Triaki czy przekazniki

Przekaźniki do małych obciążeń, do dużych styczniki.

Chce zapewnić

Zastanów się czy faktycznie chcesz to dać pod tynk. Nie ma szans - prędzej czy później coś padnie - co wtedy ? Będziesz pruł ściany ?

G.B.

W dniu 2010-11-08 11:09, Sylwester Łazar pisze:

Właśnie że tak. Z triakami nie poradzi sobie przy próbie sterowania obciążeniami indukcyjnymi. Przekaźniki i styczniki są nadal normą we współczesnej automatyce przemysłowej.

Jak widać nie zgodziłem się :)

Nie ma sie nad czym zastanawiać i dyskutować Tylko przekaźniki i styczniki. Przede wszystkim są głupoto odporne. I wytrzymają dużo wiecej. Wiesz jak się przepala triak i co się robi. Przewodzi cały czas. A w przekaźniku jest szansa ze kabel się upali. Mam od ponad 20 lat sterowanie jednego obwody zrobione na R15 czterostykowym. Równolegle wszystko połączone. Działa i jeszcze długo będzie działał. Kilka razy dziennie coś przełącza.

Bo na impuls elektromagnetyczny odporne dzieciaku. Jak uciekł z ZSRR pilot z najnowszym samolotem myśliwskim to zanim go japończycy oddali, samolot ma się rozumieć. To go rozkręcili co do śrubki i skrecili. A w nim elektronika na lampach. Od razu wiedzieli ze to nosiciel broni jądrowej, chociaż w specyfikacji że myśliwski samolot.