witam, w swoich walkach z tymze prockiem, doszedłem do problemu, z którym nie potrafie sobie poradzić, i który mnie szczerze zadziwia. otóż, zamontowałem zewnetrzny kwarc 12MHz, odpowiednio ustawilem fusebity , no i myslałem ze teraz juz bede mial stabilny pomiar czasu... no ale lipa - nie jestem w stanie sensownie zaprogramować delay-a. pomijajac rózne pomysły z timerem, z których niewiele mi sie udalo wykrzesać, doszedłem do wniosku ze do pomiaru opóźnień rzedu kilkudziesieciu us, wysatrczy pętla for. no i zrobiłem petle: for(int x=0;x<120;x++); ale niebardzo mi to chcialo to działać, więc postanowilem to przebadać, i wsadziłem to w pętle for(int y=0;y<10000;y++) { for(long int x=0;x<120000;x++); } i okazało się ze czas wykonywania takiej operacji trwa ok 13sek....
o co tu chodzi? nie powinienem raczej przepełniać zmiennych, nie mam pojęcia ile cykli trwa wykonywanie pętli for(long int x=0;x<120000;x++); ale wydaje mi się ze gdyby to był 1 cykl, to wtedy całość powinna trwać jakies 1200000000 cykli a to chyba jest niemozliwe na takim kwarcu w tym czasie ;) powiedzcie co tu jest zle, i ewentualnie jak inaczej sensownie zrobić kontrolowane opoznienie?