Witam Chciałbym podłączyć sobie wejście audio w samochodownym radiu. Problem mam jednak taki, że prawdopodobnie (jeszcze tam nie zaglądąłem) będę miał powazny problem z identyfikacją wejścia wzmacniacza końcowego. Wiem bowiem co nie co z teorii ale nie mam żadnej praktyki z grzebaniem w tkaim sprzęcie. Dlatego wpadłem na pomysł, o którego sens chcę zapytać szanowne forum: czy jest sens podłączyć się do toru biegnącego z głowicy magnetofonowej? Zrobiłbym to tak, że wpiąłbym się równolegle do głowicy przez dzielnik na potencjometrze (tylko ile omów?) i dorobił przełącznik odłączający głowicę? Czy takie rozwiązanie ma sens?
pozdrawiam wszystkich