ta kwestia jest uregulowana prawnie. Jezeli do okola jeziora jest ustanowiona tzw. 'strefa ciszy' to fakt, nie mozna nawet glosno oddychac. Natomiast jezeli jej nie ma... to tacy kochajacy spokoj pustelnicy moga naskoczyc. No jeszcze jest kwestja ciszy nocnej... ale na to akurat mozna zalatwic dyspense u wladz szczebla lokalnego. No sa jeszcze normy moralne, dobre wychowanie itd. ale to jest nie wiazace... Robilem imprezy nad jeziorem ale w pelni legalne.