W dniu 29 maj 2023 o 08:25, J.F pisze:
Do golarki.
Mało miejsca -- chcę wstawić AA. Być może AAA zmieściłby się z koszykiem, ale jest mniej pojemny.
Naprawdę? -- w czym są lepsze?
Lutuję starą -- zawierającą (jakże toksyczny) ołów. Nie pamiętam temperatury a nie piszę z mieszkania, w którym mam tę cynę, ale to niskotemperaturowe lutowie. Niebawem skończy się -- więc będę musiał poszukać takiego (z toksycznym ołowiem) nowego...
Nie jestem chemikiem.
pamięta zawsze chemiku młody -- zawsze wlewaj kwas do wody
Może akumulator Nowego Volvo S40 żyłby dłużej [niż kilkanaście lat] gdybym lał wodę do kwasu... Ale nie lałem -- ani kwasu, ani wody...
Gdzie?
Jak?
Nie ma miejsca na magnesy a golarka [jak to z wibratorem bywa] jest niestabilna... Odpadanie drgających przewodów słabych golarek mam za sobą... Wprawdzie te przewody odpadały od silników, nie od akumulatorków, ale jednak odpadały -- bo drgały. Cóż z tego, że przewód jest miękki, skoro ma kocówkę twardą od lutowia?!
Siateczkę i nożyki można kupić w Carrefourze za 4 pln -- ale trzeba mieć do tego sprawną golarkę... Mam dwie, którym brakuje tylko dobrych akumulatorów!
Mam za sobą co najmniej 24 (właśnie policzyłem, ale nie twierdzę, że którejś nie pominąłem) golarek i szkoda mi forsy na takie cosie...
1 przewodowa, radziecka 2 Brauna, drogie, które mi ukradziono 3 Brauna, bardzo drogie (mam je nadal) 1 Brauna droższa niż 3 poprzednie (tuż po kupnie dałem w prezencie komuś, kto ją szybciorem zutylizował) 3 z obrotowymi nożykami (niby 4, ale jedną spaliłem pierwszym ładowaniem) 6 (co najmniej 6) na paluszki AA (zostały fajne futerały) 1 damska na paluszki AAA (z Rossmanna) 2 płaskie, małe, ładowane z gniazda USB 2 (co najmniej) inne niż Łucznika RSCW 885, ale podobne 3 (co najmniej) Łucznika RSCW 885 (mam do tej pory 2; jedna padła, zanim się ogoliłem)Golarkę można kupić za 15 pln -- ale raczej na niezbyt długo... ;) Za akumulatorową trzeba zapłacić nieco więcej -- 25 pln, lecz też nie na długo... Mam jeszcze jedną całkiem sprawną za 40 pln i kilka mniej ;) sprawnych...
W bardzo drogiej Brauna spalił się silnik; w akumulatorowych zwykle padały akumulatorki i siateczki; w bezakumulatorowych (trzeba było włożyć swoje) padały siateczki; nie pamiętam losu radzieckiej... [kto by pamiętał pierwszą!] Jednej dałem
230 V zamiast 5 V -- tak to jest, gdy człowiek nie budzi się przed goleniem, czy raczej -- ładowaniem...Gdy jedno golenie wymaga kilku ładowań -- uznaję akumulatorek za zdechły... Najchętniej goliłbym się trzy razy na dobę, ale do tego bym potrzebował dobrej golarki lub kilku słabszych...
-=-
Za oknem gnieździ się drobiowy pokarm...
-=-
Wg mnie najlepszym rozwiązaniem byłoby opanowanie metody lutowania...
-=-
Golenie mnie irytuje. Mycie okularów -- niekoniecznie... Ćpanie prochów -- ani trochę... Jednak bywam pytany, czy wg mnie łykanie prochów nie jest uciążliwe... Teraz ćpam proch (Formoterol) i (Cyklezonid) aerozozol...
-=-
Jak zrobić tę zgrzewarkę?! -- zapewne byłoby najlepiej...