No właśnie, jak zawsze o tej porze roku wszędzie wokoło sąsiedzi rozwiesili dużo migających girlandów,łańcuchów świetlnych i innych 'bajerów'. Im więcej tego jest , tym bardziej to sieje w szerokim zakresie odbieranych częstotliwości. Praktycznie radia nie da się słuchać na falach długich i średnich, gdyż przez stacje muszą się przebijać przez różne 'chrum,chrum', ale na zakresach HF, a także na niskim ukf-ie jest niewiele lepiej. Na używanym w domu CB wyraźnie też to słyszę na wielu kanałach. Diabelstwo to dociera nawet na zakres VHF-na ciemniejszych scenach TVP1 widzę też okresowe 'wzorki' pojawiajace się w takt radosnego migania lampek.... Identyfikacja 'zakłócaczy' jest w tym przypadku prosta, gdyż widać jak na dłoni, kto sieje:-) Ale co dalej? Jeden z sąsiadów na stwierdzenie, że 'Pana lampki zakłócają mi odbiór' spojrzał jak na wariata (dobrze,że nie spuścił ze schodów) , a straszenie konsekwencjami prawnymi za rozwieszenie lampek, to IMHO nie najlepszy pomysł.
Zresztą-to trochę walka z wiatrakami- za dużo tego wokoło.....
Niby lampki mają CE, ale ciekawe, czy w ogóle są badane pod tym kątem.
Ciekawy jestem, czy też inni doświadczają tego typu problemów, czy może jestem po prostu przeczulony?