odbiornik GPS, wzorzec 1Hz, NovAtel SuperStarII po

Czy odbiornik NovAtel SuperStarII wymaga wcześniejszej konfiguracji przez port szeregowy? Bo nie mam obecnie narzędzi typu konwerter MAX3232 dla logiki 3V3 i programu do konfiguracji StarView (bo linki wygasły ponieważ odbiornik to stara konstrucja). Interesuje mnie tylko wykorzystanie go jako wzorca 1Hz (uzyskać po podziale częstotliwość 0,1Hz jako taktu do kalibracji częstościomierza) więc nie będę korzystał z komunikacji szeregowej i żadnych tam protokołów NMEA tego odbiornika. Czy wymaga to wcześniejszej jakiejś konfiguracji odbiornika? Czy po prostu włączam zasilanie i jak tylko złapie 4 satelity to sygnał 1Hz się tam pojawia? W tym wątku

formatting link
tylko o możliwości regulacji długości tego impulsu - czyli trwania jedynki logicznej od 0-65ms. Trochę dziwne, że od 0. Czyli co 0=brak impusów? Ponieważ zbocze narastające jest tutaj wzorcem to nie ma znaczenia ile ten impuls H trwa, bo współpracujacy z tym wyjściem przerzutnik 7474 wyzwalany jest zboczem narastającym czyli tym wzorcowym.

Znalazłem też taki odbiornik:

formatting link
się czy będzie lepszy od Novatela? Bo niby to nowsza generacja. A wygląda dość skromnie ;) Wynika, że ma mniejszy jitter 10ns względem Novatela, który ma ponoć

52ns
formatting link
Reply to
jedrek
Loading thread data ...

Odpowiedzi podaję z głębokiej pamięci... wiele lat minęło jak miałem do czynienia z tymi modułami...

W dniu 2015-03-27 19:56, jedrek pisze:

Moje nie.

Moje nie wymagały.

Tak było w moich. (Chyba nawet mu sygnał trzech satelitów wystarczał)

Tu już słabo pamiętam, ale chyba próbowałem kiedyś konfigurować wyjście impulsowe, ale bez sukcesu... Zawsze impuls trwał 1 ms.

Nie znam tego modelu, ale już widziałem różne wynalazki co dawały głupoty na wyjściu 1 pps. Może nie tyle głupoty, bo interwały czasu były równe, ale kilka us rozjazdu miały względem "tyknięcia" czasu wzorcowego. Novatel SSII jest sprawdzony i jeśli nie boli Cię pobór prądu i rozmiary, to moduł ten wciąż "daje radę".

Owe 52 ns (nie pamiętam wartości ale faktycznie coś koło tego było) to ziarnistość czasowa wyjścia impulsowego(czyli raczej nie należy się tu spodziewać jitteru o rozkładzie normalnym). I błąd czasowy wynikający z tej ziarnistości był, ZTCP, raportowany przez UART.

pzdr mk

Reply to
mk

"mk"

To było stałe przesunięcie kilka us? Czy losowe pływające? Mi się rozchodzi tylko o to aby kolejne piki (zbocza narastające impulsów) pojawiały się dokładnie co 1sek z dokładnością nie gorszą niż te wskazane

52ns. Czyli np. rano takty pykają sobie co 1,000000052sek a wieczorem ucieka takt np. do skrajnego okresu 0,999999948sek. I tyle mi wystarczy. Tak żebym dostał możliwość pomiaru tego okresu za pomocą miernika okresu. Miernik Zopan KZ2026A napędzany termostatem omigowskim GWM5-1 i w związku z czym chciałem go sobie podstroić po latach i potwierdzić dokładność. Czyli uzyskać odczyt 10000000Hz z dokładnością 0,5Hz jaką niby ma zapewnić jitter tego odbiornika GPS 52ns. Jeżeli ktoś ma coś lepszego, sprawdzone niż poczciwy NovAtel SuperStarII to poproszę rozwiązanie.

A może już w dobie internetu powstał jakiś rozsył częstotliwości wzorcowej przez net? Na kompie program ala pętla PLL dla eliminacji (uśredniania) odchyłek wynikających ze zmiennych pingów i np. z wyjścia liniowego karty odbieramy wzorcowe 1kHz? Potem sobie takie 1kHz dowolnie już formujemy w zależności od potrzeb pomiarowych :) Wymyślono już coś takiego? Czy póki co to marzenie ściętej głowy?

Reply to
jedrek

użytkownik jedrek napisał:

Nie wiem co tam naskrobałeś powyżej. Biali ludzie robią GPSDO na 10MHz. teoria:

formatting link
Zrób se ten:
formatting link
żyj softu fnormal_v1_01_4.hex opis PL:
formatting link

Nie rób tego:

formatting link

Reply to
szklanynocnik

Użytkownik "jedrek" napisał w wiadomości grup

To raczej nie tak dziala, bo sie szybko skumuluje do wiekszych niedokladnosci.

Raczej to znaczy ze mozesz sie spodziewac rozbieznosci miedzy kolejnymi tyknieciami o 104 ns (no bo jak jeden pechowo 52ns za wczesnie, a drugi tylez za pozno).

A do tego dochodzi jakis blad bardziej systematyczny i faktycznie moze byc rano wolniej, a wieczorem szybciej czy odwrotnie ..

Tak swoja droga - to w tych odbiornikach kwarc jest z reguly niezbyt duzy, to i jitter nie powinien dziwic. Niby 1PPS, ale w srodku nie ma nic, co by moglo zbocza dokladniej wyznaczyc niz np 7MHz z kwarcu. Choc powinna byc jakas lokalna heterodyna na 1.5GHz ... ale moze niestabilizowana.

przy kilku okresach powinno byc jeszcze dokladniej .

DCF, Solec 1, bo czestotliwosc to jeszcze nie przez net, ale czas to sie juz od dawna propaguje.

Albo zostawic czestosciomerz w trybie licznika na pare dob i zobaczyc czy sie z zegarem komputera rozjezdza.

J.

Reply to
J.F.

Witam

Mi się ostatnio rzucił w oczy moduł u-bloxa LEA-M8F. Jeśli nie potrzebował być dokładnie 10 MHz to trzeba dodać tylko antenę. ma na pokładzie VCTCXO o częstotliwości 30,72 MHz dyscyplinowane sygnałem GNSS. 10 MHz też ładnie obsłuży. Bo ma wbudowane PLL z predefinowanymi kilkoma typowymi częstotliwościami zewnętrznych oscylatorów (np OCXO) i jest tam 10 MHz. Do korekcji potrzebny jest zewnętrzny D/A na I2C (DAC8571). Ja sobie go zamówiłem, zamówiłem też kilka OCXO 10MHz z Chin via ebay i zobaczymy co z tego wyjdzie. Wada: cena.

Paweł

P.S. Też mam KZ 2026A-2. Tylko nieczęsto korzystam bo razi mnie w oczy. Kiedyś wymieniłem wyświetlacze na jakieś high-bright i z tym troszkę przesadziłem...

Reply to
Paweł Sujkowski

"J.F."

Solec to bida! Jakbym mieszkał gdzieś daleko od miasta to by jeszcze jakoś śmigało. W mieście makabrycznie zaświniony sygnał. Z Raszyna z rezerwowego nadajnika miałem ciut lepszy sygnał w Krakowie niż z tego Solca. Gdyby Konstantynów do dziś stał to pewnie by to ładnie śmigało. W dodatku czytam, że Solec chodzi jakąś kombinowaną AM z częściowo wytłumioną nośną. Czyli rozumiem, że jak nie ma modulacji to nośna dodatkowo jest redukowana do iluś tam % co dodatkowo pogarsza sprawę w odbiorze. O DCF nie wspomnę, tego nawet na oscyloskopie nie widać taka cienizna. Solec na ferrytowej antenie te 2-3mV p.p. sygnał daje. Ale miejskie zakłócenia niestety są dość ostre i idea odbioru tego pada. W normalnych czasach radia w latach 90 pracowały nadajniki średniofalowe, z tego co piszą synchronizowane one były częstotliwościowo z Wawą 1. Na ferrycie miałem ponad 1V p.p. więc sygnał bym poteżny i żadne miejskie syfy w eterze go nie ruszały. Jakieś mądralińskie przy korycie ubiły całą sieć nadajników średniofalowych i wzorca brak teraz. A do masztu nadawczego 1368kHz miałem ze 4km więc czad w.cz. był niezły ;) i wtedy nieźle to działało jako wzorzec.

Zegarek komputerowy do dokładnych nie należy, więc jak to widzisz? Albo czegoś tu nie rozumiem?

Jak mi den GPS zadziała to planuję bramkę otwierać na 10sekund, czyli odczyt z rozdzielczością 0,1Hz - jak będą w kolejnych odczytach skakać ostatnie 2 miejsca na wyświetlaczu to będę to rozumował jako niestabilność tego 1PPS z GPS-a.

Reply to
jedrek

Rozmiawiajmy o rozwiązaniach dostępnych dla przeciętnego Polaka, a nie jakieś tam ustrojstwa za grubą kapustę.

Zrób se ten:

formatting link
Bardzo fajna zabawka :) Na razie tylko poczytam sobie o niej. Patrzac na możliwą skrajną odchyłkę 1PPS z gołego odbiornika dochodząco do

100ns z groszami wystarczy mi ta dokładność aby 10MHz zestroić z dokładnością 1Hz.
Reply to
jedrek

"Paweł Sujkowski"

Mi generalnie jest potrzebny 1Hz do pomiaru okresu z wykorzystaniem wewnętrznego generatora miernika - stąd nie problem zestroić już generator na podstawie odchyłki przy pomiarze okresu takiego taktu. A to czy urządzenie wzrocowe będzie miało wyjście 10 czy 30MHz z groszami też bez znaczenia. Ważne aby wiedział ile dokładnie co do Herca ma taka zabawka wypluwane na wyjściu aby do założonego wzroca dostroić generator miernika.

Wymieniłem w nim to co się dało z TTL na wersję HC, dekodery 7 siegemntowe na LS247 bo nie lubię niepełnych 6 i 9 bez "daszków", wymienione wyświetlacze LED zasilam z niższego napięcia niż oryginalnie. Dla oryginału zabójstwo by było puszczać 20mA na segment współczesnego wyświetlacza. Więc mogę sobie skręcić jasność napięciem i przyjemne światło daje te 5-6mA na segment. Pobór po wymianie kości spadł kosmicznie. Dioda co pokazywała czas otwarcia bramki u mnie teraz jest diodą, która błyśnie gdy nowy odczyt przepisywany jest z zatrzasków do dekoderów - czyli informuje, że właśnie dostałem nowy odczyt. Na oryginalny TTL jak popracował z pól godziny to było czuć to smażenie się płytki ze środka - spalenizna laminatu i kalafoni (czy jakieś inne mazidło jaki była powleczona płyta główna). Trochę tam niedoróbki w okablowaniu miernika - zwłaszcza podawanie sygnału z generatora i długie linie od stabilizatora +5V zanim dotrą do docelowych modułów.

Reply to
jedrek

użytkownik jedrek napisał:

Co ty do mnie piszesz? Co w tym projekcie jest takie trudne?

Przyczep do rezonatora kawałek blachy miedzianej 2x2cm i zrób termostat.

formatting link
Ile wyjdzie całość? 150zł?

Reply to
szklanynocnik

Masz rację 150zł to nie są kosmiczne pieniądze, zwracam honor :) Tylko po co mam blachę przypinać do rezonatora skoro ja generator termostatyzowany już mam, chcę go tylko dostroić. Więc zakładam, że jak z wyjścia 1PPS uformuję sobie takt 0,1Hz (podzielę przez 10) to otwarcie bramki pomiarowej tym sygnałem w moim mierniku na wskazane 10s zliczania da mi całkiem przyzwoitą powtarzalność kolejnych odczytów bez potrzeby zaprzęgania dotakowy pętli PLL, FLL. Chodzi mi o najprostsze sprzęgnięcie odbiornika GPS z częstościomierzem i jego podkalibrowanie bez dobudowywania kolejnych bloków systemu, z kolejnymi generatorami uśredniającymi wahania 1PPS.

Reply to
jedrek

W dniu 2015-04-01 o 19:11, jedrek pisze:

NTP zapewni Ci kilka milisekund różnicy w stosunku do wzorca, niezależnie jak długo będziesz wykonywał pomiar. Jeśli więc możesz zostawić swój licznik na kilka dni to osiągnięta dokładność może być całkiem spora.

Reply to
Andrzej W.

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.