaniu "firmy produkujące [...] powinny swoje produkty oznaczać CE / badać" jest aż taka niejasność? Chodzi mi o to, czy wymienione w temacie urządzenia kwalifikują się do objęcia jakimiś przepisami, normami. Natomiast żeby wiedzieć, jak firmy sobie radzą to trzeba by się dowiedzieć, co muszą omijać.
Tak właśnie. To, że sporo urządzeń posiada naklejkę CE, a nie spełnia norm w tym wątku mnie nie interesuje. Polscy producenci jakoś specjalnie się nie 'reklamują' RoHS w swoich zestawach, chyba że nie zauważyłem. Myślę jednak, że w większości stosują lut bezołowiowy. Bułgarski Olimex od razu na stronie głównej wyświetla RoHS Pb-FREE (co by to nie znaczyło) podobnie zdaje się podaje Atmel czy ST.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.