Witam! Mam do szanownych grupowiczow pytanie. W 2002 roku kupilem nowy telewizor Sony KV-29FX66K. Po 2 miesiacach przestal dzialac tzn. najpierw przestawal reagowac na pilota i sterowanie z panelu a potem juz nawet sie nie wlaczal (po wylaczeniu)- po wlaczeniu widoczne byly tylko 2 linie na gorze ekranu. Pojechal do serwisu - wrocil naprawiony. W karcie gw. jest wpisane "usuniecie przerwy...." a panowie cos mowili o uszkodzeniu (zimny lut czy wymiana) plytki z procesorem. Od paru dni zaczyna sie dziac to samo. Tzn. dziala pare godzin i przestaje reagowac na pilota i sterowanie z panelu. Po wylaczeniu wlacza sie i wszstko dziala ok, a czasem sie wlacza tylko z tymi dwiema liniami na ekranie (reszta czarna bez dzwieku). Nie jestem elektronikiem (choziaz lutownicy sie nie boje - polubilem mikrokonrolery), a chcialbym uniknac placenia za rzekoma wymiane plytki z procesorem. Obejzalem plytke i wydaje mi sie (ale nie jestem do konca pewien), ze zostal tam wlutowany polski rezonator 12 MHz (troche rozni sie sposobem oznaczenia od pozostalych na innych plytkach). Czy jest mozliwe, ze jest to wina rezonatora - ze nie wstaje procesor i nie dziala wtedy sterowanie (tylko czemu przestaje dzialac pilot i sterowanie z panelu a dzwiek i obraz jest?). Moze szukac gdzies indziej ? Poradzcie na co zwrocic uwage, ew. gdzie moge znalesc sewisowke i jak szukac uszkodzenia.
Dziekuje za wszelkie porady i sedecznie pozdrawiam Michal