Półprzewodnikowy licznik Geigera?

Czy ktoś z was spotkał się z jakąś półprzewodnikową alternatywą "rurki" Geigera? Zastanawiam się właśnie nad powrotem do mojego dawnego projektu (czujnik mierzący kilka różnych wartości, m.in. promieniowanie tła i wrzucający je do Sieci). Czy dałoby się to zrobić w nowocześniejszy sposób, bez konieczności budowania przetwornicy WN i instalowania rurki zajmującej dość sporo miejsca? Jakiś miniaturowy, półprzewodnikowy element? Widziałem kiedyś w opisy eksperymentów z fotodiodą PIN odizolowaną od dopływu światła. Czy w taki sposób można uzyskać jakieś względnie wiarygodne pomiary?

Reply to
Atlantis
Loading thread data ...

trochę informacji zawiera plik o nazwie : A comparison of the ZnS(Ag) scintillation detector to the silicon.pdf ze strony :

formatting link
że coś więcej być w :
formatting link

Reply to
P03

Dnia 2015-09-06, o godz. 12:19:34 Atlantis snipped-for-privacy@wp.pl napisał(a):

formatting link

Reply to
Maciej Milinkiewicz

Dnia Sun, 6 Sep 2015 12:19:34 +0200, Atlantis napisał(a):

formatting link
takiego to teraz u dentysty mozna zobaczyc

formatting link
formatting link
tak sie zastanawiam ... jesli tu jest fotopowielacz, to czy czulosc bez powielania bedzie dobra ? PIN co prawda powiela ... ale przetwornica potrzebna :-)

Sama dioda ma chyba za mala czulosc - po cos ten scyntylator dodaja. Promieniowanie przenikliwe ma to do siebie, ze jednak przenika - prawdopodobienstwo ze cos wywola w mikronowej warstwie male ...

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2015-09-06 o 12:19, Atlantis pisze:

formatting link

Reply to
janusz_k

Użytkownik "Atlantis" snipped-for-privacy@wp.pl napisał w news:55ec1337$0$27522$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl ... : Czy ktoś z was spotkał się z jakąś półprzewodnikową alternatywą "rurki" : Geigera? Zastanawiam się właśnie nad powrotem do mojego dawnego projektu : (czujnik mierzący kilka różnych wartości, m.in. promieniowanie tła i : wrzucający je do Sieci). :

Nie podpowiem Ci nic "technicznego", ale może jeszcze się nie zetknąłeś z tym:

formatting link
— to taki projekt, działający w ramach platformy BOINC, czy też już to znasz? Jeśli nie, to zajrzyj też tu:
formatting link
Oni tam sporo wiedzą o czujnikach, ale nie tylko.

A temat może być ciekawy również dla innych czytelników, którzy posiadają wolne moce obliczeniowe: Dołącz do projektu BOINC — przetwarzania rozproszonego, wykorzystującego domowy sprzęt, do profesjonalnych projektów. Lista kilkudziesięciu takich — dostępna tu:

formatting link
Są projekty z najróżniejszych dziedzin, od matematyki (cały wachlarz), przez informatykę, kryptografię, astronomię, chemię, biologię, czy jakieś mniejsze "działki". Zajrzeć warto, no i może coś podpasuje?

Reply to
(c)RaSz

Owszem. Ale to b. trudny temat. Zależy od tego co chcesz mierzyć. Dobre detektory germanowe wymagają chłodzenia ciekłym azotem. Krzemowe wystarczy schłodzić do minus 20 stopni Celsjusza, podobnie fotopowielacze przy np. NaJ(Tl). Detektor np. krzemowy wytrzymuje nieco dłużej niż rok i trzeba go wymieniać. Napięcie polaryzacji około 100 wolt, ale jak ma być porządnie to musi być dokładnie tyle non stop. Analiza amplitudy impulsów.... No krótko.... CERN

Reply to
slawek

W dniu 2015-09-07 o 19:23, slawek pisze:

Chodzi mi o bardzo podstawowy monitoring promieniowania tła - dodatkową funkcję stacji pogodowej. Ma to być na tyle czułe, żeby zauważyło nagły wzrost np. kilkukrotny, albo chociażby o rząd wartości. Obecną wersję zbudowałem w oparciu o rurkę STS-5, jakieś dwa lata temu. Była to forma żartu, ale urządzenie okazało się całkiem przydatne, gdy jakiś rok temu wybuchła panika po rozpuszczeniu internetowej plotki o rzekomej awarii reaktora na Ukrainie. ;)

Reply to
Atlantis

Z grubsza jest alfa, beta i gamma, neutrony. W domowych warunkach nie zmierzysz neutrin. Zaletą licznika GM jest względna prostota, ale to bardzo prymitywny detektor. Dobre detektory dają informację o energii cząstki, w ten sposób można np. sklasyfikować izotop radioaktywny itd. itp. No i nie bardzo rozumiem, co miałby mierzyć detektor w stacji pogodowej? Przecież typowy scenariusz to opad radioaktywny, czyli trzeba zbierać kurz i dopiero to mierzyć. Chyba że chcesz monitorować koncentrację radonu, ale to jeszcze inna bajka.

Reply to
slawek

W dniu 2015-09-08 o 09:07, slawek pisze:

Hmm... Chodzi o monitorowanie promieniowania tła, jak w tych projektach:

formatting link
Mój stary układ był zresztą do pewnego stopnia wzorowany na czujnikach z R@H. Tutaj nie chodzi o wykonywanie jakichś dokładnych pomiarów, ale wykonywanie ewentualnych zdarzeń w rodzaju tego z kwietnia 1986 roku. Wtedy chyba było tak, że medyczne urządzenia diagnostyczne się rozkalibrowały, bo wzrosło promieniowanie tła. Dobrze pamiętam? A chyba nikt nie zbierał kurzu...

Reply to
Atlantis

Użytkownik "Atlantis" snipped-for-privacy@wp.pl napisał w wiadomości news:55ef1602$0$27530$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Moze wystarczy do tego taki, ktory nie zlicza impulsow, tylko usrednia prad jonizacji?

formatting link

Reply to
Magnus Elephantus

Oj, zbierał. W powietrzu nic nie było, a w kurzu można było znaleźć ziarenko grafitu...

Wpisz sobie w Google "półprzewodnikowe detektory promieniowania" - powinna wyskoczyć polska firma z sensownym sprzętem.

Reply to
slawek

usrednia prad

Owszem, jeżeli masz w planach wejść do reaktora. Normalnie impulsy będą 1us i ich zaliczenie to pestka. Problemem jest rozróżnienie impulsów od promieniowania i tych generowanych przez szum. Dobra aparatura ma bieg własny np. jeden impuls na kwadrans. Czymś takim zmierzysz C14 itp., ale wymagać to będzie eliminacji promieniowania kosmicznego itp. itd.

Ogólnie: promieniowanie jonizujace jonizuje. Czyli wytwarza pary jonów w liczniku GM, albo pary elektron-dziura w półprzewodniku. Energia jonizacji wodoru to 13.6eV, krzemu 0.6eV, germanu około

0.2eV. Czyli german znacznie czulszy. Wic w tym, że półprzewodnik powinien być bez obudowy. No i ekspozycja na promieniowanie systematycznie go niszczy.

Można takie detektory półprzewodnikowe robić samemu... potrzebna będzie napylarka próżniowa i parę drobiazgów.

Reply to
slawek

Użytkownik slawek napisał:

Pamiętaj o jeszcze jednym - o rozmiarze. Tu rozmiar też sie liczy :-) To są cząstki lub kwanty promieniowania i wykrywa się je, jeśli przelecą przez detektor. Rurka G-M jest większa niż malutki płatek półprzewodnika, więc i szanse na złapanie są większe. Tyle że średnio co dziesiąty przelot powoduje wyładowanie w rurce G-M. To wiem z różnych źródeł, może ktoś jest w stanie podeprzeć tę informację dokumentami. Najczulsze i najlepsze są detektory scyntylacyjne. Są przy tym najdroższe.

Reply to
Maciek

Użytkownik "Maciek" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:55f01e22$0$27528$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... Użytkownik slawek napisał:

W praktyce bez znaczenia - to co chcemy wykryc ma energie w keV co najmniej, wiec nadmiar jest.

Owszem - moze taki kwant wywolac wiele jonizacji po 0.2eV, im wiecej - tym latwiej wykryc stosowny przeplyw pradu.

No, to promieniowanie nazywa sie tez przenikliwe. Przez szklo rurki GM jakos przenika. Choc faktycznie im ciensza obudowa tym lepiej.

Przeleciec to malo - jeszcze trzeba jakos zareagowac z detektorem, bo inaczej to przeleci bez sladu. A w polprzewodniku zlacze cieniutkie, kolo mikrometra.

J.

Reply to
J.F.

Gaz w GM ma małą gęstość, to co się liczy to gramy na centymetr kwadratowy. Oczywiście można się bawić w przekroje czynne (na wychwyt i różniczkowy na rozpraszanie) dla określonego materiału i energii. Ale takie rzeczy to robi się z nudów w CERN itp. Imbidem mają tam - dla tych co lubią takie rzeczy - naprawdę duże detektory.

Reply to
slawek

Rozdzielczość się liczy - im lepsza tym lepiej identyfikować izotopy i nie tylko to. Trochę tak ja z oscyloskopami: po co przepłacać za pasmo 10GHz? ;)

Reply to
slawek

A dlaczego w złączu? Co trudnego w zrozumieniu że potrzebny jest półprzewodnik - a nie jakieś złącze czy wuj wie co..? I kto ci broni mieć tego półprzewodniku wafelek np. calowej średnicy, gruby na milimetrów lub dwa?

Reply to
slawek

Nie każde przenika. A dobry detektor albo ma cienkie okienko (np. mika), albo nie ma obudowy (detektory półprzewodnikowe).

Reply to
slawek

Ciekawe rzeczy w polprzewodniku dzieja sie jednak w zlaczu p-n, a nie w grubym materiale.

W jednorodnym materiale to elektronow lub dziur nie brakuje, jeden mniej czy wiecej.

Choc fotorezystory dzialaja i dosc czule sa ... moze i by sie dalo taki czujnik.

J.

Reply to
J.F.

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.