Witam, Jakiś czas temu remontowałem korytarz w mieszkaniu. Wymyśliłem, że przy okazji można by było zrobić oświetlenie nocne. Znalazłem automatyczny wyłącznik światła z czujnikiem ruchu LX2000 firmy ZeXt:
formatting link
był taki, że ww czujnik miał sterować równolegle dwoma źródłami światła. Na początku były to zwykłe żarówki. Czujnik działał rewelacyjnie, wpełni spełniajac swoje zadanie. Ponieważ żarówki nie miały być docelowym źródłem światła, zakupiłem ekwiwalent w postaci lampy (no bo nie żarówki) LED, na przykład takiej ("żarówka LED świecówka E27 - 20LED 230V"):
formatting link
wkręceniu okazało się, że owe "żarówki" świecą praktycznie cały czas. Z tym że ciut jaśniej, gdy obwód jest zamknięty. Przeprowadziłem testy z których wynika, że automat włączający przepuszcza jakiś potencjał (neonówka się swieci) na swoje wyjście. Żarówki to nie ruszy, ale przetwornica w lampie led pracuje. Układ testowałem zarówno w środowisko docelowym, jak i na prędce złożonym środowisko testowym składającym się z jednej oprawki z lampą LED, automatycznego wyłącznika i okablowania. Dodam, że w instrukcji obsługi jest wypisany zakres obsługiwanej mocy wynoszącym od 40W do 400W.
I teraz mam zasadnicze pytanie. Czy da się coś zrobić, żeby lampa ciągle nie świeciła?