Dnia 2004-11-04 00:10, Użytkownik Pszemol napisał:
uuups... mozliwe ze sie faktycznie zapedzilem :) nie wykluczam tego i potrafie sie do tego przyznac :)
pozdr, mavs
Dnia 2004-11-04 00:10, Użytkownik Pszemol napisał:
uuups... mozliwe ze sie faktycznie zapedzilem :) nie wykluczam tego i potrafie sie do tego przyznac :)
pozdr, mavs
Dnia 2004-11-04 00:17, Użytkownik Andrzej Kamieniecki napisał:
moze kiedys zrozumiesz
Co do moich kompleksow... moze jakies tam i są... ale nie wzgledem wykladowcy i ich tu rozladowywac nie musze :) Ja poruszylem bardziej ogolnie ten temat... ok... koniec tematu bo juz mnie o trolowanie scigaja :)
pozdr, mavs
Dnia 2004-11-04 00:46, Użytkownik B napisał:
Na taka odpowiedz czekalem... Dzieki :)
pozdr, mavs
Dnia 2004-11-04 00:11, Użytkownik Pszemol napisał:
Niee... poprostu taki tekst moze poruszyc tylko tych ktorzy maja cos na sumieniu :)
pozdr, mavs
"mavs[NOSPAM]" napisał(a):
Jakkolwiek od wielu lat jestem tzw. elektronikiem niepraktykującym, to przypomniałał mi się mój promotor, u którego robiłem dyplom w szkole średniej. Było tam trochę TTLi i analogówki, więc problemy z zasilaniem być musiały. Chcąc podglądnąć w gotowych rozwiązaniach tego typu, jak radzą sobie z takimi problemami stwierdziłem że to, co jest na gotowych płytkach ma się nijak do tego co jest w dokumentacji. Mój promotor stwierdził, że może to być celowa praktyka producenta danej elektroniki w celu utrudnienia skopiowania całego urządzenia względnie chwytów sprzętowych tam użytych.
A dziś ? Dziś zasadą jest zaprojektować, wyprodukować i sprzedać tanio i szybko, albo wylecieć z rynku.
Użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:
wazne ze jezdzi :) i wyrywa 3-5 tygodniowo (laski) ;)
Użytkownik B napisał:
ZŁOTA CZCIONKA! W kategorii "encyklopedia- inaczej" :))))))
Zupełnie jak to: "socjalizm to Rady, plus elektryfikacja" /Lenin/
Witam, Normy oczywiście są. Są też reguły sztuki oraz jej zasady. Cała sztuka polega właśnie na łamaniu norm i zasad w imię jej rozwoju. Inaczej nie będzie to sztuka lecz rzemiosło. Nie istnieje dzieło człowieka wolne od błędów ale często dostrzec je potrafią tylko fachowcy. pozdr. JanuszR
Dnia 2004-11-03 18:02, Użytkownik swstr napisał:
W AVT zazwyczaj działa to w drugą stronę - erraty pojawiają się dosyć szybko w gazecie(np. EdW) a na dokumentacji dołączonej do kitu nie ma poprawionych błędów nawet po wielu miesiacach.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.