Lisciasty pisze:
Ze sportów, to mi najbliżej do szachów. Spróbuję kiedyś założyć, zobaczymy, czy poczuję różnicę. Zaznaczam, że uprawiam mało intensywnie, więc może jednak nie. Ale mam znajomego, co handluje wyposażeniem turystycznym, w tym audiofilskim. Jechałem kiedyś w gorący klimat, dał mi na drogę trochę różnych takich wdzianek. Zapamiętałem z tego "inteligentne skarpetki" (wcześniej zajmowano się jedynie IQ mojego buta, a i to tylko tego z lewej nogi). Koszulki też były. Nie zachwyciły mnie, wręcz przeciwnie nawet. Wtedy to jeszcze była nowość, więc cena nie była 30 zeta. A że dzisiaj bawełna droższa od tego, to się nie dziwię.