Witam
Dostalem od wujka skaner ktory nagle przestal dzialac. Nie znajac powodu podlaczylem go i faktycznie ni mru mru. Model PHODOX ULTRASCAN 300 firmy PRIMAX. Zasilacz 16V DC 1A. A teraz i co chodzi. Otoz zmierzylem napiecie na koncowkach zasilacza i... mam tutaj 19,6V. Troszke chyba za duzo to na odchylke. Rozebralem skaner po kolei i na ile moje niedoswiadczone oko pozwolilo obszukalem elektronike. Wnioski dwa: niezauwazylem nigdzie czegos dziwnego (kiedys spalil mi sie skaner, i tam bylo oewidentnie widac co i jak, oczywiscie nie wnosze ze i tu musi byc widac) ani tez nie zauwazylem jakowegos bezpiecznika czy cus. Czy w skanerach jest chocby jakies proste zabezpieczenie? Rozumiem moj przypadek bo przez pospiech kieeeedys podlaczylem 24V do 12V (pomylka z modemem) ale 19,6V z 16V?? Cos mi sie nie chce wierzyc zeby zadnego bezpiecznika nie bylo?