witam, mam samochodzik na radio, nie mam regulatora obrotów, i tu moje pytanie czy ktoś z was robił taki regulator lub jest w posiadaniu schematów, mechanicznego nie chciałem używać (pozatym potrzebowałbym drugiego serwa), regulator jest do silniczka klasy 540
Ale tak naprawde to zamiast sleczec nad wywazaniem otwartych drzwi chyba lepiej jest kupic za stowe np. Tamiya TEU-101, ktory z powodzeniem starczy nawet na 20-zwojowego Saturna i sobie pojezdzic ;).
Tez nad tym boleje, ale takie czasy. Sam sie przymierzalem do budowy regulatorow, bo jezdzimy z synem kilkoma modelami i w tym przypadku roznica w kosztach robila sie spora - ale trafilo sie to i owo uzywane, rozbabrane i dzieki temu niedrogo.
Tak to jest, jedni nie umieja/nie chca/nie potrzebuja, a drudzy marza o tym, zeby cos sobie wytoczyc, tylko nie maja gdzie...
Zapewniam Cie że wcale koszmarnie nie przepłacisz. Produkcja takich urządzeń, małoseryjnie, jest bardzo droga. Chyba że 50 zł zysku kosztem kilku dni spędzonych nad urządzeniem uważasz za oszczędność.... Samodzielna budowa regulatora ma jedynie charakter dydaktyczny, i w takiej postaci może być polecana. Ale jeśli nie masz do tego odpowiedniej wiedzy, to lepiej kup gotowy.
P.S>
Obsługiwać tokarkę i frezarkę można nauczyć się w pół godziny obserwując mechaników w lokalnym warsztacie. Na pewno pozwolą.
Użytkownik "A. Grodecki" snipped-for-privacy@adresu.com napisał w wiadomości news:f0i74r$bvp$ snipped-for-privacy@atlantis.news.tpi.pl...
Tak, uważam za oszczednośc, ale jak dalej podkreślam - w modelarstwie pilota do TV nie bedę kleił sam ;)
IMO nie, nie w "modelarstwie" tu ma to polegać na tym, że zrobię sam... (lub zrobi kolega, ja mu za to wytoczę felgi ;P ) zgodzę się, że jakieśtam wersje "mikrominiaturowe" które wymagaja osprzetu odpowiedniego to może i nalezałoby kupić
Nie w tej dziedzinie, właśnie tu instruktor ma pokazać , nauczyć , ma pomóc kolega... itd.
To to jest dyskusyjne, szczególnie jeżeli chodzi o "wyprodukowanie" zębatek...
Pojęcie modelarstwa jest płynne. Może ono polegać na złożeniu gotowca lub na wyrzeźbieniu go od podstaw, z toczeniem wszystkich śrubek włącznie... Jak kto lubi. Mnie się wydaje, że standardowy osprzęt nie mieści się już w granicach modelarstwa. Chyba że miałby to być jakiś SPECJALNY regulator o bardzo specyficznych cechach. Ale zwykły sprzęt standardowy, jakiego pełno po sklepach i jaki sam produkowałem - to już jest poza modelarstwem. I prawie na pewno nie osiągniecie parametrów sprzętu kupnego (funkcje + opór + masa). Felgi to co innego.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.