Radiowe udostępnienie internetu (i tylko internetu

Ale czy po wrogiej zmianie IP w 2 sieci na adres z 1 też to działa?

Reply to
t-1
Loading thread data ...

W dniu 22.12.2020 o 16:36, Atlantis pisze:

No to pozostało zestawić link i powinno banglać. Z doświadczenia i Twojego opisu masz jakieś 70% szans na powodzenie. Jeśli nie ma tam drzew innych/liściastych to powinno być stabilne cały czas, chociaż drzewa rosną i za 2-3 lata może być gorzej z tymi iglastymi. Najgorszy układ nawet z jednym drzewem jest wtedy, jeśli rośnie zbyt blisko nadajnika czy odbiornika +/- 50m dalsza odległość...im dalej tym lepiej.

Reply to
LordBluzg®

Drzewa liściaste rosną trochę dalej, ale są sporo niższe od tych dwóch iglastych, których obawiam się najbardziej. W tej chwili nie ma na nich zresztą nawet liści. Wspomniane iglaste drzewa w razie problemów mógłbym ominąć instalując odbiornik na maszcie (czyt: kawałku kija) oddalonym od budynku o jakieś 10 metrów, np. przyczepionym do ogrodzenia. Tego jednak wolałbym uniknąć, nie chcąc rozwieszać kabla ethernetowego ponad działką. :)

Swoją drogą - czy w razie czego mogę zmienić konfigurację połączenia, umożliwiając dodanie kolejnych urządzeń podłączonych do tego samego AP na dachu? Na przykład gdybym chciał zainstalować kamerę IP pomiędzy tymi dwoma budynkami?

Reply to
Atlantis

W dniu 23.12.2020 o 21:55, Atlantis pisze:

Obecne kamery IP mają możliwość łączenia się przez chmurę więc nie musi być dostępu z danej puli adresów IP, czyli obojetnie w jakieś sieci ona siedzi, wazne żeby miała dostęp do netu. Inna sprawa, to dodanie kamery w danej podsieci zawsze jest możliwe i w zależności kto ma mieć dostęp po IP, to do tej puli dodajesz kamerę czy inne urządzenie na kolejny wolny adres.

Reply to
LordBluzg®

Chodziło mi raczej o to, czy jeśli mam skonfigurowane takie połączenie jako "bridge", mogę dodać kolejne punkty typu STA, wpinając je do tej samej sieci. Jeśli będę coś tam podpinał, to pewnie będzie to albo komputer mający połączyć się z Internetem, albo kamera, albo jakiś czujnik. Generalnie zresztą i tak planuję zainwestować w nieco lepszą infrastrukturę sieciową, która pozwoli mi to bardziej sensownie skonfigurować.

AP trafił na dach. W domu, pod blaszanym dachem ciągle mam stabilne połączenie i wysoki poziom sygnału. Co prawda odległość to kilka metrów, ale to jednak blaszany dach... Może jest szansa, że przez te drzewa też się przebije. :)

Reply to
Atlantis

Nie działa. Wygląda na to, że sieci są faktycznie izolowane na poziomie routera. Jeden zakres adresów jest przypisany do konkretnego interfejsu sieciowego, drugi do całej reszty.

Reply to
Atlantis

W dniu 24.12.2020 o 18:00, Atlantis pisze:

Bridge to bridge. Nie musisz bridge, może być AP i Client...ale jak chcesz taką kamerę IP podłączyć na 5G? Jeśli kablem to po stronie sąsiada i jeśli nie masz wolnego interfejsu na routerze u sąsiada to dajesz switch i korzystasz w ramach DHCP czy manualnie z wydzielonej sieci a u siebie podpinasz pod swój router (no przecież powinieneś mieć router) przez rj45.

Będzie zrywać. 20 metrów dalej i masz 2 kreski "drabinki/schodków" WiFi.

Reply to
LordBluzg®

Chyba zapomniałem wspomnieć, że ostatecznie postanowiłem zaopatrzyć się w moduły 2,4 GHz - właśnie z uwagi na większą szansę przebicia się przez drzewa. Na tym terenie to pasmo jest i tak praktycznie całkowicie puste. Kamery powinny się więc zalogować w tej sieci, a nawet jeśli nie, to podpięcie przez ethernet też wchodzi w grę. Nie stałyby one w szczerym polu - mowa o budynku gospodarczym, który ma prąd, ale do którego domowe WiFi już nie dolatuje. Jaka jest przewaga stosowania bridge'a nad standardową konfiguracją AP + Client? To znaczy coś stracę, jeśli pewnego dnia chcąc dodać kolejne urządzenia zmienię konfigurację tych dwóch Ubiquiti?

Mówimy o sytuacji z blaszanym dachem czy koronami drzew? Jeśli chodzi o dach, to wykonywałem kilka testów i przez parę dni połączenie było stabilne. Co do połączenia przez drzewa, to wczoraj wykonałem pierwszy test na miejscu i sytuacja nie wygląda źle. Z uwagi na brak czasu i paru elementów montażowych, wykonałem tylko prowizoryczny test, stojąc z Ubiquiti na balkonie na pierwszym piętrze. Moduł tylko z grubsza wycelowany we właściwą stronę pokazywał dwie z czterech kresek, dało się połączyć z Internetem. Przy tej wysokości na drodze sygnału stało kilka drzew liściastych (o tej porze roku bez liści) i zapewne dachy kilku niewysokich budynków stojących nieopodal. Szczęśliwie okazuje się, że drzewa iglaste których się obawiałem stoją jednak nieco z boku i nie powinny przeszkadzać. Sytuacja powinna wyglądać lepiej po zamontowaniu modułu na dachu.

Reply to
Atlantis

Obstawiałbym zatem UTP. Nie warto korzystać z WiFi dla kamery, która ma nawet 60% sygnału. Muli i jest niestabilna.

Bridge wymaga spięcia po obu stronach i jest w sumie mostem, który nie akceptuje połączeń równoległych. Dlatego stosuje się AP-Client, gdzie clientów może być więcej. Nie ma to wpływu na transmisję a jedynie na nieautoryzowane podpięcie.

Blaszanym dachu. Ogranicza w dalszym zasięgu sporo.

Jeśli chodzi o

Interesuje mnie dB a nie kreski.

To zamontuj i podaj sygnał w dB. BTW, pisałeś że masz wersję 5 Ubiquiti a nie 2. Wróżę z fusów w sumie bo nie widzę tego w realu (doświadczenie) ale jesli nie osiągniesz zimą (teraz) sygnału ok 70dB to zastanowiłbym się nad spięciem tego mostu na lepszym sprzęcie:

formatting link

Reply to
LordBluzg®

Skłaniam się ku podobnemu rozwiązaniu. Do kamer na domu też podciągnąłem skrętkę, chociaż teoretycznie mają WiFi i znajdują się w zasięgu routera. Raczej po prostu przerzucę połączenie radiowo, a wewnątrz rozprowadzę Ethernetem. Nie tylko z myślą o kamerach - gniazdko sieciowe RJ45 może się czasem przydać w garażu.

Z tego co pamiętam panel konfiguracyjny po stronie odbiornika pokazywał jakieś -80dB, co jest kiepską wartością, ale przypominam, że mowa o teście wykonywanym "z ręki" na balkonie. Na tej wysokości na drodze budynku stały nie tylko korony najwyższych drzew, ale także trochę niższych drzewek i dachy paru budynków gospodarczych. Po zamocowaniu tego na dachu powinno być lepiej. W razie czego będę jeszcze próbował podnieść nieco wyżej antenę po stronie AP.

Gdy tworzyłem ten wątek faktycznie zakładałem wykorzystanie wersji 5, bo miałem ich kilka pod ręką, kupionych okazyjnie do innego projektu (HamNet). Jednak w międzyczasie stwierdziłem, że jednak zaopatrzę się w wersję 2,4 GHz, która ma większą szansę sprawdzić się w tych warunkach. Najwyraźniej zapomniałem o tym wspomnieć. Zobaczę jak połączenie będzie się zachowywało po zainstalowaniu tego na dachu. Jak mówię na razie jestem dobrej myśli co sądziłem, że test "z ręki na balkonie" nie przyniesie żadnego rezultatu.

Reply to
Atlantis

Raczej odpowiednik dwuportowego switcha. Jak sobie wyfiltrujesz na warstwie drugiej (po MAC) taki dostęp uzyskasz. O wiele łatwiej byłoby operować ograniczeniami na warstwie trzeciej.

Reply to
Pcimol

W dniu 29.12.2020 o 10:13, Atlantis pisze: [...]

Ale są to Ubiki z talerzem czy bez? Bez talerza kiepsko to widzę bo wiązka jest rozproszona. Czy 5 czy 2 to teoria swoją drogą a praktyka swoją. Można zakładać ale ja bym sprawdził na 2 strony (no fakt, trzeba mieć sprzęt pod ręką) Alternatywą jest zakup przez net i możliwość zwrotu ale trzeba uważać, żeby czegoś nie spierdolić :)

Musisz mieć pewność w tych warunkach (zima), chociaż na połowę sygnału w dB, jak nie będzie to dupa blada.

Reply to
LordBluzg®

Bez talerza, jednak jakby nie patrzeć to jest tylko niecałe 300 metrów odległości. Ludzie stosują NanoStation do zestawiania linków na dystansie całych kilometrów, a moduły z antenami o dużym zysku stosuje się do zestawiania linków na kilkanaście km, a niekiedy nawet i więcej.

Na razie udało mi się zestawić działające połączenie, pomimo słabego sygnału. Gdy pojawią się problemy, będę jeszcze kombinował z przesuwaniem anten czy stosowaniem wyższych masztów, żeby ominąć albo "przeskoczyć" te drzewa. W tej chwili najważniejsze jest to, że połączenie działa stabilnie.

Rozumiem, że poziom sygnału ma wpływ na zestawioną prędkość? W tej chwili panel konfiguracyjny Ubiquiti przy wartości "Szybkość TX/RX" pokazuje zwykle wartość "13 Mbps/13 Mbps". Czasami skacze ona do 19.6, a czasami spada do około 10 MBps. Maksymalna dostępna prędkość przy tej technologii to jakieś 80-100 Mbps, w zależności od użytej szerokości kanału (w tej chwili jest to 20 MHz).

Mogę spodziewać się wzrostu prędkości, gdy poprawi się widoczność między antenami czy powinienem szukać przyczyny gdzieś indziej, na przykład w zakłóceniach na tym samym kanale?

BTW pomyślałem, że przy okazji może przerzucę też sieć do garażu, który znajduje się znacznie bliżej (jakieś 20 metrów) od "głównego" budynku, aby zainstalować tam kamerę, parę różnych czujników i mieć pod ręką wolne gniazdko RJ45 z Internetem. Myślałem, żeby wystawić tam taki sam moduł Ubiquiti NanoStation M2 spięty ze switchem, ale w tej chwili do głowy przychodzi mi jeszcze jedno rozwiązanie: jakiś standardowy router z OpenWRT, a na zewnątrz wyprowadzona jedynie antena 2,4 GHz. Rozumiem, że nie ma problemu żeby urządzenia różnych producentów dogadały się ze sobą, a straty na kilku metrów kabla antenowego między routerem i anteną nie będą miały znaczenia?

Reply to
Atlantis

Są miejsca, gdzie nawet 200m jest problemem.

Oczywiście. Za średnie uznaje się ok 30Mbps.

90% powodzenia to widoczność. Co innego w gęstej zabudowie, gdzie mogą występować zakłócenia. Tutaj ich raczej nie widzę.

Nie, 20m to pikuś ale ja bym dał kabel UTP. Kabel to kabel cena niewielka a 100% powodzenia. Że pracy niby więcej z przewieszką czy kopaniem? Gdyby WiFi było takie pewne to ISP istniałoby głównie na WiFi :) Raczej chodzi o stabilność połączenia, ze kabla nie trzeba restartować czy zasilać :D

Reply to
LordBluzg®

No cóż. Myślę, że jest jednak szansa na poprawienie poziomu sygnału poprzez przestawianie anten. Po prostu w miejscach najwygodniejszych do montażu (na dachach budynków) i przy zastosowaniu niezbyt wysokich "masztów" kilka koron drzew wchodzi w drogę. Najpierw spróbuję rozwiązać ten problem, zanim zabiorę się za stosowanie anten o dużym zysku.

No cóż... Za dużo naczytałem się o sprzęcie sieciowym płonącym podczas burzy z powodu zakopanego czy przewieszonego kabla ethernetowego. Trzeba by stosować konwertery mediów i światłowód, co też jest jakimś rozwiązaniem i przy 20 metrach nie wygeneruje jakichś dramatycznych kosztów, skoro jednak mam już tego AccessPointa Ubiquiti na dachu... Jak na razie połączenie jest stabilne.

Reply to
Atlantis

Kontynuując temat. Połączenie działa już od jakichś dwóch tygodni. Jest nawet stabilne, chociaż poziom sygnału jest słaby, co niestety przekłada się na szybkość. Wczoraj po raz pierwszy zaobserwowałem ciekawe zjawisko - wieczorem i nad ranem poziom sygnału był zauważalnie (nawet o około 7 dB) mocniejszy niż zazwyczaj. Sytuacja ta nie utrzymała się jednak w ciągu dnia i dość szybko wróciła do normy. Teraz jednak obserwuję ponownie tę samą sytuację - poziom sygnału rośnie. Prawe na pewno nie ma to nic wspólnego z samą porą dnia, bo przez ostatnie dwa dni nie wpływała ona na sygnał. Do głowy przychodzi mi tylko jedno wyjaśnienie - temperatura. Czyżby oblodzone/ośnieżone gałęzie minimalnie się uginały, poprawiając widoczność między antenami? A może lód tłumi mniej niż woda w stanie ciekłym? :)

Reply to
Atlantis

W dniu 10.01.2021 o 18:31, Atlantis pisze:

Nie, Szerloku :) To odbicia :)

Reply to
LordBluzg®

Odbicia od czego? W sensie dlaczego są zależne od temperatury?

Reply to
Atlantis

W dniu 10.01.2021 o 19:23, Atlantis pisze:

Odbicia od zamarzniętych powierzchni (podobnie jak od lustra).

formatting link

Reply to
LordBluzg®

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.