Witam, Moja sąsiadka chce mojej pomocy
- a ja Waszej, jako dużo bardziej doświadczonych :)
Objawy są takie: Głośniki podłączone do tytułowego wzmacniacza chrypią. Słuchawki podłączone do wyjścia słuchawkowego odbierają idealnie (przy wyłączonych głośnikach). Przy włączonych głośnikach nie sprawdzałem, nie miałem wystarczająco długiego pzewodu, aby się odizolować od głośników. Stało się to z dnia na dzień, być może przy pomocy wnuczki sąsiadki. Przyczyny i chwilę zajścia skrywa zasłona milczenia.
Co może być przyczyną? Stopień wyjściowy? Ale poszłyby oba kanały jednocześnie? A może to jakiś kondensator w zasilaczu (i ogranicza moc) ? Sprzęt ma ze 20 lat i dotąd działał bez zarzutu. Głośniki mają wymagany opór 8ohm (mam nadzieję, nie sprawdzałem). Stopień mocy (opisuję jeden kanał) to 2* n-p-n KD503 w klasie 'B' (chyba tak to się nazywa). Słuchawki są sterowane ze środka pary n-p-n / p-n-p; ta sama para poprzez jeszcze 2 tranzystory steruje stopniem mocy.
Wszelkie sugestie mile widziane, na pewno ktoś juz zetkął się z podobnymi objawami. Aha, warunki są "domowe", tzn. miernik uniwersalny i ewentualnie karta dźwiękowa jako oscyloskop. Schemat mam.
Antek (fizyk, amator w elektronice).