Palnik gazowy do termokurczy

Ma ktoś, który może polecić i da się kupić w kraju? Kupiłem taki:

formatting link
Płomień ładny jak z acetylenowego :-), ale po chwili słychać ssssssyk i buchnęły płomienie ze wszystkich otworów w obudowie.

Już myślałem, że nie podołam ich zdmuchnąć. Już miałem w oczach jak rozszczelni się o temp. cała zawartość zapali się. I następny pożar w chacie. :-(

I drugi taki:

formatting link
Sytuacja jak powyżej, ale nie udało się go odpalić z jego iskrownika, a zapałką płomień poszedł też z jakiejś innej dziury w obudowie.

Miałem pecha? Przecież zapalniczki robią i tam gaz nie ucieka zaworem przy dyszy. A tu w jednym i drugim słychać syk po zwolnieniu przycisku.

Robert

Reply to
Robert Wańkowski
Loading thread data ...

W dniu 29.03.2020 o 14:56, Robert Wańkowski pisze:

Zmniejsz przepływ powietrza. Musi być gazowy? Ja używam takiego:

formatting link
I jestem zadowolony.

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz

W dniu 2020-03-29 o 16:28, Paweł Pawłowicz pisze:

No właśnie, gazowy ma jakieś plusy dodatnie przy obkurczaniu koszulek ?

Reply to
PeJot

W dniu 2020-03-29 o 16:39, PeJot pisze:

Mały, można wrzucić do skrzynki. Kabla nie trzeba. Myślałem, że to używacie powszechnie.

Robert

Reply to
Robert Wańkowski

W dniu 2020-03-29 o 14:56, Robert Wańkowski pisze:

Mam podobny, ten syk to wtedy jak Ci płynny gaz dostanie sie do dyszy, wtedy pluje płynnym gazem i pali sie on wkoło. Ja do obkurczania używam albo opalarki albo dmuchawki do pcb, przynajmnej znikoma możliwość spalenia czegoś.

Reply to
Janusz

Przy obkurczaniu cienkiej, krótkiej koszulki pośród elementów łatwotopliwych - palnik jest (moim zdaniem) nie do zastąpienia (chyba, że zapalarką).

Reply to
stary grzyb

W dniu 2020-03-29 o 14:56, Robert Wańkowski pisze:

Kup coś, co jest sprzedawane jako "palnik do creme blulee" - jak sama nazwa wskazuje ;) doskonale nadaje się do Twoich celów. Spokojnie można używać kilka czy kilkanaście minut, pod warunkiem, że nie kupisz jakiegoś taniego chińskiego wynalazku.

Reply to
Adam

PeJot pisze tak:

nie trzeba mieć latarki górniczej ;)

Reply to
PiteR

Gazowym można bawić się przy samochodzie czy ogólnie na dworze, w miejscach gdzie nie będziesz miał 0.5kW zasilania.

Normalnie używam takiego czegoś:

formatting link
Jak muszę coś więcej i przy bardziej delikatnych kablach, gdzie zapalniczką mógłbym coś przysmalić, to biorę hot-aira bez końcówki.

Pozdrawiam

Marek

Reply to
Marek Wodzinski

W dniu 2020-03-31 o 15:14, Marek Wodzinski pisze:

Hej, producenci narzędzi akumulatorowych: jest nisza do zagospodarowania :)

Reply to
PeJot

już takie są

formatting link
formatting link

Reply to
Cezar

Hehe, czas pracy nieznany.

Czekam na spawarkę akumulatorową.

Reply to
PeJot

W dniu 2020-03-31 o 21:13, PeJot pisze:

To ja jeszcze dopiszę piec indukcyjny na 2 tony wsadu :)

Reply to
Adam

Wiesz, ja też kiedyś sceptycznie podchodziłem do wszelakich rzeczy akumlatorowych. Jeszcze kiedyś nie wyobrażałem sobie odkurzacza na baterie bo przeciez jak to? 1600W z baterii? Od kilku lat tylko taki używam. Prawie wszystkie moje elektronarzędzia są akumulatorowe (oprócz

15kg wiertarki SDS ale taka mała SDS też jest bateryjna). Tzn mam też takie sieciowe ale po nie nie sięgam bo te bateryjne są poręczniejsze.

c.

Reply to
Cezar

W dniu 2020-03-31 o 22:10, Cezar pisze:

Raz w życiu musiałem skorzystać z akumulatorowej szlifierki kątowej i powiem krótko: nigdy więcej.

Reply to
PeJot

PeJot pisze tak:

4Ah - 10 minut a ten drugi Milwaukee M18BHG-0 5Ah - 18 minut
Reply to
PiteR

PeJot pisze tak:

Miałem służbową Bosch do przecinania kłódek i bardzo sobie chwaliłem. Wyciąć wahacz unplugged też bardzo pomocna.

Reply to
PiteR

W dniu 2020-04-04 o 15:03, PiteR pisze:

Aku 18 V, co daje moc grzania rzędu 400 W. Za to bez kabla.

Reply to
PeJot

Jak to jest z zaworami tychże zapalniczek, palników, przez które możemy "dopompować" potem propanu butanu jak się w zbiorniczku zapalniczki skończy paliwo.

Z tego co widzę panuje tutaj radosna twórczość i ile zapalniczek tyle różnych końcówek, jedne lepsze, drugie gorsze. Przykładowo w jednym takim palniczku jest taki zawór

formatting link
żadnych uszczelek wokół słupka zaworu, wszystko w metalu. Próba napompowania tego propanem butanem z typowego aeorozolu-puszki z typową końcówką rurką metalową powoduje, że dużo propanu ucieka bokiem przy takiej aplikacji, bo jest niesczelność takiego połączenia rurka-zawór. Areozol-puszka rurką w dół i próbujemy przelewać do zapalniczki przez wciśnięty rurką zaworek. Czyli otwarty zawór w spra-y i tym samym naciskiem rurki otwieramy drugi zawór w zapalnicze i powinno pięknie szczelnie się przelewać do zapalniczki. Ale tak nie jest.

W prostych zapalniczkach do fajek (za kilka zł) zaworki mają dodatkowo gumową uszczelkę dookoła słupka zaworku

formatting link
tutaj aplikacja typową metalową rurką
formatting link
żadnej dodatkowej plastikowej nasadki-przejściówki z dołączonego zestawu, przebiega bez zastrzeżeń, nic bokie nie prycha płynnym propanem i nie idzie para w gwizdek :) Praktycznie 100% wypchanego z cysterny paliwa (z małym psiknięciem przy starcie i rozłączeniu) trafia do baku zapalniczki (a nie, że 40% ulatnia się bokiem na nieszczelnościach takiego lichego pseudopołączenia aplikator-docelowy zawór).

Zastanawiam się gdzie są stosowane zawory, do których są w zestawie aerozolu propan-butan dodawane plastikowe nasadki, które można nasadzić na metalową macierzystą rurkę-końcówkę. Do żadnej ze znanych mi zapalniczek, żadna ta czerwona plastikowa nasadka-przejściówka (z 5 dostępnych w zestawie) nie pasuje (a nawet jak sprawia wrażenie pasującej to prycha na boki więcej propanem niż bez niej), w niczym nie pomoga, a najlepiej (z najmniejszymi stratami) aplikuje goła metalowa rurka. Problem tylko z tymi zaworkami gdzie nie ma tej uszczelki gumowej, bo duża część propanu-butanu przy próbie takie niezbyt szczelnego połączenia na docisk metal-metal ucieka bokiem. Może do tego metalowego zaworku, który nie posiada żadnej uszczelki jest dedykowana jeszcze jakaś inna końcówka ( jakaś gumowana czy coś w tym stylu)? A jej po prostu nie ma w zestawie, bo producent chiński spray-a propanowego dodał swoje jakieś tak lokalne chińskie końcówki, których w Europie nie używa się? Tak jakby do takich zapalniczek nie mógłby być jeden i ten sam zawór na całym świecie i problem niepasujących do niczego końcówek odszedł by w niepamięć. Jak to napełniać aby bokiem nie szło i strat nie powodowało przy "przelewaniu" tego płynnego propanu-butanu? Może są jeszcze jakieś inne dedykowane końcówki-przejściówki?

Reply to
jedrek

[...]

Albo przynajmniej lutownicę. :-) Bo gazowe są słabe – spalinami wylatującymi z dyszy wylotowej można coś przypalić a i z kontrolą temperatury grota też jest raczej słabo.

Reply to
JDX

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.