- posted
20 years ago
pytanko
- Vote on answer
- posted
20 years ago
A czy te udogodnienia sa warte roznicy w cenie?? i czy w eksploatacji sa miedzy nimi jakies roznice, grzeje sie raczka, inne wykonanie, trudniej dostepne groty, chce byc raczej przygotowany na ewentualna "niespodzianke" :)) Pozdrawiam
- Vote on answer
- posted
20 years ago
Elwik stacjonarny - bedzie drozszy. Elwik z zasilaczem 'gniazdkowym' - tez jest regulacja temperatury, tylko nie ma gdzie lutownicy 'zaparkowac' - ale jest tanszy.
- Vote on answer
- posted
20 years ago
Kwestia wygody. Sama kolba jest taka sama w obu wypadkach. Groty sie kupuje bez problemu. Po prostu w wersji z zasilaczem gniazdkowym nie bedziesz mial gdzie lutownicy polozyc jak nieuzywana - brak podstawki. A w wersji z cala stacja masz od razu podstawke - wygodna sprawa.
Nic z tego nie jest prawda - na szczescie, bo inaczej nie daloby sie pracowac Elwikami.
- Vote on answer
- posted
20 years ago
Osoba podająca się za: jerry1111 przyczyniła się do uszczuplenia moich skromnych zasobów dyskowych ;-) wraz z kolejną wiadomością wysłaną
03-11-11 09:15:
Jest też rozwiązanie pośrednie, które powinno być tańsze od gotowej stacji a troszkę droższe od LSE-30. Kupić LERT-24, do tego trafo toroidalne 50VA/2*12V, obudowę jakąś i podstawkę do lutownicy. Z takiego zestawu można otrzymać najprostszą(ale całkiem przywoitą) stację lutowniczą a w razie nagłej potrzeby trafo można wykorzystać do zasilania czegoś innego ;-)
Nie do końca - rączka w LERT-24 się grzeje na końcu, z którego wychodzi przewód ale na tyle niewiele, że da się spokojnie pracować.
- Vote on answer
- posted
20 years ago